
Na dalekiej północy
Re: Na dalekiej północy
Piękny zakatek. Wpisuję się, żeby nie zgubić watku bo mam nadzieję bywać tu często
.

- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Na dalekiej północy
Agnieszko, jak będziesz hartować różę to stopniowo i na noc chowaj do domu, wystaw ją najpierw w ciepły dzień ze dwie godziny w zacisznym zacienionym miejscu i codziennie coraz dłużej, później trochę na słońcu, a dopiero po jakimś tygodniu możesz zostawić na tarasie na noc, o ile nie będzie przymrozków. Mogłaby odchorować, gdybyś jej nagle zmieniła warunki. Najważniejsze teraz wydaje mi się zabezpieczenie pędów, żeby się nie połamały, jak ją ruszysz. Najlepiej wbij do doniczki trzy długie tyczki bambusowe, zwiąż na czubku, żeby powstała stabilna piramida i przywiąż pędy. Zrób wtedy zdjęcie żeby było widać ile jest pędów, jakie długie i jak ułożone, wtedy pomyślimy jak ciąć. Zależy też, przy jakiej podporze będzie później rosła. Na pewno trzeba ciachnąć czubki pędów, to pobudzi ją do rozkrzewienia.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Na dalekiej północy
Agnieszko, popikowałam bazylię, fotki u mnie.
-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Na dalekiej północy
Megi, zgodnie z twoją radą pikowałam dziś bazylię!

W ogrodzie wciąż cicho i niemrawo. Nauka, którą wyciągnęłam tej wiosny jest taka, żeby krokusy sadzać stadami a nie pojedynczo, bo pojedynczo wyglądają smutno i nieciekawie, a w grupie robią wrażenie. Zresztą krokusy i irysy już przepradły pod naporem deszczów, nastała pora żonkili.

Wszyskie możliwe wystawione na słońce miejsca w domu okupuje kobea

A tu widać jak mi ładnie wschodą słoneczniki i wilce (jak i lwie paszcze, goździki i tytoń ozdobny, ale ich nie widać, bo są maciupeńkie. Chyba że ktoś ma sokole oko)


W ogrodzie wciąż cicho i niemrawo. Nauka, którą wyciągnęłam tej wiosny jest taka, żeby krokusy sadzać stadami a nie pojedynczo, bo pojedynczo wyglądają smutno i nieciekawie, a w grupie robią wrażenie. Zresztą krokusy i irysy już przepradły pod naporem deszczów, nastała pora żonkili.

Wszyskie możliwe wystawione na słońce miejsca w domu okupuje kobea

A tu widać jak mi ładnie wschodą słoneczniki i wilce (jak i lwie paszcze, goździki i tytoń ozdobny, ale ich nie widać, bo są maciupeńkie. Chyba że ktoś ma sokole oko)

- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Na dalekiej północy
OK, teraz bazylię na jasny nasłoneczniony parapet w chłodnym pokoju (słońce przez szybę jej nie szkodzi).
Niedługo będą następne roślinki do pikowania
Słoneczniki masz ozdobne czy jadalne?
Ładnie kwitną żonkile, lubię te niskie, długo kwitną i nie pokładają się.
Niedługo będą następne roślinki do pikowania

Ładnie kwitną żonkile, lubię te niskie, długo kwitną i nie pokładają się.
-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Na dalekiej północy
Tak jest! Stoi w kuchni, oby się zdrowo rozwijała. Słoneczników są dwa rodzaje, jeden jadalny, drugi pełny, ozdobny.
A, i zgodnie z twoją radą przywiązałam różę do palików i będę ją hartować, ale póki co nie mam pomysłu na to, jak jej zrobić sensowne zdjęcie :P
A dzisiaj wyszło słońce więc nawiozłam i przekopałam swoje skrzynki na warzywa

A, i zgodnie z twoją radą przywiązałam różę do palików i będę ją hartować, ale póki co nie mam pomysłu na to, jak jej zrobić sensowne zdjęcie :P
A dzisiaj wyszło słońce więc nawiozłam i przekopałam swoje skrzynki na warzywa


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Na dalekiej północy
Mieszkasz w pięknej okolicy. Jezioro masz cudne
Takich widoków możemy pozazdrościc. Może tylko mogłoby być odrobinę cieplej? Wtedy żyć, nie umierać. Dlaczego siejesz warzywa do skrzynek? Z powodu kwaśnej ziemi? Podziwiam Cię za determinację, że mimo wszystko Ci się chce
Ogórki i jeżyny na parapecie - i na dodatek owocują. Pozdrawiam 



-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Na dalekiej północy
Iwonko, to ze mi sie chce to nie jest chyba jakis wielki wyjątek, na tym forum chyba głównie są ludzie, którym się chce 
Ziemia jest ok, ale podmokła, więc bez skrzynek to mogłabym co najwyżej ryż uprawiać - gdyby było cieplej
I lubię też tez sztywny porządek jaki wymuszają na uprawach. Dzisiaj wysiałam rzodkiewki 

Ziemia jest ok, ale podmokła, więc bez skrzynek to mogłabym co najwyżej ryż uprawiać - gdyby było cieplej


Re: Na dalekiej północy
Z tymi skrzyniami wszystko uporządkowane
Co w tych wysokich skrzyniach będzie ?

