Mag...iczny Ogród - mag cz.1
Witam. Pospacerowałam dzisiaj trochę po Twoim ogrodzie. Bardzo mi się podoba, tyle kwiatów, zieleni cudo. Jestem też pod wrażeniem "szczotki". U mnie w domu niedawno pożegnaliśmy 17 letnią krótkowłosą jamniczkę. Było bardzo smutno. Ale na stratę psa najlepszym lekarstwem jest nowy pies i obecnie mamy 3 miesięczną szczoteczkę, która umila nam życie jak tylko może.
Na pewno jeszcze tu zajrzę.
Na pewno jeszcze tu zajrzę.
Serdecznie pozdrawiam.Kasia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 098#317098
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 098#317098
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Witaj Kasiu w moim ogrodzie. Oj, coś wiem na temat "umilania życia" przez małe "szczoteczki"
. Moja była wtedy jeszcze miastową panną, ale już w chwilach zwątpienia, przy życiu utrzymywała mnie tylko myśl o przyszłym ogrodowym kojcu. Jednak bardzo szybko dziewczynka wyrosła z demolowania mieszkania i stała się bartdzo grzeczną siunią.
Gizuniu, a oto wspomniany kawaler
...i jeszcze parę kwiatków
... i dwukolorowy bez



Gizuniu, a oto wspomniany kawaler

...i jeszcze parę kwiatków


... i dwukolorowy bez

- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Oj tak GGabrysiu, trzeba będzie coś z tym zrobić, jak będę do Ciebie jechała, to pogadam z NIM, może zgodzi się po dobroci. W kazdym razie pudełko przygotuję zawczasu.
Hanuś, dzięki Tobie wiem nareszcie, że moja azalia, to nie "jakaś taka inna", tylko "żyłkowana". Kupiłam bez karteczki i myślałam, że dziwoląg jakiś.
...i ostatni z bzów
sceneria wokół oczka powoli ulega zmianie

Hanuś, dzięki Tobie wiem nareszcie, że moja azalia, to nie "jakaś taka inna", tylko "żyłkowana". Kupiłam bez karteczki i myślałam, że dziwoląg jakiś.

...i ostatni z bzów


sceneria wokół oczka powoli ulega zmianie

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Madziolku, to zdjęcie, w pełnej rozdzielczości jest ABSOLUTEM.

Ale nie jest to rh.reticulatum - żyłkowy, tylko raczej Rh. Kermesina Alba.
Reticulata, jest rzadkopędowa, ma patykowante, ciniuchne gałązki i wygląda bardziej jak szczotka z jednym różowo-fiołkowym kwiatkiem na końcu patyka. A liście pojawiają się u niej dopiero po przekwitnięciu.
Kermesina Alba, jest bardzo trudna do kupienia i niestety, droga.
Więc GRATULJĘ Ci serdecznie, posiadania jej - jest niezawodna.
Bardzo ją chciałam, bo jest odporna na mrozy, ale krzaczej wielkości talerzyka deserowego kosztował 25zł.
A za tę cenę, mam pólmetrowego Rh, albo parę zdechlaków z umieralni
( i mogę zatykać, zatykać, i zatykać dziury w sztachetach, hahahahahaha)

Ale nie jest to rh.reticulatum - żyłkowy, tylko raczej Rh. Kermesina Alba.
Reticulata, jest rzadkopędowa, ma patykowante, ciniuchne gałązki i wygląda bardziej jak szczotka z jednym różowo-fiołkowym kwiatkiem na końcu patyka. A liście pojawiają się u niej dopiero po przekwitnięciu.
Kermesina Alba, jest bardzo trudna do kupienia i niestety, droga.
Więc GRATULJĘ Ci serdecznie, posiadania jej - jest niezawodna.
Bardzo ją chciałam, bo jest odporna na mrozy, ale krzaczej wielkości talerzyka deserowego kosztował 25zł.

A za tę cenę, mam pólmetrowego Rh, albo parę zdechlaków z umieralni

( i mogę zatykać, zatykać, i zatykać dziury w sztachetach, hahahahahaha)
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Hanuś, dzięki za sprostowanie, jak widać błędnie odszukałam na Twojej fotce.
A kupiłam ją za pare groszy ( chyba coś koło 10 zł) na Nowym Dworze vis a vis basenu Redeco, była bez karteluszki ale za to juz kwitnaca i ta śnieżna biel mnie zachwyciła. Rzeczywiście zimą zachowuje się dziwnie, bo zrzuca tylko część liści i to tak bliżej przedwiośnia. Trzeba uśmiechnąć się do Gizy, ona tam pewnie często zagląda, może upoluje dla Ciebie.

OOOO, madzia chodzi do redeco????
no,no laska dba o siebie :P Ja pewnie dlatego,że mam ok 200 m to jeszcze tam nie byłam, czego skutki widac gołym okiem
Owszem do wspomnianej szkółki niestety częęęśto zaglądam 
Polowanie, owszem ale zaczne dzielenie łupu od siebie :P Z różaneczników teraz nic ciekawego nie ma, same różowate.



Polowanie, owszem ale zaczne dzielenie łupu od siebie :P Z różaneczników teraz nic ciekawego nie ma, same różowate.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Hahahahaa, ja już nawet nie wiem o czym Wy mówicie, dziewczęta.
Nowy Dwór to i tak koniec świata, bo mieszkałam całe życie na Krzykach i najdalej wysunięty punkt wypraw to Rynek
Potem 10 lat przed Sobótka , więc i tak, południowa strona miasta ze wsazaniem zakupowym na węzeł Bielański i ewentualnie Ogród Botaniczny i plac Engelsa.
Ale pewnie 5 lat w życiu miasta, to epoka....
Co do kupowania KOMUŚ:
Padłabym ze śmiechu, gdybym zobaczyła Gabryś, jak sobie od ust odejmuje, by obdarować jakąś babę, przecudnym , jedynem, rzadkim okazem, w konkurencyjnej cenie wyszarpanem!
Rany, ileż razy ja kupowałam coś podwójnie ( bo trzeba się zrewanżować, bo tak wypada).
I nawet z chwilą zakupu, miałam dobre intencje.
Ale...
Gdy już dojechaliśmy do domu, gdy już wystawiałam zakupy, to te dwie roślinki tak do siebie ciągnęły, tak strasznie ciągnęły, jak jakieś mega magnesy, których nie sposób rozczepić ludzką ręką! 8)
No, chyba rozumiecie o czym mówię ?
Ich się po prostu nie dawało rozdzielić...
Więc, szczerze mówiąc nie wiem w jaki sposób Gabi mogłaby tego dokonać.
No.... chyba, że jest masochistką, czy cóś....
Nowy Dwór to i tak koniec świata, bo mieszkałam całe życie na Krzykach i najdalej wysunięty punkt wypraw to Rynek

Potem 10 lat przed Sobótka , więc i tak, południowa strona miasta ze wsazaniem zakupowym na węzeł Bielański i ewentualnie Ogród Botaniczny i plac Engelsa.
Ale pewnie 5 lat w życiu miasta, to epoka....

Co do kupowania KOMUŚ:
Padłabym ze śmiechu, gdybym zobaczyła Gabryś, jak sobie od ust odejmuje, by obdarować jakąś babę, przecudnym , jedynem, rzadkim okazem, w konkurencyjnej cenie wyszarpanem!
Rany, ileż razy ja kupowałam coś podwójnie ( bo trzeba się zrewanżować, bo tak wypada).
I nawet z chwilą zakupu, miałam dobre intencje.
Ale...
Gdy już dojechaliśmy do domu, gdy już wystawiałam zakupy, to te dwie roślinki tak do siebie ciągnęły, tak strasznie ciągnęły, jak jakieś mega magnesy, których nie sposób rozczepić ludzką ręką! 8)
No, chyba rozumiecie o czym mówię ?

Ich się po prostu nie dawało rozdzielić...
Więc, szczerze mówiąc nie wiem w jaki sposób Gabi mogłaby tego dokonać.
No.... chyba, że jest masochistką, czy cóś....

- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Haneczko, znam ten ból i dlatego sporo roślinek mam zdublowanych. Ale świadome tego, możemy zamiast jednego kupić cztery (trzy nie zdają egzaminu - wypróbowałam, to akurat taka ilość, która świetnie się wkomponowywuje we własny ogród
).
Pierwszy kwiat
na dość już sporej magnolii S. "Lennei"
... z niego placka już raczej nie będzie, tylko te patyczki


Pierwszy kwiat


... z niego placka już raczej nie będzie, tylko te patyczki

