Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Uwaga, różyczki lecą dalej...

Tamaryszku ;:oj, witaj!
Czy widzisz, jaki entuzjazm na FO wywołał Twój powrót? Moja radość też jest wielka.
Dowiedziałam się, że zamiast u nas pisać, chcesz założyć blog. Jakoś nie mogę się z taką decyzją pogodzić ;:185. Popatrz, ilu tutaj masz zagorzałych przyjaciół! Wątpię, czy blog zapewni Ci taką samą ich ilość.
Jesteś bardzo rzetelnym i uważnym czytelnikiem wątków, swój też prowadziłaś rewelacyjnie. Pokochaliśmy Ciebie i Twój ogród, i, rozumiejąc brak czasu, pogodzimy się z Twoim niezbyt częstym bywaniem, ale bądź na FO, prowadź wątek (nawet wolno płynący) i prezentuj swoje pomysły, które dla wielu z nas są wzorem do naśladowania. To taka moja gorąca prośba ;:170.
Moje ogrodowe meble pochodzą z odzysku i są faktycznie niezniszczalne. Wymagają tylko malowania co dwa lata.
Azalie u mnie rosną w półcieniu, pod jabłoniami. I to jest chyba dla nich dobre stanowisko przy piaszczystej, przepuszczalnej glebie.
Dziękuję Ci bardzo za wizytę w zielonych pokojach ;:180. Wiem, że z róż zrezygnowałaś, więc tym przyjemniej będzie mi podarować Ci nieskazitelną Schneewittchenz prośbą: wpadaj częściej.

Obrazek


Megi ;:196, nie pamiętam zapachu Marie Antoinette, ale, szczerze mówiąc, nie ma on dla mnie szczególnego znaczenia. Róże kontempluję wzrokiem.
Miałaś pecha z deszczowym latem, wtedy nic nie pomaga, a róże chorują. Moje zaczęły chorować dopiero w październiku, ale lato było nadzwyczajne :shock:.
Rozumiem, że miejsca masz malutko, bo przecież muszą się zmieścić warzywka ;:224.
Wiesz, że niektórzy specjalnie hodują mech, albo przywożą go z lasu? Nie bój się, on roślin nie dusi.
Lubisz czerwone róże, ja w zasadzie takich nie mam, ale Ascot można za czerwoną uznać.

Obrazek


Aprilku, prawda, że Baronesse warto mieć? Pancerna, świetna róża.
Znalazłaś Zefirinkę, jasne, że jednej nie warto zamawiać ;:306, ja tym razem skusiłam się na dwie, które podczepiłam pod zamówienie Krysi Ignis.
Może i ty się podczep, albo zamów więcej..., bo Twój las je chętnie przygarnie ;:306.
Dla Ciebie kolczasta, jak diabli, ale nastrojowa i romantyczna Jasmina.

Obrazek


Elwi, no dobra, powiem. Nie kupiłabym róży Lipstick, bo nie cierpię wszelkich szminek i bałabym się, że się upaprzę. Nie kupię także róży Lavaglut, mimo że wiem, co to znaczy, bo jednak glutów w ogrodzie nie chce mieć. Nie kupię też róż nazwanych imionami świętych, bo jak o nich mówić, kiedy obsiądą je robale, albo trafi czarna plamistość? Nie będzie także róży Bright as a Button, bo to w ogóle nazwa głupkowata. Tak, jak nie weszłabym do pubu "Pod Lwim Ogonem" (jak mogli Anglicy tak nazwać jadłodajnię ;:219), bo wiadomo, co pod każdym ogonem natura umieściła ;:306.
Nie wiem, czy robisz dobry interes zamieniając Paula na Sebastiana, ale o tym sama się przekonasz, co Ci będę gadać... Mnie Sebastian jeszcze nie zachwycił. Może faktycznie będziesz zmuszona przerzucić się na baby ;:306.
Zefirinkę bierz, nie będzie Ci szarpać portek ;:224.
A co powiesz na Jamesa Galway'a?

Obrazek


Dorotko, Zefirinka na nowym (lepszym) miejscu może Cię pozytywnie zaskoczyć.
To ciekawe, że akurat New Dawn była Twoją pierwszą. Ja bym jej nie kupiła.
Z Ty, mając obecną wiedzę, nabyłaś ją ponownie?
Faktycznie, na zimnym Mazowszu wiedza o zimowym zabezpieczaniu róż jest potrzebna. Moje nie wymarzły nawet w tę sławetną zimę mimo braku jakichkolwiek zabezpieczeń. Teraz robię tylko niewielkie kopczyki z kory.
Coś mi się widzi, że zamówiłaś Clair Marshall. Zobacz, jak kwitnie.

