Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19315
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Dwa lata, to chyba czas żeby go przesadzić. Posadź do nowej mieszanki i może zmień mu stanowisko. Mam Grudniki zarówno na wschodniej wystawie i na zachodniej i te pierwsze jednak lepiej rosną.
Dodatkowo po paru tygodniach od przesadzenia, zacznij nawozić biohumusem (swoim od czasu nim podlewam), może wtedy zacznie lepiej rosnąć.
Dodatkowo po paru tygodniach od przesadzenia, zacznij nawozić biohumusem (swoim od czasu nim podlewam), może wtedy zacznie lepiej rosnąć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Z tym przesadzeniem do nowej ziemi, to dobry pomysł. Jeśli został piasek, to znaczy że w nim nic nie ma. Ale świeża ziemia powinna wystarczyć aby roślina ruszyła. Co do nawożenia - grudnik to sukulent. My zasilamy go tylko dla wzmocnienia jak kwitnie i tuz przed kwitnieniem. Biohumus pewnie nie zaszkodzi, my natomiast używamy Compo Complete, zresztą nie tylko do grudników. I dobrze robi naszym roślinom. Wszystkie są duże i dorodne.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
W sprawie herbaty - ja podlewam słabym wywarem zwykłej czarnej bez żadnych dodatków (zielona o ile mi wiadomo nie zakwasza). Rzadko, co jakieś dwa miesiące. Odpowiedzi na wszystkie inne Wasze wątpliwości są w moim poprzednim wpisie - po co (by zakwasic podłoże), czy można inaczej (oczywiście można ale ja nie szukam innych sposobów bo ten jest dla mnie banalnie prosty, dostępny i tani). Moje grudniki również rosną świetnie i jest to zapewne zasługa właściwej kombinacji wszystkich ważnych czynników, na które mamy jakiś wpływ, z pH podłoża włącznie. Dodam jeszcze, że wg mnie "domowy" sposób na zakwaszenie podłoża nie znaczy "gorszy" sposób.
Nie namawiam Was do podlewania herbatą, wyjaśniam po co się to robi, jak taki wywar działa na podłoże.
A propos cytryny, o ile mi wiadomo wbrew pozorom nie zakwasza, ma wręcz alkalizujace działanie.
Nie namawiam Was do podlewania herbatą, wyjaśniam po co się to robi, jak taki wywar działa na podłoże.
A propos cytryny, o ile mi wiadomo wbrew pozorom nie zakwasza, ma wręcz alkalizujace działanie.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
'Domowe' sposoby wcale nie są takie złe, tym bardziej, że często bywają skuteczne
A moje kilkuletnie kolorowe (biały, złoty, koralowy, różowiutki) grudniki chyba się kończą
Jakaś nekroza się przyplątała, nie wiem, od czego. Wyniosłam na balkon w maju, tam, gdzie zawsze i mam duże wątpliwości, czy coś z nich jeszcze będzie.
Za to stary krzaczor ma się całkiem nieźle. Ale on zwyczajny taki, różowy.


A moje kilkuletnie kolorowe (biały, złoty, koralowy, różowiutki) grudniki chyba się kończą

Jakaś nekroza się przyplątała, nie wiem, od czego. Wyniosłam na balkon w maju, tam, gdzie zawsze i mam duże wątpliwości, czy coś z nich jeszcze będzie.
Za to stary krzaczor ma się całkiem nieźle. Ale on zwyczajny taki, różowy.

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Dziękuję wszystkim za porady i zaangażowanie!
Zachodnia ekspozycja jest niestety jedyną możliwą, ale donicę większą już biegnę kupować a i podlać jakąś odżyweczką nie zaszkodzi.
Jak będą efekty, to nie omieszkam ich tutaj zaprezentować.
Zachodnia ekspozycja jest niestety jedyną możliwą, ale donicę większą już biegnę kupować a i podlać jakąś odżyweczką nie zaszkodzi.
Jak będą efekty, to nie omieszkam ich tutaj zaprezentować.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19315
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Nie podlewaj żadną odżywką tuż po przesadzeniu.
Dopiero najwcześniej po miesiącu, w świeżej ziemi masz wystarczającą ilość składników odżywczych.

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Oczywiście, wiem, niech się korzenie zregenerują po przesadzeniu. To było raczej skrótowo - wyliczenie kroków, które podejmę. Dzięki za czujność!
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Witam, jestem posiadaczem kilkuletniego grudnika (nawet nie przesadzonego do lepszej doniczki).
W ostatnim czasie jego liście zrobiły się mocno pomarszczone, czy zbliża się jego koniec czy jeszcze pójdzie go uratować?

Nawet próbowałem awaryjnie ukorzenić 2 szt liści, ładnie wypuściły korzonki ale po wsadzeniu w ziemię zrobiły się z nich wióry, być może miały za sucho?
W ostatnim czasie jego liście zrobiły się mocno pomarszczone, czy zbliża się jego koniec czy jeszcze pójdzie go uratować?

Nawet próbowałem awaryjnie ukorzenić 2 szt liści, ładnie wypuściły korzonki ale po wsadzeniu w ziemię zrobiły się z nich wióry, być może miały za sucho?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19315
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Kilka lat i nie przesadzana
Ciężko stwierdzić, czy da się uratować bo jest praktycznie w stanie agonalnym, ale... możesz spróbować.
W wątku dużo znajdziesz informacji na temat podłoża.
Potrzebna będzie mieszanka ziemi do sukulentów i gruboziarnistego piasku w proporcji ok. 2:1. Przy przesadzeniu zobacz, jaki jest stan korzeni.
Po przesadzeniu nie podlewaj przez tydzień.
Grudniki podlewa się w sezonie większą ilością wody, ale przed kolejnym podlaniem pozwalasz przeschnąć ziemi.


