Witaj
Sabinko,cieszę się że zajrzałaś do mnie i zapraszam jak najczęściej,chociaż teraz to i nie ma nic ciekawego do pokazania,ale konstruktywne ogrodowe pogaduchy wskazane o każdej porze roku
Bogactwo roślin to za dużo powiedziane,są na tym forum osoby z fascynującymi kolekcjami roślin.Ja po okresie "chcenia wszystkiego" i kupowania jak leci doszłam do wniosku,że się pogubiłam i starałam nad tym zapanowć.Na wiosnę oddałam dużo roślin koleżance i cieszyłam się z tego,że ona ma co chce a ja jestem świadomym ogrodnikiem.Moja świadomość trwała a może raczej wytrwała do otrzymania pierwszej jesiennej oferty ze szkółki.
I już siedzą nowi goście w moim ogrodzie i czekaja na nadejćie wiosny.
Dorotko z tym obornikiem to może być prawda.Ja dostałam worek 50 kilowy,ekologicznych warzyw od ciotki,której syn ma chlewnie.Ciocia nie załowała obornika a efekt jest taki,że ja już wszystkie wyrzuciłam.chociaż wydawały się zdrowe,zaczęły gnić w zastraszającym tempie.A jakie zapaszki po piwnicy się roznosiły
Ja nie mam dostępu do obornika i ratuję się kompostem,tego u mnie cała góra,posypuję go jakimś pyłem dla wzbogacenia i warzywka raczej w porządku.Ziemię mam bardzo ubogą,jak widać na pograniczu lasu sosnowego,sam szary piach.Pomidorki miałam Awizo,tez 40 krzaczków i rzeczywiście były odporniejsze niż inne.
Wiesz warzywniak w starych fundamentach to jest super pomysł,wody tyle nie potrzeba bo nie ucieka na boki i chwasty mają zagrodzoną drogę.
A może masz fotki?
Białe płotki są śliczne a jeszcze jak po nich coś się pnie kwitnącego to już naprawdę extra
Edytko chodzi mi oto,że sok wiśniowy można lubić za smak,zapach ale i kolor.No takie mam skojarzenia.
Względem warzywnika to planuję ładne ogrodzenie.Wyniesionych rabat mieć nie muszę ale płotek by się przydał.Chociaż własnie białe są ładne,to ja bym chciała z betonowych tralków i jeszcze mchem porośniętych i jakimś pnączem.Może być też drewniany ale ciemny.Na środku zaś wielka betonowa amfora czy dzban też betonowy na żwirowym placyku.
Mam szeroki rząd malin tuz obok i przerastają mi one w warzywa więc w pierwszej kolejności chciałabym z tym zrobić porządek.Z jednej zaś strony planuję żywopłot z głogu białego.

Oj marzenia,marzenia.
Witaj
Bożenko ty jesteś mistrzynią wiejskich klimatów,ponadto nas łączy podobny klimat,surowy dla roslin.Mówię ogólnie bo w tych aktualnych okolicznościach ogrodowych to wydaje się śmieszne.Las za swoim ogrodzeniem też lubię a nawet uwielbiam ale po drugiej stronie działki mam piękną asfaltową ulice i ruch,że hej

Twój wątek bardzo jest rozległy i ciekawy muszę uważnie poczytać,Tymczasem pozdrawiam i zawsze zapraszam.
