W.o... Winie własnej roboty.
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Witam.
Winko nastawiłem 19-10-2012 na dzień dzisiejszy winko pracuje bardzo ładnie, od czasu do czasu mieszam.
Stoi w temperaturze około 22 st.
Na początek dałem jak już pisałem 3 kg cukru, ile teraz jeszcze dodać?
Winko nastawiłem 19-10-2012 na dzień dzisiejszy winko pracuje bardzo ładnie, od czasu do czasu mieszam.
Stoi w temperaturze około 22 st.
Na początek dałem jak już pisałem 3 kg cukru, ile teraz jeszcze dodać?
- kanclerz
- 500p
- Posty: 505
- Od: 15 lip 2012, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W.o... Winie własnej roboty.
a ile masz nastawu i w jakim składzie?
Re: W.o... Winie własnej roboty.
dałem 20kg winogron i 10 litrów wody 3 kg cukru na początek.
Re: W.o... Winie własnej roboty.
to teraz spróbuj to wino czy nie jest za kwaśne,jeżeli tak to odlej trochę wina ,podgrzej razem z cukrem wymieszaj i wlej do butla.
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Dziś zlałam wino z winogron (pierwszy raz) przelałam do małego gąsiorka i jestem zaskoczona, bo minęło prawie 6 tygodni i w większym baniaku, w którym wino było razem z owocami fermentacja już prawie ustała, a po przelaniu do małego "pyrka" znów całkiem intensywnie
i druga sprawa... jak już pisałam, robiłam wino po długiej przerwie, kiedyś robione "na oko" i teraz też, ale widać oko już nie to samo, bo wino wyszło wytrawne
.
Przyznam, że raczej preferuję półsłodkie, więc nie wiem czy lepiej teraz dosłodzić, czy jak zleję po raz drugi znad osadu?


Przyznam, że raczej preferuję półsłodkie, więc nie wiem czy lepiej teraz dosłodzić, czy jak zleję po raz drugi znad osadu?
pozdrawiam Ewa
Re: W.o... Winie własnej roboty.
teraz dodaj cukru to jeszcze trochę go przerobi a wino będzie i słodsze i mocniejsze.
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Dodaj teraz cukru .To odpowiedni moment.Drugą partię cukru daje się po pierwszym zlaniu.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Ewikk
Możesz spokojnie dodać cukru, tzn. odciągnij trochę wina zmieszaj z cukrem, wlej z powrotem i daj jeszcze rurkę niech pyrka.
MarcinZ
3 kilo cukru w takim nastawie to zdecydowanie bardzo za mało. Tym bardziej, że minęło już chyba z 9-10 dni. Zdecydowanie trzeba dodać cukru. Cukier to przecież, hmm... procenty.
Jeżeli w baniaku jest jeszcze dużo miejsca - owoców było ok. 1/3 baniaka - to możesz kolejne 3 kilo rozpuścić w ok. nawet 2 litrach wody. Aby zapełnić baniak, po kolejnym tygodniu można dodać jeszcze 3-cią porcję cukru ale już mniej. Kilo do dwóch.
Możesz spokojnie dodać cukru, tzn. odciągnij trochę wina zmieszaj z cukrem, wlej z powrotem i daj jeszcze rurkę niech pyrka.
MarcinZ
3 kilo cukru w takim nastawie to zdecydowanie bardzo za mało. Tym bardziej, że minęło już chyba z 9-10 dni. Zdecydowanie trzeba dodać cukru. Cukier to przecież, hmm... procenty.
Jeżeli w baniaku jest jeszcze dużo miejsca - owoców było ok. 1/3 baniaka - to możesz kolejne 3 kilo rozpuścić w ok. nawet 2 litrach wody. Aby zapełnić baniak, po kolejnym tygodniu można dodać jeszcze 3-cią porcję cukru ale już mniej. Kilo do dwóch.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: W.o... Winie własnej roboty.
No co do tego miejsca w baniaku to tak nie jestem pewien czy go jest nie za mało już pociągnę trochę winka i w nim rozpuszczę kolejne
3 kg.
3 kg.
- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Mam nastaw z 12 października. Moszcz winogronowy zalany wodą z cukrem. Do tej pory ładnie pracuje a moje pytanie po jakim czasie je zlać i odcedzić owoce? I czy po odcedzeniu mam nadal je trzymać w gąsiorze z rurką czy już do butelek?
"Konserwanty zabijają powoli"
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4123
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: W.o... Winie własnej roboty.
W tym roku trochę późno zebrałam winogrona
, nie miałam czasu, wyjeżdżałam a potem przyszedł mróz i śnieg, ale winogronom chyba nic się nie stało
. Zebrałam, odszypułkowałam, zmieliłam w maszynce z sitkiem o "kiełbasianych" oczkach, wwaliłam do pojemnika fermentacyjnego i dodałam pektopolu. Wyszło mi prawie 40l. Teraz postoi 4-5 dni, odcisnę w prasce i dodam cukru i drożdże winiarskie. Robię wino z winogron od wielu lat, ale nie dodaję wody. Cukier rozpuszczam w soku, bez podgrzewania, żeby mieć dobre winko
. Cukier zawsze dawałam na oko a raczej na język
.
Gdzieś tu wyczytałam o ilościach cukru na 1l. nastawu, w zależności od tego, jak mocne wino chce się uzyskać. Chcę otrzymać wino półwytrawne, ok. 16%. Wyliczyłam, że potrzeba mi 4,8 kg. cukru (oczywiście dawanego na raty), ale ta ilość jest przy założeniu, że cukier rozpuszcza się w wodzie. Jeżeli nie daję wody, to czy cukru mniej?




