
Moje zielone nieszczęścia - anoli
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Czy ktoś ma pomysł jak skutecznie zniechęcić gołębie do planów wprowadzenia się na balkon? Dziś rano zastałam połamane w drzazgi pomidorki koktajlowe, stratowane bazylie, tymianek, peperomie, trzykrotka. Skruszone reo, części kaktusów nie ma. Jestem wściekła!
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
O kurczę!No strasznie Ci Anolka współczuję.Wiem,że gołębie to zmora wielu "blokowiczów".Niestety,nie mogę pomóc(a może kota sobie sprawisz?),ale mam nadzieję,że znajdzie się ktoś,kto udzieli Ci porady.Ja to nawet proponowałabym,byś taki temat założyła...bądź co bądź znajomy na pewno wielu forumowiczom.
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
Moja mama w miejscach gdzie zazwyczaj gołębie lądowały przykleiła plastry z nabitymi gwoździkami, takiego jeża. Skutecznie zniechęciło je to do lądowania w tych miejscach.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Ale gdzieś muszą lądować. Wypatrz miejsca gdzie to robią i tam przyklej.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- basga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7699
- Od: 12 sie 2007, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Współczuję !Mnie kiedyś w pokoiku na łóżku zrobiły gniazdo jak zostawiłam otwarte okno!
W ogrodniczym widziałam coś takiego,jak Marta pisze,sprzedają to w takich odcinkach około 0.5 m chyba.
Ale najlepszy pomysł to chyba ...zabudowanie balkonu! :P No i w żadnym razie nie karmić i zganiać za każdym razem.

W ogrodniczym widziałam coś takiego,jak Marta pisze,sprzedają to w takich odcinkach około 0.5 m chyba.
Ale najlepszy pomysł to chyba ...zabudowanie balkonu! :P No i w żadnym razie nie karmić i zganiać za każdym razem.
Pokaż zdjęcie swojego balkonu. Spróbujemy coś zaradzićanoli pisze:Lądują na podłodze gdzie popadnie...Co zresztą widać po "śladach"

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2