Bardzo , bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe słowa

Bolesławie , no to jesteśmy już prawie umówieni
Mój ogród nie jest , niestety, wielki...ma niespełna 1500 m.2, a biorąc pod uwagę ,że rośnie w nim wiele dużych drzew i krzewów, niewiele pozostaje miejsca na nowe nasadzenia ( no a mnie oczywiście stale "kusi" coś nowego, bo oferta handlowa jest coraz bogatsza, a i na forum oglądam przepiękne rośliny, które bardzo chciałabym mieć ). Tak więc z jednej strony ogród jest za mały, ale z drugiej - gdy spiętrzają się wiosenne lub jesienne prace , wydaje mi się ogromny !
Pisałam wcześniej,że pracuję w nim w zasadzie sama, niekiedy w cięższych pracach pomaga mi mąż lub syn, a wiosenną wertykulację trawnika i przycinanie sosen zlecam znajomym ogrodnikom - tego sam nie zrobię. Sadzenie, sianie , pielęgnacja , podlewanie , koszenie, nawożenie, przycinanie , wycinanie , opryski, grabienie ...to już przez okrągły rok moja "działka".Ogrodnika nie mam i mieć nie chcę, bo w pielęgnacji ogrodu znajduję wiele przyjemności, a poza tym...nieskromnie uważam,że sama wszystko zrobię najlepiej i najdokładniej

Ogród to moja pasja, a gdyby kręcił mi się tu jakiś ogrodnik, to co ja bym robiła?