
Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Moje ślicznie nie żyją-ciachałam po kawałku i środek brązowy 

- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Asiu przykro mi bardzo.
Doskonale rozumiem Twój smutek.
Może spróbuj na to spojrzeć z innej strony......właśnie zwolniło Ci się miejsce na nowe piękne fuksje
Na przyszłą zimę lepiej się przygotujemy i nasze roślinki na pewno się obudzą

Doskonale rozumiem Twój smutek.
Może spróbuj na to spojrzeć z innej strony......właśnie zwolniło Ci się miejsce na nowe piękne fuksje



Na przyszłą zimę lepiej się przygotujemy i nasze roślinki na pewno się obudzą


- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Witaj Moniko,u mnie też sporo fuksji nie przetrwało zimy,niektóre puściły młode listki i uschły
między innymi przepiękny flaying scotsman i jakimś cudem nie mam młodej sadzonki
na razie przeliczam straty i zastanawiam się nad uzupełnieniem kolekcji,mam poważny dylemat czy miejsce które do tej pory zajmowały moje roślinki jest nadal odpowiednie,ponieważ mamy dwa szczeniaki,i jak to szczenięta bardzo "szkódne" i miałyby częściowy dostęp do tych moich roślinek.
U nas znowu zimowo.........bee
miałam porobić sadzonki z pelargoni ale z powodu pogody odechciało mi się......


U nas znowu zimowo.........bee

przezorny ubezpieczonyKirunia pisze:Na szczęście miałam porobione sadzonki z prawie wszystkich swoich fuksji więc z odmian to straty będą niewielkie.

wow,super możesz zdradzić gdzie się zaopatrujesz?Kirunia pisze:Do tego pojawi się też cała masa bardzo ciekawych nowości
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Moniczko przez przypadek do Ciebie trafiłam i zostaję piękne masz kwiaty a jak fajnie pokazałaś jak się pelargonię prowadzi na pień super 

Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Korzenie są zdrowe więc ciachnięte do ziemi zostawiłam i jedna puszcza listka
Jedna "na kiju"ładnie się zieleni i z tej robię szczepki-dwie

Jedna "na kiju"ładnie się zieleni i z tej robię szczepki-dwie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Z okazji Świąt Wielkiej Nocy składam moim Kochanym Gościom
najlepsze życzenia zdrowia, szczęścia, miłości
i wokół pięknych zieloności


Madziu ja już się ze stratami w fuksjach pogodziłam szczególnie, że zamówienie u Adriana zrobiłam bardzo konkretne w tym roku
A co do nowości to udało mi się przywieźć z Belgii maleńkie sadzonki. To jeszcze co prawda żłobek ale mam nadzieję, że jak pogoda się poprawi to ruszą z "kopyta" i będę mogła je zaprezentować
Miejsce na swoje roślinki musisz przemyśleć. Szczeniaki w zabawie mogą narobić wiele szkód a żal by było kwitnących fuksji.
Uwielbiam Iwonko ten przypadek który skierował Ciebie do mnie i bardzo mi miło, że zostajesz
Asia super
bardzo się cieszę. Opłacało się poczekać i fuksje zrobiły Ci Wielkanocną niespodziankę. Szczepek nigdy za wiele, teraz ładnie się ukorzeniają i będziesz miała nowe roślinki.
Skuś się Zbyszku skuś, tylko przygotuj się długą i ciężką chorobę zwaną fuksjozą. To bardzo miła choroba ale bardzo trudna do wyleczenia
Rysio to przepiękny chłopaczek
śliczną parę by z moją Kirunią tworzyli. Czy to jest Maine Coon? Czasem żałuję, że ją wysterylizowałam, były by takie cudne kociaki 
Miłego świętowania
najlepsze życzenia zdrowia, szczęścia, miłości
i wokół pięknych zieloności




Madziu ja już się ze stratami w fuksjach pogodziłam szczególnie, że zamówienie u Adriana zrobiłam bardzo konkretne w tym roku

A co do nowości to udało mi się przywieźć z Belgii maleńkie sadzonki. To jeszcze co prawda żłobek ale mam nadzieję, że jak pogoda się poprawi to ruszą z "kopyta" i będę mogła je zaprezentować

Miejsce na swoje roślinki musisz przemyśleć. Szczeniaki w zabawie mogą narobić wiele szkód a żal by było kwitnących fuksji.
Uwielbiam Iwonko ten przypadek który skierował Ciebie do mnie i bardzo mi miło, że zostajesz

Asia super

Skuś się Zbyszku skuś, tylko przygotuj się długą i ciężką chorobę zwaną fuksjozą. To bardzo miła choroba ale bardzo trudna do wyleczenia



Rysio to przepiękny chłopaczek


Miłego świętowania

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Tak to Maine Coon i nie jest sterylizowany









- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Moja Kirunia jest drobniejsza Zbyszku od Twojego Rysia bo to kot Norweski Leśny i charakterek też ma taki troszkę leśny




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Rysio to pieszczoch, wszędzie za nami chodzi nie odstępuje nas na krok.
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Moniczko dziękuję za życzenia przepiękne bratki masz. Co tam u Adriana zamówiłaś z fuksji. Pogoda dopisuje zapewne działasz w ogrodzie. Wszystkiego dobrego i dousłyszenia 

- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Ponieważ pogoda poprawiła się na dobre postanowiłam rozpocząć przesadzanie sadzonek fuksji
A że "troszkę" mi się tych sadzonek nazbierało, to pewnie będę to robić przez kilka następnych dni
Wszystkie moje dorosłe fuksje wystawiłam już na zewnątrz i mam nadzieję, że przymrozki się nie pojawią
Jakoś nie uśmiecha mi się wnosić je z powrotem do domu
Zbyszku u nas za pieszczocha to robi Majcia
Jak przystało na kota przygarniętego z ulicy ma w sobie niewyczerpalne pokłady miłości i czułości
U Adriana zamówiłam Przemku 20 fuksji - 114, 126, 134, 163, 169, 183, 209, 214, 228, 235, 315, 334, 341, 365, 376, 411, 412, 430, 484, 492 i 6 pelargonii
A w ogródku to na razie nie robię kompletnie nic bo muszę się najpierw uporać doniczkami .
Jak już wszystkie fuksje zostaną posadzone wtedy przyjdzie czas na rabatki
Tak wyglądał wczoraj mój taras w południe





Dziś podgoniłam z pracami i mam już posadzonych siedemdziesiąt fuksji



A że "troszkę" mi się tych sadzonek nazbierało, to pewnie będę to robić przez kilka następnych dni

Wszystkie moje dorosłe fuksje wystawiłam już na zewnątrz i mam nadzieję, że przymrozki się nie pojawią

Jakoś nie uśmiecha mi się wnosić je z powrotem do domu

Zbyszku u nas za pieszczocha to robi Majcia




U Adriana zamówiłam Przemku 20 fuksji - 114, 126, 134, 163, 169, 183, 209, 214, 228, 235, 315, 334, 341, 365, 376, 411, 412, 430, 484, 492 i 6 pelargonii

A w ogródku to na razie nie robię kompletnie nic bo muszę się najpierw uporać doniczkami .
Jak już wszystkie fuksje zostaną posadzone wtedy przyjdzie czas na rabatki

Tak wyglądał wczoraj mój taras w południe





Dziś podgoniłam z pracami i mam już posadzonych siedemdziesiąt fuksji




- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Wow 70 doniczek i na pewno nie koniec na tym, jak Ty dasz radę to wszystko podlewać. ?ja chyba z ilością balkonowych w tym roku odpuszczę,coś przemęczenie mnie ostatnio dopadło........
nie boisz się już na noc zostawiać donic? U mnie na pewno na to za zimno,a nie mam siły wszystkiego tak na okrągło nosić.
widok "zadoniczkowanego"tarasu imponujący.a jaki cudny widok jak wszystko zakwitnie.
nie boisz się już na noc zostawiać donic? U mnie na pewno na to za zimno,a nie mam siły wszystkiego tak na okrągło nosić.
widok "zadoniczkowanego"tarasu imponujący.a jaki cudny widok jak wszystko zakwitnie.
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Madziu te świeżo posadzone fuksje stoją teraz przykryte włókniną na noc. Już nie mam gdzie tego w domu trzymać.
Starsze fuksje są odporne na temperaturę i nie powinno im się nic stać. No chyba że temperatura mocno spadnie poniżej zera
Ja już się też nie mogę doczekać kiedy te moje fuksje zaczną kwitnąć
Ucałuj córeczki

Starsze fuksje są odporne na temperaturę i nie powinno im się nic stać. No chyba że temperatura mocno spadnie poniżej zera

Ja już się też nie mogę doczekać kiedy te moje fuksje zaczną kwitnąć

Ucałuj córeczki



Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Aha...
Co za robota

Co za robota