Ciężko stwierdzić, czy da się uratować bo jest praktycznie w stanie agonalnym, ale... możesz spróbować.
W wątku dużo znajdziesz informacji na temat podłoża.
Potrzebna będzie mieszanka ziemi do sukulentów i gruboziarnistego piasku w proporcji ok. 2:1. Przy przesadzeniu zobacz, jaki jest stan korzeni.
Po przesadzeniu nie podlewaj przez tydzień.
Grudniki podlewa się w sezonie większą ilością wody, ale przed kolejnym podlaniem pozwalasz przeschnąć ziemi.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Przesadziłem tak jak polecałeś bez podlewania,
poniżej na zdjęciu liście które już parę dni temu wsadziłem do wody i już ładnie puszczają korzenie,
zauważyłem że liście te w wodzie z zaschniętych wcześniej teraz nabrały masy.
Po jakim czasie mogę wsadzić je do ziemi? wcześniej tak zrobiłem to zostały mi wiórki,
może za mało podlewałem?

poniżej na zdjęciu liście które już parę dni temu wsadziłem do wody i już ładnie puszczają korzenie,
zauważyłem że liście te w wodzie z zaschniętych wcześniej teraz nabrały masy.
Po jakim czasie mogę wsadzić je do ziemi? wcześniej tak zrobiłem to zostały mi wiórki,
może za mało podlewałem?

- piekara114
- 200p
- Posty: 360
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Witam,
rok temu nabyłam grudnika, kwitł. Na ostatnie BN niestety nie, ale za Waszą radą nie ruszałam go w styczniu i w lutym kilka kwiatów miał. Potem puścił kilka nowych segmentów. Od jesieni jest w nowej ceramicznej doniczce z dziurką na dnie, z ziemią uniwersalną, ale z dodatkiem piasku. Podlewam wodą odstaną, nie dużo, woda przelewa się do podstawki i tam ją zostawiam. Podlewam 1 w tyg, może na 1,5 tyg. Cały czas stoi w kuchni, na północnym oknie. Temp. 21-22 st. aktualnie.
Mam jeszcze do dyspozycji okno południowe, w pokoju jest ok 23-24 st. Niestety balkonu "niet". A i piwnica bez okna ok. 16/17 st., typowa blokowa.
Powiedźcie, jak mu pomóc, aby w grudniu mi zakwitł? Za południowe okno go wystawić teraz? Nie za późno? Może jakaś odżywka?
Niestety nie mam ręki do kwiatków. Jestem typowym inżynierem i muszę mieć dokładnie wszystko rozrysowane, jak na rysunkach technicznych
rok temu nabyłam grudnika, kwitł. Na ostatnie BN niestety nie, ale za Waszą radą nie ruszałam go w styczniu i w lutym kilka kwiatów miał. Potem puścił kilka nowych segmentów. Od jesieni jest w nowej ceramicznej doniczce z dziurką na dnie, z ziemią uniwersalną, ale z dodatkiem piasku. Podlewam wodą odstaną, nie dużo, woda przelewa się do podstawki i tam ją zostawiam. Podlewam 1 w tyg, może na 1,5 tyg. Cały czas stoi w kuchni, na północnym oknie. Temp. 21-22 st. aktualnie.
Mam jeszcze do dyspozycji okno południowe, w pokoju jest ok 23-24 st. Niestety balkonu "niet". A i piwnica bez okna ok. 16/17 st., typowa blokowa.
Powiedźcie, jak mu pomóc, aby w grudniu mi zakwitł? Za południowe okno go wystawić teraz? Nie za późno? Może jakaś odżywka?
Niestety nie mam ręki do kwiatków. Jestem typowym inżynierem i muszę mieć dokładnie wszystko rozrysowane, jak na rysunkach technicznych

- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Witaj, Piekara 114. Moim zdaniem północny parapet, to za ciemno. Południowy parapet, to za dużo bezpośredniego słońca. Może postaw go w południowym pokoju, ale trochę dalej od okna, za firanką. Mam na myśli okres letni. Wiem, że kwitnieniem można sterować, ale aż takim fachowcem nie jestem. Czytałam, że można zastosować karton do zaciemnienia grudnika, naokoło 6 tygodni. Nakrywać nim roślinkę, tak by miała nie więcej niż 10 godzin światła na dobę. Trzeba to zrobić w połowie października. Konieczne jest wtedy obniżenie temperatury i ograniczenie podlewania oraz nawożenia. Następnie dać mu więcej światła, ciepła i jedzonka. Jak pojawią się pączki kwiatów nie powinno się go przestawiać, bo opadną i z kwitnienia nic nie będzie. To wszystko wiem z teorii, sama nie praktykowałam. Może ktoś jeszcze się wypowie.
A tak przy okazji. Oto mój ostatni nabytek.
Nowy grudnik
A tak przy okazji. Oto mój ostatni nabytek.
Nowy grudnik
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 1 sie 2016, o 08:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
- Kontakt:
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Jakiś czas temu wzięłam z pracy odnóżkę kaktusa, wydaje mi się, że to grudnik. Jak rozpoznać czy to kaktus bożonarodzeniowy czy wielkanocny?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19315
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Kaktus wielkanocny wygląda, jak na tym zdjęciu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p5216306 .
Generalnie liście grudnika mają takie jakby haczyki po bokach, a u wielkanocnego są raczej gładkie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p5216306 .
Generalnie liście grudnika mają takie jakby haczyki po bokach, a u wielkanocnego są raczej gładkie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 1 sie 2016, o 08:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
- Kontakt:
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
norbert76 serdecznie dziękuję, czyli to jednak wielkanocny.