Moje chwastowisko - SoniaJ

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
Beata T
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2386
Od: 18 sie 2007, o 18:40
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Soniu walcz z chwastami , a na wiosnę poszalejesz z sadzeniem :lol:
Sarenki będą podchodzić z przyzwyczajenia ,ale coraz rzadziej bo macie pieska a one psów nie lubią :P
Awatar użytkownika
SoniaJ
200p
200p
Posty: 219
Od: 15 wrz 2007, o 22:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

Beatko nie napisałam wcześniej,ale tego psa już nie ma.Jest teraz inny,też owczarek,ale on jest teściów,nie nasz.Sarenki to ja wypłoszyłam od kiedy zaczełąm częściej bywać na działce.Miały legowisko w takich wielkich gęstwinach między drzewami,ale ja sporo wykarczowałam w tym roku,więc sarenki się wyniosły.No cóż..coś za coś.
Pozdrawiam. Sonia.
Moje chwastowisko
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Soniu przeczytałam o Twoich zmaganiach z chwastami i pooglądałam zdjęcia Twojej posiadłości. :D
Rzeczywiście dla osoby, która pierwszy raz walczy z takim chwastowiskiem może wydawać się, że jest to praca na wieczność.
Ja mam troszkę mniejszy areał niż Ty, bo tylko 30arów.
Zdjęć swojej działki z chwili zakupu nie mam, a szkoda bo dla mnie samej fajnie byłoby oglądać zaistniałe zmiany, a poza tym mogłabyś zobaczyć, że Twoje chwastowisko jest do opanowania.
Ja zaczęłam od skoszenia (człowiek z kosą, bo żadne kosiarki nie radziły sobie z badylami) chwastów.
Wiosną, gdy pojawią się młode rośliny (chwasty) nie bój się Randapu, ulega biodegradacji w glebie, zlej chwasty obficie.
Randap nie działa na dojrzałe chwasty, a przynajmniej bardzo słabo, dlatego niektórzy narzekają na słabe działanie Randapu. Na młode rośliny jest niezawodny, nie działa jeszcze na skrzyp, ale Ty masz pokrzywy, więc masz na pewno dobrą glebę.
Tam gdzie opanujesz teren, siej trawę. Zagłuszy większość chwastów, resztę zrobi kosiarka.
Gdy będziesz miała opanowane chwasty,to reszta pójdzie jak z płatka.

Ja tak robiłam.

Część warzywna była zaorana i zbronowana, a pozostałe korzenie perzu wybrane ręcznie.
Twoja działka wydaje się łatwiejsza w obróbce, te pokrzywy świadczą o niej, moja jest gliniasta. Po wyschnięciu, ziemię można było wzruszyć tylko kilofem. :( Wisienka coś wie o przyjemności pracy w gliniastej glebie. :evil:

No i planuj, oglądaj cudze ogrody wirtualnie i w rzeczywistości, to Cię trochę zainspiruje, a reszta to Twoja wyobraźnia i marzenia.

Na pewno będziesz miała chwile zwątpienia, i załamania ale od czego jest forum. :D

Nie wiem Soniu czy choć troszeczkę przydadzą Ci się moje rady, ale wiedz, że w pewnym momencie 30arów okazuje się za małe w stosunku do marzeń.
Awatar użytkownika
SoniaJ
200p
200p
Posty: 219
Od: 15 wrz 2007, o 22:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

