Marysiu nie mam pojęcie co to, ale wątpię czy to ich mieszkanko, otwór jest za mały
Lucynko kotki nie dają się głaskać - kiedy jest spokojnie podejdą blisko, ale nie za blisko. Tak jest pewnie lepiej, nigdy nie wiadomo jakie człowiek ma zamiary...
Maryniu dziękuję

już nauczyłam się wyciągać aparat jak wysiadam z autobusu, zawsze pstryknę jakieś zdjęcie z marszu - to samo w drodze powrotnej
Ewelinko dziękuję
Iwciu to smutne, ale takie jest życie tych półdzikich kotków
Lucynko bardzo miła wiadomość

widzę zdjęcia pokazujące zimę wszędzie - u mnie ani grama śniegu

ostatnimi laty na porządne opady muszę czekać aż do stycznia, święta są zazwyczaj szare
Iwonko mam nadzieję że zobaczę wszystkie - tylko pewnie zobaczę więcej, a to już nie tak dobra wiadomość
Z ostatniej wizyty na Truskawkowej Działce zapadły mi w pamięć trzy kolory - brąz ziemi i nagich drzew, spłowiała zieleń trawy oraz czysty, intensywny błękit nieba... Na kolejny tak ciepły dzień przyjdzie nam czekać aż do wiosny, dlatego prace "ziemne" uważam za zakończone. Podczas oczyszczania działki z wieloletniego kożucha chwastów ma się praktycznie bez przerwy kontakt z podłożem, które teraz już jest bardzo zimne. Dla kilku dodatkowych metrów nie warto ryzykować przeziębienia, ten rodzaj prac podejmę znów na wiosnę. Zostało porządkowanie, pobielenie pni drzew, a podczas zimy również ich cięcie i rozsypanie mączki bazaltowej.
W czasie tego pięknego dnia miałam wrażenie dziwnej ostateczności, zakończenia, jakby przyroda mówiła: "to już na razie wszystko, czas zacząć przygotowania do nowego cyklu pór roku". I chociaż działki i ogrody zapadły już w sen zimowy, my, ich właściciele, nie musimy biernie czekać. Teraz jest pora na czyszczenie narzędzi, przegląd zebranych nasion lub kupienie nowych, planowanie rabat i prac do wykonania w kolejnym sezonie... Podczas zimowych miesięcy warto również wykonać domki dla owadów, mam już dobry projekt na domek dla pszczół murarek.
Za radą udzieloną na innym forum przykryłam kawałek ziemi folią, którą zdejmę dopiero na wiosnę, kiedy sezon wegetacyjny zacznie się już na dobre. Wschodzące chwasty z braku światła i wody obumrą, co ułatwi czyszczenie gleby. Podczas tego sezonu przekonałam się już, że ten sposób działa - zarówno pod stertą sosnowych gałęzi jak i flizeliną na której suszyłam wyrwane z korzeniami rośliny pozostała goła ziemia. Podobno sprawdzają się również w takiej roli kartony, na wiosnę będzie można porównać efekty:
