No to jeszcze kilka fotek
Hoje nadal rosną, przynajmniej niektóre, widać nowe liście, pędy, jakieś pąki nawet... poprawia to trochę nastrój. Oby jak najdłużej było ciepło.
hoja amoena Java IML 1038, bardzo lubię te listki.
H. clandestina, kamyki jej służą, też podrosła. Zostawiłam ją w zwisie, nie wiem czy dobrze, ale nie wygląda w tym stanie najgorzej.
H. flavescens, latem wypuściła sporo takich małych i lekko zdeformowanych listków, niczego sie nie dopatrzyłam, ale może coś ja jadło? Popryskałam zapobiegawczo i teraz rosną już normalne. Zastanawiałam się czy jej nie pociąć i powycinać te małe listki, ale jakoś nie mogę się do tego zabrać, więc jest jak jest.
A teraz mój rarytasik, hoja kloppenburgii. :lov: Letni nabytek, szybko podjeła wzrost i ładnie się przebarwia.
H. loherii, hydro jej służy bardzo, przez ostatni sezon urosła wieksza niż w ziemi przez przeszło dwa lata. Faajna jest.
H. macrophylla albomarginata, stała długo. Przesadzona do nowej ziemi i zestawiona z parapetu, w końcu podjęła wzrost i mam nadzieję, że na dwóch liściach się nie skończy.
H. macrophylla Pot of Gold, tyle urosła przez rok... dużo mało, rzecz względna.

Słońce jej zrobiło trochę kropek, a może i nie słońce, dobrze, że na jednym liściu.
hoja montana IML 1054, cięzko się fotografuje te ciemne liście. Jeszcze nie zdecydowałam, czy nie mogę bez niej żyć...
hoja obscura MT24, nabrała kolorków, ładna z niej panienka.
H. pandurata, rośnie, co cieszy.
hoja parasitica Lao 2, odkąd zdjęłam ją z parapetu i nie ma bezpośredniego nasłonecznienia, robi ładne, kształtne listki bez czarnych kropek. Brak bezpośredniego słońca nie ma wpływu na jej śliczne ciapki.