Dziękuję Lilu za odwiedziny!
U mnie tak samo jak kiedyś u Ciebie czyli koszenie i randap.....A to,że mam pokrzywy to nie do końca pewnik,że mam świetną ziemię....Niestety na olbrzymiej części działki mam półmetrową nawierzchnię z kamieni i czegoś tam jeszcze.Przyjdzie mi zrobić ogroooomny skalniak :D :D :D
Lilu za wszystkie rady ślicznie dziękuję.To pocieszające,że wielu z Was również mordowało się z chwastami.Skoro Tobie się udało to może mnie też się poszczęści? :)
Pozdrawiam. Sonia.
Moje chwastowisko
Awatar użytkownika
gebo13
200p
200p
Posty: 489
Od: 1 mar 2007, o 21:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Witaj Soniu całkiem rannie :D
"Przeleciałam" przez Twój ogródek i wcale nie jest tak
jak piszesz :wink: Jest piękny!!!! :D
Wierzba kocha cięcie. Widziałaś nieraz na starych obrazach
wierzbę ,która ma pień i parasol? Nie koniecznie trza ją nisko obcinać
ale można spokojnie obniżyć. Ona kocha cięcie tak jak brzoskwinia i nektaryna.
Brzoze też spróbuj obniżyć,ale nie za dużo. Ta nie za bardzo takie zabiegi lubi.
Jeśli się uda,to będzie piekna! Wiem co mówię. Wytnijcie trochę główne przewodniki
i obetnijcie wszystkie boczne mniej więcej na tą samą wysokość.
Sosna w maju ma takie dłuuugie przyrosty,więc 2/3 uszczyknij palcami. Ładnie Ci
się zagęści.
Dąb jak wiosną "zastartuje"pilnuj żeby 2-ga,lub 3-cia para liści była już ostateczna.
po prostu uszczykuj nowe wzrosty.Będzie piękny :wink:
w kątach liści dostanie nowych pędów i znowu.....powtórka :wink:

A tak nie pomyślałaś,żeby jakąś lipę,albo klona posadzić?

Wszelkie tymczasowe "chwastowisko" koście co najmniej 2 razy w roku.
To wystarczy,żeby potem trawnik założyć.

Pozdrawiam ogrodowo Małgosia
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
Awatar użytkownika
SoniaJ
200p
200p
Posty: 219
Od: 15 wrz 2007, o 22:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

Małgosiu miło,że do mnie zajrzałaś! I dzięki wielkie za rady-każda się przyda.Mam zamiar na wiosnę wziąść się ostro do roboty! Przycinać,wycinać,pielić....Oczywiście będę zdawać sprawozdanie z moich prac :D Wasz doping jest niesamowity!

Jeśli chodzi o nowe nasadzenia to na razie nie mam pomysłu.Muszę najpierw uporządkować teren,wszystko inne musi zaczekać...
Pozdrawiam. Sonia.
Moje chwastowisko
Awatar użytkownika
reniazt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1857
Od: 6 wrz 2007, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Soniu - jak ja tobie zazdroszczę, ale po prostu tak szczerze - masz tyle miejsca - a chwastami sie nie przejmuj - po kawałku, po troche i skutecznie do celu - ja coś na ten temat wiem, bo kilka lat temu miałam podobnie. Tutaj potrzebna ci będzie determinacja - a ona przychodzi z wiosną i działa jak cholera.
Awatar użytkownika
leda16
200p
200p
Posty: 498
Od: 28 lut 2007, o 16:14
Lokalizacja: Kraków

Post »

Soniu, chwasty to nic, ale plener przecudny i masz rację nie chcąc "zamykać" otoczenia żywopłotem. Zamieść może zdjęcia całego ogrodu z listopada, z drzewami bez liści, to będzie widać co wyciąć a co dosadzić, żeby ogród nabrał wyrazu. Ciekawa jestem co zrobiłaś tego roku z chwastowiskiem, bo osobiście mam inną koncepcję niż nakrywanie kawałków ziemi folią. Ja bym na wiosnę spaliła wszystkie sterczące uschłe badyle a potem regularnie kosiła teren raz na tydzień. Może to nie będzie trawnik angielski, ale zielony dywan pod stopami na pewno. Na tak ogromnej przestrzeni zakładanie "trawnika" od podstaw to pieniądze wyrzucone w błoto, bo na drugi rok on i tak zniknie pod lecącymi z wiatrem nasionami chwastów z otaczających Cię pól i łąk. Rasowy trawnik najłatwiej utrzymać w mieście w dzielnicach willowych, gdzie są małe ogródki i każdy właściciel niemalże wylizuje trawnik z przypadkowych samosiejek. Człowiek się uczy na błędach, bo ja też dużo pracy i pieniędzy włożyłam w założenie na mojej posesji prawie 25 arowego trawnika. Teraz (2 lata po założeniu) mam pastwisko z mniszkiem, koniczyną, itp. gdzie najlepszy egzamin zdałaby kosiarka ekologiczna z ogonem :lol: . Mimo tego, z powodu pięknie rosnących i kwitnacych kwiatów taki "trawnik" nie razi i wyglada ładnie. Natomiast wiosną radzę wśród tak uzyskanego "trawnika" wyznaczyć szpadlem kształt przyszłych rabatek i tam starannie skopać ziemię, ręcznie wyrwać chwasty oraz nawieźć ziemi ogrodowej pod krzewy szlachetne takie jak hortensje, róże, weigele, drzewa owocowe oraz kwiaty bylinowe. W ten sposób systematycznie będziesz mogła zmniejszać powierzchnię "trawnika" na korzyść roślin ozdobnych. Jeśli Twój M dokopie się do żwirowiska, to ono z powodzeniem może być użyte na skalniak a nawet wysypanie brzegów naturalistycznego oczka wodnego. Żwir bywa też przydatny jako podsypka pod ścieżki ogrodowe. Wydaje mi się, że na zdjęciu o które pytasz nie ma żadnej weigeli, tylko dereń. Też mam taki u siebie i uzyskał kształt okazałej kuli. Może być formowany i cięty na wiosnę, jak większość krzewów.
Grzegorz B

Post »

Soniu, jestem pierwszy raz na Twojej działeczce :D pierwsze zdjęcia jakie zaprezentowałaś i to co pisałaś powodowało, że w mojej głowie narodził się obraz troszkę nie najlepszy, ale szybko prysł wraz z dalszym spacerem po Twych arach. Wiesz stworzysz z tego miejsca prawdziwy raj, bo jest to niesamowicie urokliwe miejsce, te plenery :shock: jejciu miejsce w którym by się chciało spędzić całe życie.
Soniu jak zaopserwowałem troszkę roślinek już tam jest i dobrze, jak o nie zadbasz to będą rosły ze zdwojoną siłą a modrzewie, świerki, sosny to przepiękne drzewa jak i brzozy czy niesamowite wierzby. Jesteś szczęściarą, bo masz je już wyrośnięte, nie wycinaj ich jak nie jest to konieczne, bo naprawdę będzie to strata niepowetowana a przecież ich uroda jest niekwestionowana. Oooo i krzewuszka jest, oj będzie Cię zachwycać swym kwieciem ;:31 .

Soniu masz jeszcze masę do zrobienia, ale uwerz mi masz już tyle, że wielu może Ci pozazdrościć, przecież nie każdemu jest dane zamieszkać w miejscu, które mimo zaniedbania ma tyle uroku, że można byłoby nim obdarować wielu i dla każdego by starczyło po sporej dawce :wink:

Życzę, aby prace jak najszybciej się posuwały a ten zakątek nabierał takiego kształtu jaki sobie wymarzyłaś ;:84
Awatar użytkownika
SoniaJ
200p
200p
Posty: 219
Od: 15 wrz 2007, o 22:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

Wszystkim dziękuję za odwiedziny,jak to miło,gdy ktoś do mnie zagląda...

reniazt nie ma czego zazdrościć...ale dziękuję bardzo.A powiedz,jak Ty walczyłaś z chwastami?Zbieram opinie forumowiczów,żeby się podnieść na duchu :D

leda16 chyba nie mam aktualnych zdjęć,ale poszukam.
Pytasz co zrobiłam w tym roku?Mój mąż parę razy kosił chwasty,ja niecierpliwie wyrywałam je z korzeniami.Tak mi się przynajmniej wydawało......To co znowu wyrosło opryskaliśmy randapem.Trochę uschło,ale chwasty znów wybiły! :twisted: W międzyczasie spaliłam olbrzymie stosy tego co wykarczowane i wykoszone.Ale jakby tego wszystkiego nie widać,to taka syzyfowa praca.....
Masz rację,angielskiego trawnika to ja nie założę,zewsząd lecą do mnie nasiona chwastów.Coś za coś:ładna okolica,ale zachwaszczona.....

