


Według opisu to miniaturka ,mój ma 120cm

Asiu u mnie najgorzej wygląda warzywniak ,jest na tyle daleko ,że nie jestem w stanie go podlać przy pomocy węża ,a jest za duży ,żeby dała radę z konewką ,więc ograniczam się tylko do pomidorów w foliaku i w gruncie ,papryki i mojego eksperymentalnego rozsadnika


Jacku w swojej manii zbieracza chyba przesadziłam z tymi kontrastami ,bo nagle zamarzył mi się taki bardziej stonowany zakątek z jasnymi i spokojnymi kolorami



Sabinko nie ma za co





Mam wrażenie ,że mimo letnich upałów do ogrodu zakrada się jesień

Ewuniu to nie takie proste zagospodarować tak od ręki hektarową działkę


A jajeczka to też przez forum ,dziewczyny pisały o hodowli kur ...sztuk kilka ,a ja nieszczęsna wspomniałam mężowi ,że też bym tak chciała...w ciągu tygodnia zostałam właścicielką 40 niosek
