Elu, liczę na to że epi za rok też mnie zaszczyci kwiatami Nie wiem gdzie dokładnie mieszkasz, może wcale do Łodzi nie masz tak daleko Henryku, jak najbardziej normalne Renatko, mnie też ten kwiat zachwycił, szkoda że już przekwitł Justynko, takie spotkania zawsze są bardzo udane
Mili moi w doniczkach teraz niewiele się dzieje, hoje powoli się puszczają, coś tam ma nowe listki, kwitnień nowych brak.
No ale takiej zupełnej nudy też nie ma Ostatnio zamieszczały u mnie dwie roślinki od Krysi-KaRo
Kalanchoe delagoensis i stapelia Krysiu dziękuję
A teraz fotki zrobione przez moją córkę jej ulubionym roślinkom i psiulkom
Tereniu - Twoja stapelia to chyba rówieśniczka dwóch moich maluszków
Pewnie już się nie możesz doczekać kwitnienia tych roślinkowych cudaczków, wręcz zielonych kosmitów,
o jakże intensywnym i ... nieprzyjemnym zapachu
Mimo wszystko warto pocierpieć, bo stapelie kwiaty mają obłędne
A dla córci brawa za fajne fotki
Tereniu sprawdziłam jaką dokładnie mam odległośc do Łodzi. Wyszło nieco ponad 312 km. Jakieś 3,5 godziny jazdy.
Teraz zależy jak na to spojrzec, bo to i dużo i mało. Ale jednak.
Nowości fajne. Ale i zdjęcia córci ładne wyszły, szczególnie te psiaków.
Natalio, dziękuję Pati, fotografia to jej pasja Kinga, mam nadzieję że będzie dobrze rosła Ewciu, stapelia lato spędzi w ogrodzie, to zapaszek jakoś się rozejdzie o ile zakwitnie Henryku jeszcze jedno gymno ma pąki kwiatowe, więc jest na co czekać Elu, to faktycznie dość spora odległość nas dzieli, szkoda Córka zajmuje się zawodowo fotografią, a psiaki zawsze jakąś fajną minę zrobią którą warto uwiecznić
Nie szaleja... Hibki sie wygrzebuja po przedziorku, kwitnie tylko Drzewo na ktorym byle robal nie robi wrazenia i Pearl, ktory sie najlepiej pozbieral. No, Arion zakwitl wczoraj, a reszta... Stracony sezon. Jedyne co dobre, to ze do tej pory nie padlo nic i nawet kompletnie wylysiale, zaczynaja zyc. Ale na kwiatki to ja sobie pewnie poczekam do lata.