Pierwsze koty za płoty cz.lll
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2714
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Obserwacji bobrów z bliska szczerze zazdroszczę. To musiało być fascynujące i niepowtarzalne przeżycie!
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Śliczne jeżówki, Iwonko!
U mnie pogoda też taka, że nie wiadomo, kiedy na działkę: rano czy po obiedzie. Ze względu na M muszę wybierać (nie mogę go na dłużej zostawiać samego), a pogoda płata figle. Wczoraj wydawało się, że po południu będzie już ciepło i bez chmur. Pojechaliśmy. Spadł deszcz i zrobiło się zimno.
Dzisiaj od rana niebo zachmurzone, bezdeszczowe, więc siup na działkę, by nie zmoknąć po południu. Powrót w porze obiadowej, a po południu słoneczko na czystym niebie. I jak tu nie marudzić?
Tobie życzę stabilnej pogody i spokojnych wyjazdów na działeczkę.

U mnie pogoda też taka, że nie wiadomo, kiedy na działkę: rano czy po obiedzie. Ze względu na M muszę wybierać (nie mogę go na dłużej zostawiać samego), a pogoda płata figle. Wczoraj wydawało się, że po południu będzie już ciepło i bez chmur. Pojechaliśmy. Spadł deszcz i zrobiło się zimno.
Dzisiaj od rana niebo zachmurzone, bezdeszczowe, więc siup na działkę, by nie zmoknąć po południu. Powrót w porze obiadowej, a po południu słoneczko na czystym niebie. I jak tu nie marudzić?

Tobie życzę stabilnej pogody i spokojnych wyjazdów na działeczkę.

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Piękno zdjęcia Iwonko.
Pomponella taka urodziwa u Ciebie, że aż dziw bierze, że za nią nie przepadasz! Chociaż wiem o co chodzi, mnie wkurza w tych napakowaych różach gnicie pąków. Nie ładnie wyglądają mumie...
Pomponella taka urodziwa u Ciebie, że aż dziw bierze, że za nią nie przepadasz! Chociaż wiem o co chodzi, mnie wkurza w tych napakowaych różach gnicie pąków. Nie ładnie wyglądają mumie...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Wandziu, wczoraj troszkę miałam wreszcie czasu na nicnierobienie
A to za sprawą deszczu, który w końcu mnie niestety nawiedził.
Te dwie biedronki, następnego dnia były dokładnie w tym samym miejscu. Nawet sprawdziłam, czy żyją

Ewuniu-ewka36jj, i u mnie było krucho z biedronkami. Jednak teraz widzę ich sporo
Chemię stosuję sporadycznie, właściwie tylko na mszycę i jak zauważę, to na bruzdownicę. Za uznanie-dziękuję
Lubię robić zdjęcia, a jak jeszcze się podobają, to tym bardziej.

Ewuniu-Pashmina, ta pomarańczowa, to chyba jednak nie Sundown. Przynajmniej tak mi wynika z opisu, w którym kolor określają jako brzoskwiniowo-łososiowy. Mi się wydaje, że on jest bardziej intensywny. Ale jestem otwarta, będziemy ją obserwować. A druga, to prawie na pewno Vanilla Cupcake. Porównałam ze zdjęciami i w necie i jest taka sama. Dziękuję
Na pewno będę zamieszczać ich zdjęcia, bo tworzą kolejne pąki

Aniu, Twoja opinia bardzo mnie cieszy, bo znam Twoje umiejętności w tym zakresie
Biedronki-leniuszki. następnego dnia przytulały się do tego samego płatka
Te najzwyklejsze jeżówki miałam od zawsze. Odmianowe kupuję od niedawna i jeszcze nie mam ich zbyt dużo. Bardzo mi się jednak podobają i na pewno będzie ich przybywać.

Mariolko, teraz wszędzie ślicznie
W każdym ogrodzie tyle kwitnień, że głowa mała. Ciekawe jak duży stworzylibyśmy ogród, gdyby tak zgromadzić w nim tylko po jednej roślinie jaką mamy u siebie, ale tak, żeby żadna się nie powtarzała
To dopiero byłby widok

Danusiu, szerszeń właściwie sam wszedł mi w kadr
Nawet się nad tym nie zastanawiałam, tylko: cyk. Ale generalnie, to się ich boję
i unikam. A biedronki były żywe, naprawdę

Małgosiu, i ja spotkałam się z tym po raz pierwszy. A to przecież tak blisko mnie
W tym roku rzeczywiście dostatek niecodziennych spotkań
A to miód na moje serce.