Obrazek


Margo, wiemy, wiemy, kto u Ciebie broni trawnika, jak niepodległości ;:224.
A liczba 60 róż robi wrażenie.
Ciekawe, że mało u kogo dobrze się sprawuje Avalon. Mój się tak świetnie zaprezentował, że dokupiłam dwa następne.... Twojemu życzę jak najlepiej.
A w falbankach specjalizuje się Harkness. Nie dziwię się, że Marjorie Marshall wpadła Ci w oko.
Dla Ciebie Heidi Klum, malutka, zmieści się nawet na niewielkiej rabatce.

Obrazek


Lisico, ta wichura właśnie przyspawała mnie do zimnych kryminałów, żeby tylko się z domowych pieleszy nie ruszać :evil:.
Tobie to tylko pogratulować. Nie tylko udanych prezentów, ale i ogrodniczego doradcy... ;:224.
Każdy by tak chciał, no, może prawie każdy ;:306.
A co Lola powie na takiego Falstaffa? Chce?

Obrazek


Ewo, brak doświadczenia w wyborze róż trapił chyba wszystkich. Wzorowanie się na obrazkach i opisach sprzedawców niejednego wpędziło w maliny. Dobrze jeszcze, jeśli ceny nie były wygórowane. Ciekawe, w jakim kierunku pójdą Twoje różane upodobania, jeśli idzie o barwy ;:218.
Dla Ciebie Rosa gallica Versicolor, jedyna taka pasiasta, prezent od Krysi Ignis.
Lubisz takie, prawda?

Obrazek


Wszystkich owładniętych różanym amokiem serdecznie pozdrawiam. Mam nadzieję, że róże latoś dostarczą nam oszałamiających widoków, a trosk ani ani.
Dzięki za wizytę i dobrej nocki - Jagi
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Ostatni będą pierwszymi :twisted:
Versikolor ładna jest,ale gdybym miała wybierać pomiędzy Gipsy Boy czy Rhapsody in Blue wybrałabym te ostatnie ;:108
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

A wiesz Jagódko, że my z Krysią kupowaliśmy razem nasze Versicolory na targach w Renku kilka lat temu. A przynajmniej tak mi się wydaje.....
Ukorzenianie róż....no cóż udawało mi się na poprzedniej działce w Dolinie Radości. To wyjątkowe miejsce....
Dobra ziemia, dość dużo wilgoci bo na okolicznych wzgórzach biły źródliska i tyle. Tam ukorzeniał się prawie każdy patyk wetknięty w ziemię. Tak sobie wyhodowałam bukszpany, tawułę, forsycje i ałycze na żywopłot, który zakończył żywot po 20 latach.
Tutaj na Kaszubach nie próbowałam. W tym roku spróbuję ponownie z Alchemikiem, bo mojej przyjaciółce ta róża zginęła dwa lata temu :(
=========
Jaguś...wybaczysz....
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witaj Jagódko ;:7
Zostałam wywołana do odpowiedzi . :lol:
Muszę sprostować: mój Versicolor pochodzi od Oliwki z naszego forum. Rośnie na własnym korzeniu i wciąż daje nowe odrosty.
Oliwka mnie przestrzegała przed tym ale pomyślałam, że dzięki temu Versicolor nie zginie i dalej pójdzie do ludzi. :lol:
Pozdrawiam słonecznie ;:3
:wit
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jaka piękna nazwa - Dolina Radości. ;:173
Musiałam poszukać tego wyjątkowego miejsca i obok znalazłam jeszcze Dolinę Zgniłych Mostków i Dolinę Ewy. Ładnie. :)
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Widzisz Jagódko, u mnie oprysk to wtedy jak już konieczność przypili. Mam małe dzieci biegające między rabatami i wtykające swoje noski dosłownie wszędzie, dlatego boję się zbyt dużo pryskać. Czasami to jednak konieczność, szczególnie jak trafisz na wielce odporny szczep mszyc ;:306 Kronenbourg rośnie i u mnie. Bardzo podoba mi się w pierwszej fazie kiedy jest taka aksamitnie czerwona, potem niestety robi się różowa i szybko opada, ale wiem, że to wina jej stanowiska (zbyt ostre słońce), a nie samej róży :roll:
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

