Na starym po nowemu - cz. 2

[Beaby]

Tak tak, Moniś - sąsiedzka forsycja buchająca zza płotu ma juz tak wyraźne pąki, że pomyślałam i ja o tym, że moze już czas wsadzić gałązeczki do wazonu...
Ale powiem szczerze, że z migdałkiem nigdy tak nie praktykowałam...


Reniu - wyczarujesz nam wiosnę?
No ja też jestem bardzo zaskoczona tymi hostami, że już wychodzą....


Jadziu - ja także bardzo lubię trzmielinę - wsadzałam ją z patyków jako właśnie żółtą, ale na razie ma taki ceglasty kolorek, mam nadzieję, że się przyjmie....
Zielona z patyków też jak na razie ma zmieniony kolor, zobaczymy co wiosna na to...

A może na brzegu gdzie rośnie Twoja cudna trzmielina dać tabliczkę: podkaszarkom dziękujemy....



Czekanie na autobus zaowocowało kolejnymi zakupami nasion jednorocznych - weszłam po wilca i cynie, ale przy okazji jeszcze się coś do mnie przyplątało, więc mamy dodatkowo tak:

Wilec purpurowy
Wilec pierzasty
Kleome
Gipsówka
Kobea
Cynia Kobold
Cynia chryzantemowa
Cynia Skabiozowa
Cynia daliowa
Bazylia właściwa
Zatrwian letni / lila/

Chciałabym żeby coś niecoś i z tej listy ładnie u mnie kwitło

[Tulap]

Jak po roślince z tych nasion Ci wyrośnie to będę w szoku
Bo ja nie umiem

[wisia7]

Bea, jestem u Ciebie z rewizytą , masz piękny duży ogród i cudowne kwiaty. Podobnie jak Ty powinnam omijać szerokim łukiem wszystkie szkółki i sklepy ogrodnicze.
Pozdrawiam.

[Beaby]

Wisiu - witam Cię milutko!
Ogród się dopiero tworzy, ale rzeczywiście jakiś mały zarys jego już jest.
Na szczęście mam tak z zakupami ogrodowymi, że jak już kupię wszystko co mnie dręczy w danym roku z roślinek, to potem już nie ma szaleństwa i kupuję tylko to co mieć koniecznie muszę .....
Więc jakeś granice pod koniec sezonu miewam co do zakupów
Pozdrawiam również


Mati - no ja aż tak optymistycznie do tego nie podchodzę - nie sądzę, by wszystko się udało, nawet po jednej roślince z każdego - ale próbować warto a nawet należy. W ubiegłym roku ani 30% nie miałam, ale było wprost do gruntu i jak już wzeszło to stanowiło wspaniały przysmak dla co niektórych żyjątek.... W tym roku już bardziej przypilnuję co nieco

[Tulap]

Mnie nie pobijesz-jednoroczne wysiewać w styczniu potrafię

[Beaby]

Tulapku - och, ja bym też tak chciała, ale mam mało miejsca na to - więc tylko z wybranymi mogę zacząć już w styczniu. Wczoraj zamoczyłam kobeę, bo jutro można siać kwiatuszki ....
Na pewno pójdzie wraz z nią aksamitka wąskolistna Lulu i może coś jeszcze jedno co musi być z rozsady - a reszta musi czekać na cieplejsze dni.

[Reniak]

Ja też dzisiaj porobiłam zakupów nasiennych , ale głównie bylinowych , przetacznik ,sasanki jakieś chryzantemy ,no i warzywa , zioła .Nnajbardziej ucieszyłam się z czarnuszki siewnej , będę miała do chleba swoją czarnuszke , no damascenską też kupiłam , bo ładna .

[Beaby]

Reniu - dasmaceńską siejesz raz i już masz. Nawet zimą ja teraz widzę, tzn jej delikatne listeczki.
Ciekawa jestem jak jest z tą do chleba... Czy tez sobie tak sama świetnie radzi z roku na rok.
Daj znać, proszę, jak już będziesz w różanej.


A tu link z aranżacją nie tylko do małych ogrodów

Reniu, Gosiu, Moniczko - głównie z dedykacją dla waszych kochanych M:

https://www.youtube.com/watch?v=8bMl90K ... e=youtu.be


Jak dla mnie bomba!

[wisia7]

Super pomysł, pod ręką i chłodniutkie

[chalaputkowo]

Jak pokażę Misiowi , będzie taki schowek chciał

[Reniak]

Super pomysł ,zastanawiam się czy to w celu schłodzenia czy schowania

[miwia]

Bea
Co ja widzę ? Szał zakupowy w pełni, ale będzie się działo
Dziękuję za linka do pomysłu na aranżację ogrodu Ale się ubawiłam. Aczkolwiek też mnie zastanowiło: schowek to czy chłodnia ?

Trzmielinę bardzo lubię, mam jakieś 3 odmiany. Jedna z nich jest płożąca, z żółtą obwódką. Na dzień przedwczorajszy miała identyczny kolor listków jak na Twoim zdjęciu. Podejrzewam, że z zimna, więc się nie przejmuj, Twoja na pewno ma już korzonki i zachowuje się jak dojrzały osobnik

Co do forsycji, mnie też tak uczono, że jest zwiastunem wiosny "roślinnej". Dlatego też swojego krzaka nie wywaliłam, a posadziłam za płotem i pilnie obserwuję, kiedy w końcu zakwitnie Traktuję ją jak taki wskaźnik, że mogę lecieć z sekatorem i ciąć moje róże.
Powiem, że od jakiegoś czasu staram się uważnie obserwować przyrodę i zauważać pewne prawidłowości, aby lepiej pielęgnować roślinki. Natura sama wie najlepiej czy jeszcze zima czy już wiosna przyszła

[Beaby]

Wisiu, Moniczko, Reniu, Mireczko - cieszę się, że pomysł z linku rozweselił


Mireczko - no tak jakoś samo wyszło z tymi nasionami - oby się dobrze i kolorowo działo!
Troszkę mnie uspokoiłaś z tą trzmieliną pomarańczowo - ceglastą, bo takiej w pobliżu nigdzie nie widuję, więc się troszkę martwiłam co jest grane. I chyba faktycznie się już zdążyła zadomowić skoro ma dość duże listki...
O właśnie - ja o tej forsycji wyczytałam a pro pos cięcia róż - przypominam sobie....
Jestem bardzo ciekawa Twoich tajemniczych obserwacji przyrody i przeniesienia tego na ogród, by wszystko jeszcze piękniej kwitło i rosło.
Jeśli to nie sekret to może się podzielisz kilkoma zauważonymi prawidłowościami?

[rosiowa]

Beatko patent na schowek jest boski. Rozpowszechnię go dalej, bo wielu znam, którym się przyda

[Beaby]

Oj tak, Gosiu - dobre pomysły trzeba rozpowszechniać