Dorotko, mój synuś wie, czym sprawić mamusi przyjemność
Ale był tak samo podekscytowany, jak ja. Ten jeden nie bał się nic, a nic.
Moja Pomponella to dopiero dwulatka, dlatego spoglądam na nią ze strachem. Wolałabym, żeby rosła sobie grzecznie, tak jak przykazała szkółka

Florek i w rzeczy samej, takie właśnie było
Na takie spotkania zawsze czekam
i sprawiają mi one ogromną przyjemność.

Lucynko, pogoda w tym roku, generalnie jest do bani
Słońca mało, deszczu dużo, temperatury raczej poniżej oczekiwań
Mimo tych niedogodności, na działkę jeżdżę dość często, ale i deszcz nie raz mnie tam zastał.

Basiu, no i widzisz jak to jest? Każdemu nie dogodzisz
Ale to chyba jedyna moja róża, która nie wzbudza moich emocji. Może z czasem moje nastawienie do niej się zmieni, ale drugi raz już bym jej nie kupiła

Wczoraj, jak postanowiłam, tak zrobiłam. O jedenastej byłam już na działce. Ale jakie to dla mnie już? Właściwie powinnam napisać: dopiero
I tak dosłownie było, ale lepiej nie będę narzekać, bo przecież może być gorzej. Dzisiejszy dzień tylko to potwierdził.
Na spokojnie wypiłam kawę i co nieco porobiłam. Nie za dużo, ale zawsze się przejaśniło przynajmniej w jednym kącie. Mam jeszcze jeden potwornie zarośnięty, ale teraz nie mam tam jak się dostać. Od frontu rośnie duży krzak pigwowca, a obok wysokie aksamitki. Gałęzie pigwowca sięgają do samej siatki, gdyby nie kwiaty, które posadziłam tak niefortunnie, to nie byłoby takiego problemu. Kilka zadrapań w tę czy we w tę naprawdę nie robi na mnie wrażenia
Ale w tym przypadku musiałabym chyba pożyczyć od syna kombinezon do nurkowania, żeby jakoś to ogarnąć. Na razie udaję, że tego nie widzę
Posiedziałam trzy godzinki i zaczęło padać. Zrobiłam sobie więc kolejną kawę i rozsiadłam się z książką. Po półtorej godzinie sytuacja niestety nie uległa poprawie. Ponieważ nie był to jakiś imponujący deszcz, a tylko deszczyk, to postanowiłam wracać rowerem. Jednak godzina jazdy w takich warunkach sprawiła, że wróciłam do domu przemoczona. Ale nie było to jakoś szczególnie nieprzyjemne, na szczęście było dość ciepło.
Za to dzisiaj od rana, zgadniecie co? Oczywiście znowu deszcz
EM chyba wyczuł pismo nosem, bo wczoraj bohatersko zapowiedział, że jedzie ze mną na działkę
Nie powiem, wrażenie na mnie zrobił, a że nie wyszło? Przecież to nie jego wina
Moja trojeść bulwiasta ma tylko dwa pędy, jakoś nie mogę jej bardziej rozkrzewić. Ale mimo tego, przyciąga ogromne rzesze pszczół
Mam jeszcze jedną, malutką, chyba ja przesadzę w inne miejsce, może tam będzie lepiej rosła.




Dobrej nocy

Te dwie biedronki, następnego dnia były dokładnie w tym samym miejscu. Nawet sprawdziłam, czy żyją


Ewuniu-ewka36jj, i u mnie było krucho z biedronkami. Jednak teraz widzę ich sporo



Ewuniu-Pashmina, ta pomarańczowa, to chyba jednak nie Sundown. Przynajmniej tak mi wynika z opisu, w którym kolor określają jako brzoskwiniowo-łososiowy. Mi się wydaje, że on jest bardziej intensywny. Ale jestem otwarta, będziemy ją obserwować. A druga, to prawie na pewno Vanilla Cupcake. Porównałam ze zdjęciami i w necie i jest taka sama. Dziękuję



Aniu, Twoja opinia bardzo mnie cieszy, bo znam Twoje umiejętności w tym zakresie



Mariolko, teraz wszędzie ślicznie




Danusiu, szerszeń właściwie sam wszedł mi w kadr




Małgosiu, i ja spotkałam się z tym po raz pierwszy. A to przecież tak blisko mnie

