Elu strasznie to przykre, gdy ukochane zwierzątko odchodzi. Tak bardzo się z nimi zżywamy, a później jest pustka
Wiosna nieśmiało zakradła się i do mojego ogródka, zakwitły pierwsze tulipanki, prymulki, zaczynają hiacynty i sasanki... oto kilka kolorowych migawek
i na koniec pokażę wianuszki, które powstały do mojego domku. W tym sezonie zachciało mi się odmiany i w przeciwieństwie do poprzednich lat, gdzie zawsze były dekoracje naturalne, zapragnęłam koloru i zrobiłam wianki z kwiatów z materiału.
Kwiaty z materiału są teraz tak piękne, że czasami trudno odróżnić je od żywych.... czasami trzeba aż pomacać, żeby się przekonać

W niczym nie przypominają dawnych sztucznych koszmarków
Mam nadzieję, że i Wam się spodobają
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was nadmiarem zdjęć
Jeszcze raz dziękuję bardzo za wsparcie i ściskam serdecznie
