




 
 




No i zakwitła. Kwiatów jest 57. Niewiele jak na taki krzew. Są piękne.kania pisze:Kochane duszki forumowe, rozjaśnijcie mi w temacie kwitnienia hortensji ogrodowej, bo już nie wiem czy będą kwiaty w tym roku czy nie. Moja hortnesja ogrodowa co prawda wypuszcza listki z ubiegłorocznych pędów ale nie na całej długości. Jakieś 20 cm od góry pędy są zmęczone zimą, martwe chyba, bo tam pączki są brązowe i suche. Jeszcze czekam ale wygląda na to, że te szczytowe części pędów będą do wycięcia. Czy w takim przypadku mogę liczyć na kwitnienie tej hortensji?





 i nie zastosowałabym takiego sposobu w ogrodzie przydomowym.
  i nie zastosowałabym takiego sposobu w ogrodzie przydomowym.

 
   
  


 , po wystawieniu na zewnątrz, delikatne listki szybko zaczynały tak wyglądać. Myślę, że nawet nie było trzeba mrozu, tylko zbyt chłodne powietrze w nocy, słońce w dzień i listki ulegały uszkodzeniu. Teraz mam ją wkopaną w ogrodzie, na zimę okrywam agrowłókniną, liście wypuszcza później ale są grubsze, silniejsze i bardziej odporne. Kacper90 Twoja też będzie piękna i na pewno zakwitnie..
, po wystawieniu na zewnątrz, delikatne listki szybko zaczynały tak wyglądać. Myślę, że nawet nie było trzeba mrozu, tylko zbyt chłodne powietrze w nocy, słońce w dzień i listki ulegały uszkodzeniu. Teraz mam ją wkopaną w ogrodzie, na zimę okrywam agrowłókniną, liście wypuszcza później ale są grubsze, silniejsze i bardziej odporne. Kacper90 Twoja też będzie piękna i na pewno zakwitnie.. Kilka dni trzymać w cieniu i później kilka na słońcu zanim posadzę na miejscu docelowym (miejsce przez większość dnia w pełnym słońcu)
  Kilka dni trzymać w cieniu i później kilka na słońcu zanim posadzę na miejscu docelowym (miejsce przez większość dnia w pełnym słońcu)  

 
   . Pomagało, więc w tym roku zrobię to samo
 . Pomagało, więc w tym roku zrobię to samo  .
 .