Od przybytku głowa nie boli część 4

[Maska]

No właśnie to samo pomyślałam co pisze Lucynka! Na szczęście nie mam takiego drzewa pod którym mogłabym posadzić, jedynie orzech ale jak liście spadają host nie byłoby widać

[leszczyna]

Lucynko jak sadziłam i przymierzałam sobie sadzonki to mi się wydawało, że nie mogę tak rzadko sadzić a dzisiaj już widzę, ze będą miały za ciasno. Dam radę nadmiar wykopię i wsadzę w inne miejsce bądż uszczęśliwie innych...ale nie było by żle tylko ja z ROD przytachałam niektóre hostry już duże i rozrośnięte i tak je wsadziłam ....przyjdzie czas będzie rada

Marysiu spadającymi liśćmi z orzecha wcale się nie przejmuj, przecież mój skalniak pod orzechem, na nim też hosty choć nie wiele ale za to wiele drobnicy i nie mam problemu z usuwaniem opadających liści....zrób to hostowisko pod orzechem...fajnie wygladają w takim skupieniu.
Za kamienną uliczką skalniak pod orzechem

[apus]

Hosty pod drzewkiem ślicznie wyglądają! Piękna liściasta rabatka.

[leszczyna]

Basiu to bardziej trawiasta rabata, na razie rosną jak zakwitną tworzą swój klimat.
Żałuję że mam mało miejsca w ogrodzie bo bym traw więcej wprowadziła.
Na ten czas cieszę się różami

[Maska]

Krysiu tylko ja tych liści mam tony, bo to ogromny kilkudziesięcioletni orzech. Spróbuję posadzić tam po kawałku większej hosty i zobaczymy co będzie Ja do cieszenia się różami potrzebuje jeszcze parę dni

[irpam]

Bardzo ładnie wyglądają te hosty pod drzewem. Kiedyś za nimi nie przepadałam a teraz nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich. Różany sezon i u Ciebie się zaczął. Różyczki pokazują już swoje sliczne kwiaty, na ktoŕe tak czekamy.
Piękny zadbany ogródek u Ciebie.

[leszczyna]

Marysiu nasz orzech ma ponoć ponad 50 lat też ogromny, w tamtym roku przycieliśmy to dość mocno od góry bo jak wiało to się obawiliśmy że runie, liści jest bardzo dużo ale jakoś nie mam problemu z usuwaniem.
Marysiu ja już się różami raduję każdego dnia z ranka jest inna

Louis Odier jest już w swoim żywiole ....z niej ponoć robimy konfiturę różną ale nie wiem czy będę miała siłę ją ogołocic z płatków...na razie nie mam czasu więc będę się nią cieszyć



A tak kwitnie moja ż?rawina zobaczymy czy dochować się owoców

[plocczanka]

Krysiu! Ciebie już coraz więcej różyczek zakwita i cieszy nie tylko oczy, skoro są i pachnące , a ja jeszcze czekam. kwitnie jedna NN, pachnąca nalewkowa. Kilka jeszcze nawet pąków nie ma, ale one zostały przycięte do korzenia po zimie. Nawet sądziłam, że nie przeżyją, ale są i powolutku się zbierają w sobie.
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka Wam życzę.

[leszczyna]

Ireno miło że do mnie zajrzałaś, fajnie że hosty Cię skusiły. Kiedyś ich nie znałam miałam dwie i tak sobie rosły aż nadszedł czas kiedy mną zawładnęły, mam ich sporo i często używam jako okryjbide chwasty z nimi nie dają rady.
Róże zaczynają pomaleńku swój pokaż, każda z nas czeka na ten moment.



Souvenir du Docteur mam ją posadzoną przy tarasie, cudownie kwitnie, tak samo pachnie szkoda tylko bo

[ewarost]

Krysiu hostowisko super ... U mnie hosty rosną sobie pod starymi iglakami, bo nie ma u mnie takich starych drzew, ale też im chyba dobrze. Festiwal róż u ciebie się już zaczął U mnie jeszcze skromnie... ale zapewne się rozkręcą...

[irpam]

Krysiu pisałaś, że przesadzałaś hosty w pełni lata. I co przyjęły się? Mam 2 w jednym miejscu skąd je muszę wyekspediować a nie wiem czy się nie spóźniłam. Myślisz że dadzą radę jak je teraz przesadzę?

[leszczyna]

Irenko podlej obficie i przesadzaj, teraz lepiej jak na jesień...jeżeli troszkę pochorują to mają całe lato na powrót do zdrowia. Ja w tamtym roku całe lato przesadzałam.
W tej chwili też mam wiele roślin do wsadzenie bo były eksmitowane z ROD stoją w workach foliowych z dużą bryłą ziemi i czekają na mój czas...każdego dnia coś. Dzisiaj wsadziłam dwa kosaćce syberyjski i liljowce.
A to mój Dr. Jamain w niepełnym rozkwicie

[julcia1]

Krysiu piękna róża i już zakwitła zresztą nie tylko ta jedna wszystkie są cudne

[leszczyna]

Julka u mnie już dużo róż zakwita, tak mi się wydaje że one w tym roku wcześnie zaczynają.

Taka bezimnienna wyhodowana z patyczka zdrowa silna i piękna rośnie jak szalona...tak mi trochę pasuje na jakąś pnącą...ale czas pokaże.




Pozdrawiam Krysia

[Maska]

U mnie też kwitnie żurawina, ale dopiero zaczęła po ostatnich deszczach Będziesz miała owocki tylko jakby było sucho to podlewaj bo ona lubi kwaśno, ciepło i mokro!