W tym roku rzeczywiście dostatek niecodziennych spotkań


Dorotko, mój synuś wie, czym sprawić mamusi przyjemność

Moja Pomponella to dopiero dwulatka, dlatego spoglądam na nią ze strachem. Wolałabym, żeby rosła sobie grzecznie, tak jak przykazała szkółka


Florek i w rzeczy samej, takie właśnie było



Lucynko, pogoda w tym roku, generalnie jest do bani



Basiu, no i widzisz jak to jest? Każdemu nie dogodzisz



Wczoraj, jak postanowiłam, tak zrobiłam. O jedenastej byłam już na działce. Ale jakie to dla mnie już? Właściwie powinnam napisać: dopiero

Na spokojnie wypiłam kawę i co nieco porobiłam. Nie za dużo, ale zawsze się przejaśniło przynajmniej w jednym kącie. Mam jeszcze jeden potwornie zarośnięty, ale teraz nie mam tam jak się dostać. Od frontu rośnie duży krzak pigwowca, a obok wysokie aksamitki. Gałęzie pigwowca sięgają do samej siatki, gdyby nie kwiaty, które posadziłam tak niefortunnie, to nie byłoby takiego problemu. Kilka zadrapań w tę czy we w tę naprawdę nie robi na mnie wrażenia


Posiedziałam trzy godzinki i zaczęło padać. Zrobiłam sobie więc kolejną kawę i rozsiadłam się z książką. Po półtorej godzinie sytuacja niestety nie uległa poprawie. Ponieważ nie był to jakiś imponujący deszcz, a tylko deszczyk, to postanowiłam wracać rowerem. Jednak godzina jazdy w takich warunkach sprawiła, że wróciłam do domu przemoczona. Ale nie było to jakoś szczególnie nieprzyjemne, na szczęście było dość ciepło.
Za to dzisiaj od rana, zgadniecie co? Oczywiście znowu deszcz


Nie powiem, wrażenie na mnie zrobił, a że nie wyszło? Przecież to nie jego wina

Moja trojeść bulwiasta ma tylko dwa pędy, jakoś nie mogę jej bardziej rozkrzewić. Ale mimo tego, przyciąga ogromne rzesze pszczół





Dobrej nocy

- IzabelaS
- 500p
- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
O, Iwonko, Twoje zdjęcia są powalające. A to z trojeścią i pszczołami- rewelacja.
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Pracowite pszczółki. A mnie udało się zrobić zdjęcie dla pasikonika.Siedział sobie na liliowcu i pozował.
Ta piękna róża ma tak na imię? Och Wow?
Ja też boję się szerszeni.Raz widziałam jak walczyły ze sobą.Uciekłam do altany.Dobrze ,że są biedronki zjedzą Ci wszystkie mszyce.
Fajny środek kwiatka.
Piękne te jeżówki pełne,ciekawe czy się rozrastają?

Ta piękna róża ma tak na imię? Och Wow?

Ja też boję się szerszeni.Raz widziałam jak walczyły ze sobą.Uciekłam do altany.Dobrze ,że są biedronki zjedzą Ci wszystkie mszyce.

Piękne te jeżówki pełne,ciekawe czy się rozrastają?
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko u mnie też pada już trzeci dzień
EM pewnie oglądał pogodę i dlatego Ci obiecał działkę

EM pewnie oglądał pogodę i dlatego Ci obiecał działkę

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Plusem uwięzienia w domu przez bolące gardło jest możliwość połażenia po ogrodach, których tak dawno (z niezrozumiałych powodów) nie odwiedzałam. Twój ogród jest piękny i tętni życiem. Cudownie pokazujesz świat, który tak rzadko dostrzegamy. Bobrów na żywo nigdy nie widziałam, wierzę, że było to przeżycie
Pszczoły, biedronki, jaszczurki.. a to wszystko w otoczeniu pięknych roślin
Ja absolutnie rozumiem Twój brak sympatii do Pomponelli. Nie wiem co ta róża takiego w sobie ma. Ja tak lubię kuliste, pełne kwiaty różane, a u niej nie widziałam nic atrakcyjnego, chociaż wyrosła w pokaźny krzew, kwitła i nie chorowała. Oddałam ją w dobre ręce w tym roku.
Ale masz też róże, o których myślę. Na przykład Mancherzauber i Candlelight. Lubisz je?
Jak już Cię odnalazłam to będę często odwiedzać
Ach, byłabym zapomniała: chwiała Ci dziewczyno za podpisanie zdjęcia z krwiściągiem!
Widywałam go wcześniej i nie miałam pojęcia co to za roślina. Sprawdza się jako towarzystwo dla róż według Ciebie?


