Alanio, ja staram się już niczego nie kupowac
Tylko, że wcale mi się to nie udaje
Małgosiu, na ostatnim zdjęciu jest azalia japońska Schneeperle
Renatko, mrozów wielkich ma nie być. Przynajmniej ja mam taka nadzieję. Trzymam się cały czas wersji, że zimy w tym roku nie bedzie.
Tak, obok irysów rosną goździki, które uwielbiam
Teresko, Omoshiro faktycznie robi wrażenie. Niestety mnie nie udało się doprowadzić go do ponownego kwitnienia. W ogóle u mnie powojniki kwitną zazwyczaj tylko raz.
Aniu, ja też najbardziej lubie te niskie irysy. Ale kwiaty tych wielkich tez mnie zachwyciły, więc zamieszkały u mnie. Jeszcze nie wszystkie kwitły. Czekam niecierpliwie
Jagódko, niestety tak to jest z tymi wątkami. Często giną. U mnie piaski nie kwaśne. Trochę chyba już były wzbogacone przez poprzednich gospodarzy, bo uprawiali tutaj jakies rosliny.
W pracy się normuje. Chociaż czeka mnie kolejny etap restrukturyzacji. Ale mniejszy, więc myślę, że damy radę. Bardzo liczę na to, że spokojnie będe mogła wziąć wiosną kilka dni urlopu na porządki. Zostawiam cały bałagan na zimę, bo uwielbiam patrzeć jak z chaosu wyłania się ład. I to najlepiej od razu, stąd ten urlop. W zezłym roku musiałam wykorzystać go na trawnik
Elu, u mnie aż tak bardzo ta trawa nie przeszkadza. Kamienie są położone własnie na takiej betonowej zaprawie. A w tym roku własnie ten kawałek trawnika będzie robiony od nowa i będę chciała połozyć w miejscach wydeptanych kamienną ściezkę.
Ewa, mamy taką samą pogodę. Ja w tym roku kupuje tylko rh i jeżówki. Chyba
Ciągnie mnie jeszcze do piwonii, ale nie ma na nie miejsca, a w dodatku one mnie nie kochają, więc na razie sobie odpuszczę.
Ja sobie tez za każdym razem obiecuję, że rabata bedzie przygotowana porządnie. Kończy się na obietnicach
Witaj
Konradzie.
Ty widzisz to, czego ja nie widzę.
Ja tam widzę ogród bałaganiarski. Mydło i powidło. Wszystkiego masa.
Schodki owszem mam, ale na razie nie mogę znaleźć. Postaram się wkleić jak tylko znajdę. Teraz schodzi się donikąd, ale w tym roku zamierzam dodac do nich ścieżkę
Jadziu, piesek jest zawsze. Mój najwierniejszy towarzysz