Gdzieś tu wyczytałam o ilościach cukru na 1l. nastawu, w zależności od tego, jak mocne wino chce się uzyskać. Chcę otrzymać wino półwytrawne, ok. 16%. Wyliczyłam, że potrzeba mi 4,8 kg. cukru (oczywiście dawanego na raty), ale ta ilość jest przy założeniu, że cukier rozpuszcza się w wodzie. Jeżeli nie daję wody, to czy cukru mniej?
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Farmland wino po zlaniu powinno stać w drugim butlu nawet 3 lata,z tym że po zlaniu wina ma być pełny ,żeby jak najmniejszy kontakt był z powietrzem.A nastaw z owocami może stać około 8 tyg.http://alkohole-domowe.com/wino/wytwarz ... -wina.html
jode22 w sklepach ogrodniczych można kupić winomierz ,który pokazuje nam zawartość cukru w nastawie wg. skali BLG a im później zebrałaś winogrona tym zawartość cukru powinna być większa.Jeżeli do tej pory robiłaś na oko to dalej tak możesz robić( więc koniec języka maczamy w winie
). Wg. mnie nie uzyskasz wina półwytrawnego o mocy 16%. O takiej mocy można zrobić wino deserowe czyli słodkie albo bardzo słodkie. Chyba ,że zrobisz wino i dolejesz spirytusu ale alkohol wstrzymuje fermentację i dojrzewanie.
http://alkohole-domowe.com/wino/przepis ... szlachetne
jode22 w sklepach ogrodniczych można kupić winomierz ,który pokazuje nam zawartość cukru w nastawie wg. skali BLG a im później zebrałaś winogrona tym zawartość cukru powinna być większa.Jeżeli do tej pory robiłaś na oko to dalej tak możesz robić( więc koniec języka maczamy w winie

http://alkohole-domowe.com/wino/przepis ... szlachetne
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Witam
Jestem debiutantką w tym temacie. Może ktoś z Was rozwieje moje wątpliwości bo nie daje mi to spokoju. Otóż w trakcie burzliwej fermentacji / nastaw z jabłek 20l z 24 X / wczoraj rano znalazłam korek na podłodze... Fermentacja wówczas nie była już tak burzliwa więc pomyślałam że ktoś z domowników się przysłużył przez nieuwagę
Wcisnęłam korek mocno, zabulgotało z takim samym natężeniem więc winko nie stało raczej długo bez korka.
Niestety dziś rano sytuacja się powtórzyła i trochę to trwało zanim winko zaczęło bulgotać w swoim rytmie.
Dręczy mnie, czy ta sytuacja nie spowoduje że cały nastaw szlag trafi
Co o tym myślicie ?

Jestem debiutantką w tym temacie. Może ktoś z Was rozwieje moje wątpliwości bo nie daje mi to spokoju. Otóż w trakcie burzliwej fermentacji / nastaw z jabłek 20l z 24 X / wczoraj rano znalazłam korek na podłodze... Fermentacja wówczas nie była już tak burzliwa więc pomyślałam że ktoś z domowników się przysłużył przez nieuwagę

Wcisnęłam korek mocno, zabulgotało z takim samym natężeniem więc winko nie stało raczej długo bez korka.
Niestety dziś rano sytuacja się powtórzyła i trochę to trwało zanim winko zaczęło bulgotać w swoim rytmie.
Dręczy mnie, czy ta sytuacja nie spowoduje że cały nastaw szlag trafi

Co o tym myślicie ?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4123
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Podczas fermentacji burzliwej nie wolno szczelnie korkować
. Wydziela się CO2 i musi uchodzić z baniaka. Najlepiej przykryć gazą, albo rajstopy, albo zwitek waty. Jak bardzo mocno wciśniesz korek, to może nawet rozsadzić balon (no może trochę przesadzam
). To tak jak przy szampanie, zobacz jak mocno zabezpieczają korek, żeby gazy go nie wypchnęły, ale w tym przypadku, to właśnie o te bąbelki chodzi
. Jak skończy się fermentacja burzliwa, zakładasz rurkę fermentacyjną szklaną albo plastikową i nalewasz do niej wody, żeby gazy uchodziły przez wodę, żeby nie napowietrzało się wino i żeby widzieć postęp fermentacji.


