
Ale się poprawiam - 120x40cm...Widzisz teraz jak działa SKS...

A propos Kalikarpy, to ja już zupełnie zgłupiałam, ostatnio znalazłam w necie, że wymaga krzyżowego zapylenia i trzeba ją sadzić grupami...a ja kupiłam też jedną dla siebie i jedną dla Babopielki i właśnie miałam tą swoją znowu wyciągnąć z ziemi i zapakować do doniczki i dać Bożence, żeby chociaż ona miała na Pięknotce kuleczki...czyli nie wykopywaćkogra pisze:Kalikarpa jest obupłciowa i nie trzeba zapylacza.
Mam ją od chyba 3 lat i każdego roku robi fioletowe bąbelki.
Kwiaty ma drobniutkie i nieciekawe. Cały jej urok to te właśnie bąbelki.