-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Na dalekiej północy
Cześć Mariusz! Przeczytałam twoj wątek ogrodniczy od deski do deski swego czasu, ale chyba mam teraz sporo do nadrobienia 
W wysokich planuję ziemniaki i coś korzeniowego (może marchew, chociaż poprzednie dwa lata w ogole nie wyrosla).

W wysokich planuję ziemniaki i coś korzeniowego (może marchew, chociaż poprzednie dwa lata w ogole nie wyrosla).
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Na dalekiej północy
Fajne skrzynie. M już mi obiecał, że na stare lata zrobi mi chociaż jedną wysoką, żeby nie trzeba się było schylać (na sałaty, pietruszkę, szczypior, seler, por i inne drobiazgi).
Na podmokłych terenach forumki stosują ustawione pierścienie lub donice bez dna do sadzenia na przykład pomidorów. Roślina ma większość korzeni w dobrej ziemi nad powierzchnią terenu, ale wilgoć ciągnie z dołu, myślę, że u ciebie by się to sprawdziło.
Na podmokłych terenach forumki stosują ustawione pierścienie lub donice bez dna do sadzenia na przykład pomidorów. Roślina ma większość korzeni w dobrej ziemi nad powierzchnią terenu, ale wilgoć ciągnie z dołu, myślę, że u ciebie by się to sprawdziło.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Na dalekiej północy
No proszę , piękniej masz tam na północy niż nie jeden na południu
Kupiłaś sporo wiosennych kwiatków i masz piękne, kolorowo. Ja też tak robię jak już nie mogę się doczekać własnych . Bardzo mi to dodaje wigoru , zaraz cieplej na sercu jak widać takie kolorki. Ale i masz już krokusy, irysy--pięknie a ile rozsady z nasionek--podziwiam
No i sporo w donicach--Oj uwielbiasz TO
W tym roku też będzie stokrotkowy dywan u mnie , już się zaczyna, nie wyschły, nie zmarzły





W tym roku też będzie stokrotkowy dywan u mnie , już się zaczyna, nie wyschły, nie zmarzły

-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Na dalekiej północy
Ej, ludzie, nie wierzę, że to piszę: JEST CIEPŁO! Biegałam po ogrodzie bez czapki i rękawic! Dało się poczytać książkę na tarasie!
Megi, byleby to nie była niedźwiedzia przysługa -- tak długo, jak jesteś zmuszona do schylania się, przysiadów, zginania kończyn, siłą rzeczy ćwiczysz organizm i dłużej będziesz krzepką ogrodniczką
Karolka, te stokrotki kupiłam po kolejnych ochach i achach nad twoim ogrodem, może się wysieją, a jak nie, to będę próbować co roku do skutku.
Kot sąsiadki nie zrzucił jeszcze zimowego futra.

Jezioro pełne galaretki - żabiego skrzeku.

Takie stworzaki mi z tego potem wyrastają. Są kochane, ale głupiutkie, ich reakcją na zagrożenie jest zamarcie w bezruchu, przez co sporo ginie pod kołami samochodów.

Dzisiaj się zorientowałam, że po przekwitnięciu lwie paszcze zostawiają po sobie czaszki

A tak pięknie rozwijają mi się stokrotki


Megi, byleby to nie była niedźwiedzia przysługa -- tak długo, jak jesteś zmuszona do schylania się, przysiadów, zginania kończyn, siłą rzeczy ćwiczysz organizm i dłużej będziesz krzepką ogrodniczką

Karolka, te stokrotki kupiłam po kolejnych ochach i achach nad twoim ogrodem, może się wysieją, a jak nie, to będę próbować co roku do skutku.
Kot sąsiadki nie zrzucił jeszcze zimowego futra.

Jezioro pełne galaretki - żabiego skrzeku.

Takie stworzaki mi z tego potem wyrastają. Są kochane, ale głupiutkie, ich reakcją na zagrożenie jest zamarcie w bezruchu, przez co sporo ginie pod kołami samochodów.

Dzisiaj się zorientowałam, że po przekwitnięciu lwie paszcze zostawiają po sobie czaszki


A tak pięknie rozwijają mi się stokrotki


Re: Na dalekiej północy
Ostatnie zdjęcie niewiarygodnie piękne 

- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Na dalekiej północy
Czaszki... "Obcy - ósmy pasażer Nostromo"
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam