Emilia pisze:Z miesiąc temu ukisiłam główkę kapusty, ale na drugi-trzeci dzień tak potwornie śmierdziała, była obślizgła i obrzydliwa, że ją wywaliłam. Po kilku dniach pani na targu mi powiedziała, że nie kisi się kapusty ciętej po deszczach. I mam dylemat, bo właściwie codziennie pada i jak tu kupić kapustę do kiszenia?
Co o tym sądzicie?
Czy się nie kisi kapusty ciętej po deszczach nie wiem. Nigdy nie spotkałam się z taką opinią. Wiem natomiast, że to nie jest przyczyną, że kapusta robi się obślizgła. Kapustę do kiszenia kupuję zawsze wspólnie z mamą na targu w miejscowości z której pochodzę. Rolnicy przywożą kapustę tonami na przyczepach. Bieżemy kilka worków i dzielimy się po połowie. Sprzedawca wrzuca do worków z przyczepy jak popadnie. Mamy więc kapustę z tego samego źródła na bank ciętą razem. Kisimy oddzielnie. Każda w swoim domu. Jednego roku mamie wyszła idealna, a mnie wstrętna obślizgła. Do wyrzucenia.
Więc nie jest to kwestia pochodzenia i uprawy kapusty a raczej warunków w jakich się kisi.
Mama przy zakupie zwraca uwagę na to, by główki były zwarte i jak najbielsze. Natomiast z informacji zasłyszanych w sklepie dla rolników dowiedziałam się, że nie powinno się kisić wczesnej kapusty (i w ogóle jej jeść) bo jest bardzo intesywnie nawożona, żeby jak najwcześniej ją sprzedać, bo wtedy ceny są wysokie. Jesienią kapusta jest tania, więc nie opłaca się tej zbiór jesienny tak nawozić.
Pozdrawiam
Bea