


Ale Franchi jeszcze mi się nie zdarzyło aby jakieś nasiona nie wschodziły przynajmniej w 80%. Natomiast z PNOS czy Legutko owszem - kiedyś nie wzeszła ani sztuka z całej paczki Złota Wolicy od Legutki.
Jeżeli chodzi o moczenie to biorę kilka listków ręcznika papierowego, składam w kostkę i rozkładam jak książkę, rysuję siatkę gdy sieję kilka różnych odmian, opisuję, sieję, spryskuję wodą, składam, spryskuję ponownie i wkładam albo do zamykanego pojemnika, albo po prostu do woreczka strunowego i w ciepłe miejsce (pod stołem obok routera). Jak pokażą się kiełki to wsadzam do doniczek.
Dziś skończyłem szczepienia - 60 sztuk arbuzów i 22 melony





Cztery sztuki maluchów z konieczności poszły metodą japońską, reszta na jeden liścień.