ewazawady pisze:Jaka piękna nazwa - Dolina Radości. ;:173
Musiałam poszukać tego wyjątkowego miejsca i obok znalazłam jeszcze Dolinę Zgniłych Mostków i Dolinę Ewy. Ładnie. :)
Mamy tam jeszcze Dolinę Czystej Wody - pięknie prawda?
=============
Jaguś wybacz......ale nie mogłam się powstrzymać .....
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Hmm. Trochę jak z bajki.
Jagi się chyba nie obrazi, przecież ona wrażliwa na ładne nazwy. (A może raczej nieprzychylna nieładnym v. Lavaglut ;:333 )
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Dziewczyny co to za miejsce gdzie są same doliny? ;:oj Jak jest dolina, musi być i górka... Górki nie mają żadnych nazw?
Toż byłby to skandal i jako Góralka protestuję ;:306
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Wpadłam na szybką kawusię do Ciebie ;:40
Od wczoraj się zastanawiam :ten Versikolor rośnie u Ciebie, czy zdjęcie jest pamiątką po wizycie u Krysi?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witaj:)

Jak przycinasz Jamesa Galwaya? U mnie urósł w górę,że hej,co za olbrzym,chyba za mało go przycinam ;:224
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Edulkotku! Jak to nie planujesz? I mówisz to z całą powagą ;:306, skoro lista na jesień gotowa ;:218.
A jeszcze wzięła Cię żądza perskich, których ja nawet nie znam...
Jakie masz Harknesski, bo coś nie pamiętam?
Ale że masz roboty po same uszy - to fakt!
Dla Ciebie, dzielna dziewczyno, dzielny chłopak Gipsy Boy
Jaguś jak to nie znasz róż perskich :? przecież troszkę niżej wspomniałaś o dziwacznej nazwie Bright as a Button inaczej zwanej Eyes on Me .Przecież to jest Hybrid Hulthemia persica ;:oj
Moje różyczki Harknessa to:
Euphrates - ledwie żywa
Jacquelline du Pre - ma już 3 latka
Twiggy's Rose - roczna
The Sun and the Heart - jesienny nabytek, notabene również persica choć oczko mało widoczne ;:306
Mam ochotę na różę Persian Mistery, również Harknessa http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.61025.0

Nie wiedziałam że masz Gipsy Boy'a ;:oj fajna różyczka, mam też Gipsy Blood czyli Zigeunerblutale już nie jest taka śliczna choć urody jej nie brakuje.

Całkowicie nie zastrzegam się od wiosennego zakupu róż, wszystko będzie zależało od wiosennej aury, jak nadejdzie wcześnie i pozwoli kopać i szykować miejsca pod rabaty to kto wie ;:224
Mam opóźnienie z jesiennymi pracami, we wtorek dopiero rozsypywałam dolomit po całym ogrodzie i sadzie. Na kopanie jednak się nie zdecyduję, chyba ;:173
Awatar użytkownika
roza333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3865
Od: 4 maja 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

:wit witaj nowy wątek i taki smutek bardzo Ci współczuję straty Wicka patrząc na moją Zuzę i Lucka będę go wspominać i mojego Mruczka.
slanka-flora
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 15026
Od: 3 gru 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

JAGO,piękna fotka Błękitnej Rapsodii na poprzedniej stronie ;:180
Też ja mam :!:
Pozdrówki,
Slawek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagódko :wit
Pytasz, czy z obecną wiedzą o różach, kupiłabym New Dawn ? Jest wiele ładniejszych pnących, chociaż jakiś sentyment pozostał ;:131 . Kilka lat temu miałam tzw. parcie na pnące, ale mi przeszło. W tej chwili kilka u mnie rośnie, ale bardziej podobają mi się parkowe < wiesz jakie > i rabatowe. Są mniej kłopotliwe i łatwiej sobie z nimi radzić ;:108

Masz Gipsy Boy ;:215 .... Też ją kupiłam wiosną. Nie kwitła jeszcze, ale jeśli nie będzie jakiś wielkich mrozów to mam wielką nadzieję zobaczyć jej kwiaty na ' żywo '. Czy Twoja jest zdrowa?

Jak duży jest James Galway? Czy da radę rosnąć w lekkim półcieniu? Przyznam się, że właśnie go zamówiłam :)

Clair Marshall była na liście, ale ostatecznie z niej zrezygnowałam...Może skuszę się jesienią, bo bardzo mi się podoba.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”