Grzegorzu jaki Ty jesteś delikatny,pisząc o "obrazie troszkę nienajlepszym".Ja bym mój ogród nazwała obrazem nędzy i rozpaczy :D
Dziękuję,że we mnie wierzysz i doceniasz to,co już mam posadzone na działce-też się cieszę z moich drzewek. :D
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za miłe słowa!
Pozdrawiam. Sonia.
Moje chwastowisko
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Soniu, uszy do góry, za chwilę zmienisz swój link, z "chwastowiska" na" Wspaniały ogród -SoniaJ ".
Trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Awatar użytkownika
zuzulec
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 865
Od: 23 kwie 2007, o 22:14
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post »

Soniu, muszę się w końcu do tego przyznać, w tym roku Ty wygrałaś - jeżeli chodzi o chwastowisko, niestety do tej pory nie udało mi się pojechać i sfotografować tego, co znajduje się u mnie :oops: , ale w przyszłym roku to ja będę na pozycji wiodącej, gdyż u Ciebie będzie coraz ładniej - a u mnie bez zmian - chwasty, chwasty... :twisted:
Pozdrawiam słonecznie ;:3
Lucyna
Moje storczyki ...
Awatar użytkownika
gebo13
200p
200p
Posty: 489
Od: 1 mar 2007, o 21:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

No coście sie tak do tych chwastów przyczepili,przecie to też kawałek ogrodu..nie?
Jak na razie nie zawadzają,to pewnie sobie rosną :D Z czasem wystarczy tylko je systematycznie kosić
i naprawde zrobi się piękny trawnik. Wiem co mówię :wink:
Krok po kroku sadzę swoje "krzaki" i resztę Luby kosi(inna sprawa,że przykosi :twisted: )
Dacie rade Soniu i Zuzulcu.. ja też tak mam... :wink:
Trzeba się nauczyć cieszyć tym co się ma a nie tym,co by się chciało mieć :wink:

Pozdrawiam ogrodowo Małgosia
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
Awatar użytkownika
reniazt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1857
Od: 6 wrz 2007, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Przepraszam, że tak długo nie odpisywałam - ale pewne względy techniczne. Słuchaj Soniu - ja tez takie miałam u siebie i powiem ci spokojnie krok po kroczku działałam. Nie przerażaj sie na początku. Z tego co pamiętam to pieknej wiosny po prostu wzięłam sekator i najpierw je przycinałam. Potem ponieważ moja działka jest na samym piasku, więc było łatwo kopać po prostu łopatą i wybierać korzenie. Koniecznie potrzebne są rękawiczki. A te chwasty z podwójną siłą mnie dobijały. Ale ja nie wiem dziś skąd miałam tyle siły i samozaparcia. To chyba sprawiała wielka chęć udowodnienia sobie i wszystkim, że dam radę i będę mieć swój upragniony ogród. I tak sie stało. U mnie nie było możliwości aby skorzystać z traktora czy coś z innych maszyn, bo działka moja położona na dośc stromym pagórku i to była poprosty bariera. Uwierz mi - na pewno ci się uda. Nabieraj sił dziewczyno do wiosny - a wiosną po prostu STRART.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Eeej... Soniu! ;:78 W sumie to chyba zastanawiasz się powoli nad zmianą nazwy swojego ogrodu? :lol:
Bywam i czytam wszystko, co nasi Forumowicze Ci piszą, bo i ja wiele dzięki temu się uczę! ;:50
Nie wiedziałam, że randoup lepiej działa na młode roślinki, że wierzba lubi cięcie (oj! wezmę się na wiosnę za moją rosochatą wierzbę!) no i faktycznie, nie mam co się przejmować trawnikiem, bo nigdy nie doprowadzę go do perfekcji (jak go już założę oczywiście :wink: ), ponieważ wkoło pola i trochę nieużytków.
Mam też całkiem zaniedbany kąt, w którym namnożyło się chwastów, oj! namnożyło! Ale nie wiem, czy palenie ich to dobry pomysł, z tego względu, że niszczy się nie tylko florę ale i faunę przy okazji :?
Tak w ogóle to myślę sobie Soniu, że jak ma się takie areały, jak my, to chyba najlepiej wypróbować różne sposoby walki z chwastami!
Serdecznie pozdrawiam w ten ponury dzień! :D
Pozdrawiam serdecznie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”