Nie wiem, czy wspominałam - Em nie pozwala mi oglądać Mistrzostw Świata w siatkówkę ...... jakoby zapeszam i nasi dostają w żopę

. No, to nie oglądam
Cały dzień (jak sobie obiecywałam) spędziłam na działce.
Sezon trwa tak długo jak jeszcze nigdy w mojej karierze ogrodniczej
Pierwszy raz byłam 23.02.2014 - szukać oznak nadchodzącej wiosny
Minęło niemal 7 miesięcy, siedem miesięcy pięknej, cudnej zieleni ..... u mnie wciąż coś kwitnie od nowa, wciąż coś ma pączki.
Donica cała w begonii
Dzwoneczek dalmatyński też raz jeszcze ....
Pięciornik
Clemek - po japońsku
Lwie paszczydła w towarzystwie asterków jesiennych
Funkie kwitną, mają pączki , zielenią się w najlepsze
wrzosy i koleusy (i ciemiernik) - kwitną pospołu ........ nie, nie, ciemiernik nie kwitnie (już by było za dużo dobrego

)
rudbekia (najbardziej lubię tę najpospolitszą ....... bo tylko tę mam

)
złocień maruna
i nasturcje
i takie "cusie" - uświadomiono mnie - to trzykrotka wirginijska
i męczennica - nieustannie męczy - jeden kwiat na jeden dzień - małpa.
smagliczka nadmorska w chryzantemie lub odwrotnie

Smagliczka wyrosła na 70 cm chcąc przerosnąć chryzkę
małe słoniątka wylazły z łodygi. Duży słoń został już ścięty i wyskubany
krwawnik kichawiec, nagietek i aksamitka - do kupy
Hyzop i smagliczka, nagietek i aksamitka
Najpiękniejsza niespodzianka - rozwinął kwiatulki hibiskus (ketmia syryjska)
tadaaaaaam
I tak dalej
No, nie wiem, nie wiem

....... czy nie "wywiało" mnie do Kalifornii ..... jakby Dolina Nappa ... czy cuś
