Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
galaxy teraz jest dobra pora na ukorzenianie więc jak dostaniesz zdrowe, mlode listki to powinny się ukorzenić.Z perlitem to tak jest że trzeba go wyczuć bo jak za mokro to wszystko gnije.
Będę trzymała kciuki.Powodzenia.
Będę trzymała kciuki.Powodzenia.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Galaxy- w którą stronę Kroisz liście skrętników do ukorzeniania? Wzdłuż, czy w poprzek? I czy w ogóle Tniesz, czy w całości Ukorzeniasz.
Jola1- napiszę z doświadczenia... kwiecień - to najlepszy miesiąc na ukorzenianie liści. W tym miesiącu, mam 100% udanych rozmnożeń.
Co do perlitu - sama bardzo rzadko w nim ukorzeniam, przynajmniej skrętniki. Własnie dlatego, że nie mogę go wyczuć. Drugi to jest taki minus, że jest to podwójna praca...bo jak pojawią się korzenie, to trzeba przesadzać szybko do podłoża organicznego, bo sadzonki rosną w perlicie "białe", bo brak składników mineralnych.
Moje skrętniki już na wiosennej miejscówce, ładnie się prezentują. Jestem zadowolona z zimowego doświetlania, wszystkie (za wyjątkiem dwóch, zasuszonych przeze mnie) sadzonki bardzo dobrze zniosły trudny czas. I już rosną, pojawiają się pączki i kwiaty. Sadzonki są młode, także w tym roku mam nadzieję na ich rozwój i "wydoroślenie":

Nawozicie już skrętniki?
Jola1- napiszę z doświadczenia... kwiecień - to najlepszy miesiąc na ukorzenianie liści. W tym miesiącu, mam 100% udanych rozmnożeń.
Co do perlitu - sama bardzo rzadko w nim ukorzeniam, przynajmniej skrętniki. Własnie dlatego, że nie mogę go wyczuć. Drugi to jest taki minus, że jest to podwójna praca...bo jak pojawią się korzenie, to trzeba przesadzać szybko do podłoża organicznego, bo sadzonki rosną w perlicie "białe", bo brak składników mineralnych.
Moje skrętniki już na wiosennej miejscówce, ładnie się prezentują. Jestem zadowolona z zimowego doświetlania, wszystkie (za wyjątkiem dwóch, zasuszonych przeze mnie) sadzonki bardzo dobrze zniosły trudny czas. I już rosną, pojawiają się pączki i kwiaty. Sadzonki są młode, także w tym roku mam nadzieję na ich rozwój i "wydoroślenie":

Nawozicie już skrętniki?
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Justynko ja z ukorzenianiem listków też wstrzymuję się do kwietnia-maja ale teraz roślinki zaczęły już wzrost więc myślę że też powinny się ukorzenić. Ja ze względu na wydłubywanie perlitu z korzeni też ukorzeniam teraz w podłożu.
Ogromna kolekcja młodziaków u Ciebie aż milo poatrzeć na takie zdrowe roślinki. U mnie te co zostały też zaczynają wzrost i kwitnienia a w perspektywie nowe sadzonki.
Ogromna kolekcja młodziaków u Ciebie aż milo poatrzeć na takie zdrowe roślinki. U mnie te co zostały też zaczynają wzrost i kwitnienia a w perspektywie nowe sadzonki.
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Wzdłuż nerwu - wycinam cały nerw, a z długich liści eksperymentalnie zrobiłam po sadzonce w poprzek. Zrobiłam to własnie drugi raz w życiujustus27 pisze:Galaxy- w którą stronę Kroisz liście skrętników do ukorzeniania? Wzdłuż, czy w poprzek? I czy w ogóle Tniesz, czy w całości Ukorzeniasz.

Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Ja dzisiaj posadziłam jednego listka ktory mi się odłamał przy przekręcaniu doniczki i posadziłam go przeciętego wzdłuż nerwu ale nerwu nie wycinałam. Jak zaczynałam swoją przygodę ze skrętnikami, pewnie to było z 8 lat temu, to listki sadziłam bez wycinania nerwu i bardzo ładnie się ukorzeniały. Zobaczymy co będzie tym razem, wszędzie na flilmach pokazują żeby nerw wycinać.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Jola1 - czyli jednak podłoże organiczne ma swoje zalety.
Dziękuję w imieniu sadzonek, to oczywiście tylko mała część skrętników, z moich zbiorów.
Część wisi w oknie i są one doświetlane. I jeszcze siewki z 2017 roku, są.
Galaxy - a co Zrobiłaś z nerwem, gdy Cięłaś w poprzek? Chyba został...
Trzymasz w warunkach "szklarniowych" takie liście?
Sama wycinałam "byle jakie" liście w styczniu i w lutym - i je ukorzeniałam. Dwa listki nie przetrwały, reszta się przyjęła. Styczniowe - mają już sadzonki i posadziłam je już do oddzielnych pojemniczków jako samodzielne rośliny. Stoją w mnożarce - za około 2 tygodnie wyciągnę z mnożarki i będę traktować, jak młode "dorosłe".
Dziękuję w imieniu sadzonek, to oczywiście tylko mała część skrętników, z moich zbiorów.
Część wisi w oknie i są one doświetlane. I jeszcze siewki z 2017 roku, są.
Galaxy - a co Zrobiłaś z nerwem, gdy Cięłaś w poprzek? Chyba został...
Trzymasz w warunkach "szklarniowych" takie liście?
Sama wycinałam "byle jakie" liście w styczniu i w lutym - i je ukorzeniałam. Dwa listki nie przetrwały, reszta się przyjęła. Styczniowe - mają już sadzonki i posadziłam je już do oddzielnych pojemniczków jako samodzielne rośliny. Stoją w mnożarce - za około 2 tygodnie wyciągnę z mnożarki i będę traktować, jak młode "dorosłe".
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Nerw do kompostu
A liście są w warunkach szklarniowych. Robię tak jak poprzednio, jaki będzie efekt - będę wiedziała za około 2 tygodnie. Jeżeli liście będą jędrne to ok, jak zaczną mięknąć to guzik z tego będzie.

Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Galaxy - jak liście skrętnikowe ukorzeniane się mają? Są jędrne?
Nigdy sama nie wycinałam nerwu, dlatego interesuje mnie ten sposób rozmnażania liści.
Sama rozmnażam liście z nerwem.
U mnie sadzonki podskoczyły ze wzrostem - jak będzie więcej słońca, to do każdego podlewania będę dodawać nawóz:

Zauważyłam, że teraz większość skrętników produkuje liście. Pewnie na kwiaty jeszcze poczekam jakiś czas.
A u Was jak jest? Więcej pączków czy liści?
Nigdy sama nie wycinałam nerwu, dlatego interesuje mnie ten sposób rozmnażania liści.
Sama rozmnażam liście z nerwem.
U mnie sadzonki podskoczyły ze wzrostem - jak będzie więcej słońca, to do każdego podlewania będę dodawać nawóz:

Zauważyłam, że teraz większość skrętników produkuje liście. Pewnie na kwiaty jeszcze poczekam jakiś czas.
A u Was jak jest? Więcej pączków czy liści?
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Liście jędrne, siedzą w szklarenkach
mam nadzieję, że się ukorzenią i dzieci wyprodukują 


Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Życzę powodzenia, tylko ich nie "Uduś", Galaxy.
Sama kiedyś "ugotowałam" liście w mnożarkach. Była za wysoka temperatura, nocą.
Sama kiedyś "ugotowałam" liście w mnożarkach. Była za wysoka temperatura, nocą.
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
A widzisz moje wcale nie stoją w jakimś cieple tylko normalna temperatura pokojowa. Z mojego ostatniego i jedynego rozmnażania miałam takie wnioski: musi być światło, temperatura pokojowa - żadnych cieplarek. Najpierw wystartowałam z samym liściem w ciepełku, jak zaczął więdnąć to nie miałam nic do stracenia i pocięłam go , wsadziłam do podłoża na zwykły parapet + dużo światła i oczywiście folia. Zdziwiłam się strasznie jak się podniósł i później po około miesiącu naprodukował mi dzieci. Chyba skrętniki podczas rozmnażania wcale nie lubią naszej przesadnej troski.
Zobaczymy jak te sadzonki - może zweryfikuję poglądy
Zobaczymy jak te sadzonki - może zweryfikuję poglądy

Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Galaxy - co znaczy dla Ciebie temperatura pokojowa? Napisz konkretną liczbę, proszę.Dla mnie taka temperatura jest w okolicy 24-26 stopni, na plusie.
Widać już korzenie u Twoich listków?
Dużo światła, to ile?
Dla mnie dużo światła to okno wschodnio - południowe. Czyli bezpośrednie słońce od około 5 rano do około 14,15. Zależnie jak długi jest dzień.
Przy takich warunkach - skrętniki, szans, nie mają na przeżycie.
One są raczej - umiarkowane. Czyli temperatura w granicach 19 - 21 stopni i rozproszone światło tylko o wschodzie lub o zachodzie słońca. Wyjątkiem jest oczywiście sztuczne doświetlanie np: ledami.
I mam do Was pytanie natury technicznej:
Wycinacie skrętnikom - "odstające" liście, Formujecie "rozetę", np.: po zimie?
Zastanawiam się nad tym zagadnieniem już dłuższy czas i nie wiem co robić. Wycinać, czy nie?
Widać już korzenie u Twoich listków?
Dużo światła, to ile?
Dla mnie dużo światła to okno wschodnio - południowe. Czyli bezpośrednie słońce od około 5 rano do około 14,15. Zależnie jak długi jest dzień.
Przy takich warunkach - skrętniki, szans, nie mają na przeżycie.
One są raczej - umiarkowane. Czyli temperatura w granicach 19 - 21 stopni i rozproszone światło tylko o wschodzie lub o zachodzie słońca. Wyjątkiem jest oczywiście sztuczne doświetlanie np: ledami.
I mam do Was pytanie natury technicznej:
Wycinacie skrętnikom - "odstające" liście, Formujecie "rozetę", np.: po zimie?
Zastanawiam się nad tym zagadnieniem już dłuższy czas i nie wiem co robić. Wycinać, czy nie?
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
Ja usuwam tylko stare,żółknące liście i ewentualnie podsychające.
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Skrętnik (streptocarpus) - uprawa, pielęgnacja cz.2
U mnie temperatura pokojowa 18-20*C. Z braku miejsca na parapecie aktualne sadzonki doświetlam świetlówką Flora. Poprzednie były na parapecie północno wschodnim. Jeszcze nie sprawdzałam czy się ukorzeniły, przez folię strech widzę, że są jędrne to na razie nie grzebię.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma