Wiesz, okazało się,że dostałam nie tę odmianę skrętnika, którą zamawiałam na Allegro. Zdążyłam się poskarżyć na Fb, Gracjella zdążyła pokazać sieweczkę i decyzja zapadła jednomyślna i błyskawiczna. Wymiana!

Kwestia dwóch minut, spotkanie i obopólna radość. Ten niebieski zaś był gratisem do wymiany