Ja absolutnie rozumiem Twój brak sympatii do Pomponelli. Nie wiem co ta róża takiego w sobie ma. Ja tak lubię kuliste, pełne kwiaty różane, a u niej nie widziałam nic atrakcyjnego, chociaż wyrosła w pokaźny krzew, kwitła i nie chorowała. Oddałam ją w dobre ręce w tym roku.
Ale masz też róże, o których myślę. Na przykład Mancherzauber i Candlelight. Lubisz je?

Jak już Cię odnalazłam to będę często odwiedzać

Ach, byłabym zapomniała: chwiała Ci dziewczyno za podpisanie zdjęcia z krwiściągiem!

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko kochana, czytałam u Maryni, że zawiązujecie 'stowarzyszenie fotomaniaków' ( czy jakoś tak...) i bardzo słusznie, bo zdjęcia robicie fantastyczne.
Nie tylko pokazujecie swoje ogrodowe dokonania, ale też umiejętność fotografowania.
Dla mnie sztuka nieosiągalna.
Niech Ci wreszcie ten mokry deszcz odpuści i wpuści na swoje miejsce dużo suchego powietrza rozjaśnionego cieplutkimi promieniami słoneczka.
Tego Ci życzę na najbliższe dni. 





Dla mnie sztuka nieosiągalna.

Niech Ci wreszcie ten mokry deszcz odpuści i wpuści na swoje miejsce dużo suchego powietrza rozjaśnionego cieplutkimi promieniami słoneczka.


- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko , zastanawiam się nad Twoją trojeścią , może warto wiosną jak osiągnie te 10cm przyciąć ją o połowę to może się rozrośnie ?
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Ależ ona znaczy ta trojeść ma cudny kolor, jakoś jej się nie moge dochować, siałam z nasion kilka razy, ale chyba przepadły siewki, jednak kupię sobie sadzonki jej 

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Witaj
. Nie było mnie chwilkę a u Ciebie jak zwykle tyle cudnych zdjęć
. Masz smykałkę do tego
. Rośliny wspaniale Ci rosną i cieszą oczy
. Na pewno nie łatwo tak przestawić się na piesze chodzenie skoro przyzwyczajona jesteś do roweru. Ja może kiedyś kupię rower i zacznę jeździć a póki co wożę swoje cztery litery autem
. Tak jak pisałam piechotą to tylko na spacerki z dziewczynkami
. Zdjęcie owada na kwiatku śliczne
a o tej porze bardzo dużo bzyczków jest w ogrodzie . Pozdrawiam i spokojnego weekendu Ci życzę
.








- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42367
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko pokazałaś śliczne jeżówki i róże
Z trojeścią mam to samo co Iwonka ze Szczecina...siałam, a nawet kupowałam i nie mam
no ale nie wszystko muszę mieć
Śliczny ten floks, czy ma ciemne liście? https://www.fotosik.pl/zdjecie/15447a6cac6729bd



Śliczny ten floks, czy ma ciemne liście? https://www.fotosik.pl/zdjecie/15447a6cac6729bd
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Iwonko, robisz piękne zdjęcia te bliższe i dalsze. No ale modelki też niczego sobie! Zdjęcie z makami



- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17394
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll
Piękne zdjątka z pszczółki na trojeści
Ja ja mam juz kilka lat.Dobrze rośnie.I cieszy tym intensywnym kolorkiem
Lilie, róze masz piękne
Ta ciemna, Landini ??Sliczna.U mnie gdzieś przepadła,
O tak, jak człowiek zarazi się jeżówkami to już tylkoi chce ich mieć więcej i więcej


Ja ja mam juz kilka lat.Dobrze rośnie.I cieszy tym intensywnym kolorkiem

Lilie, róze masz piękne

Ta ciemna, Landini ??Sliczna.U mnie gdzieś przepadła,

O tak, jak człowiek zarazi się jeżówkami to już tylkoi chce ich mieć więcej i więcej
