Chwasty w trawniku - jaki zastosować skuteczny środek niszczący
Chwastnica i trawica to to samo ???
WITAM, PROSZE O POMOC W LIKWIDACJI TEGO CZEGOS, czy chwastnica opisywana w postach to to samo co trawica ??? jak z tym walczyc, ???? czy sa jakies środki chemiczne na ten rodzaj chwastu??? Trawnik ma juz 4 lata, rosnie w trudnych warunkach, wokół las sosnowy ściółka, szyszki itd. czy to ma znaczenie przy wystepowaniu tego rodzaju chwastu? trawnik jest sytematycznie nawożony (3 x w roku wieloskładnikowy Florowit poczawszy od wiosny) Inne chwasty tak czesto nie wystepuja, uzywam Starane 250. Prosze o informacje. Z góry dziekuje. Pozdrawiam Wojtek
Trawica
Witam i Dzięki za szybkie info. Wyrywać recznie, tak robie od poczatku wakcji tylko jest tego bardzo duzo i ten trawnik nie jest juz taki fajny jak na wiosne, po trawicy mam sporo dziur i łysych miejsc, probowałem pędzelkiem i ruondapem ale to wypala takie wstretne kółka i wyglada jeszcze gorzej. Myslałem a raczej miąłem nadzieje ze chemicznie dam rade z tym powalczyc. Sprzet tez zakupiłem Fiskarsa troche pomaga ale .... jak patrze ile tego jest to mnie trafia. A moze wiecie jaka jest przyczyna wystepowania trawicy, brak jakiegos składnika w tarwie itd.
Pozdrawiam WOJTEK
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Chwast ten musi występować w pobliżu działki i wiatr nanosi na trawnik nasiona. Należy systematycznie spacerować po trawniku z oczami wpatrzonymi w trawę ,chwastnica jednostronna wyraźnie różni się od trawy kolorem, i usuwać ją . Jeżeli zaniedbamy pielenia trawy z chwastnicy , dopuścimy do wypierania trawy i wtedy podczas plewienia powstaną dziury i łyse miejsca , w które należy wysiewać trawę.Pozdrawiam. Tadeusz.po trawicy mam sporo dziur i łysych miejsc
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Dylemat związany z nawierzchnią (górki, dołki w trawniku)
Uprzejmie proszę o radę.
Przeczytałam tematy związane z trawnikiem, nie wiem natomiast jaką podjąć decyzję:
Mam dylemat- na mojej zaniedbanej działce mam trawnik zachwaszczony mocno głównie mniszkiem. Przeczytałam więc, że wskazany byłby oprysk preparatem Starane lub Mniszek.
Nie ma tam roślin które chciałabym zachować, więc w grę wchodzi także Raundup.
Natomiast problem leży w tym, że działka jest cała w górkach i dołkach, nierównościach: po kretach, w krzywiznach, półdołkach i górkach. Chodzi po tym jak pijany człowiek.
Proszę o radę, czy jeśli zrobię oprysk tylko na dwuliścienne, to jest szansa na uratowanie trawnika- jak go wyrównać? Jak się zabrać do tego? Czy i tak trzeba całość przekopać?
(Na razie robię na działce samodzielnie, mam ok 300m, ziemia żyzna, tłusta, gliniasta, tereny przy rzece).
Czy lepiej jednak to spryskać Raundupem, przekopać, zagrabić, ubić i zasiać - wg sztuki zagładania trawników. Czy jakoś ratować ten górko-dołkowy teren trwanika?
Dodam, że są to głównie kretowiska i kretowiska porosłe na nowo trawą, które zapadają się jak się na nie nastąpi (miękka ziemia). Działka była kilka lat zaniedbana. Nie ma tam aż tylu chwastów (ani perzu, ani skrzypu), problem jest w kształcie nawierzchni. Nie wiem na jaką decyzję się zdecydować! Proszę doradźcie!
Wielkie, wielkie dziękuję!
Przeczytałam tematy związane z trawnikiem, nie wiem natomiast jaką podjąć decyzję:
Mam dylemat- na mojej zaniedbanej działce mam trawnik zachwaszczony mocno głównie mniszkiem. Przeczytałam więc, że wskazany byłby oprysk preparatem Starane lub Mniszek.
Nie ma tam roślin które chciałabym zachować, więc w grę wchodzi także Raundup.
Natomiast problem leży w tym, że działka jest cała w górkach i dołkach, nierównościach: po kretach, w krzywiznach, półdołkach i górkach. Chodzi po tym jak pijany człowiek.
Proszę o radę, czy jeśli zrobię oprysk tylko na dwuliścienne, to jest szansa na uratowanie trawnika- jak go wyrównać? Jak się zabrać do tego? Czy i tak trzeba całość przekopać?
(Na razie robię na działce samodzielnie, mam ok 300m, ziemia żyzna, tłusta, gliniasta, tereny przy rzece).
Czy lepiej jednak to spryskać Raundupem, przekopać, zagrabić, ubić i zasiać - wg sztuki zagładania trawników. Czy jakoś ratować ten górko-dołkowy teren trwanika?
Dodam, że są to głównie kretowiska i kretowiska porosłe na nowo trawą, które zapadają się jak się na nie nastąpi (miękka ziemia). Działka była kilka lat zaniedbana. Nie ma tam aż tylu chwastów (ani perzu, ani skrzypu), problem jest w kształcie nawierzchni. Nie wiem na jaką decyzję się zdecydować! Proszę doradźcie!
Wielkie, wielkie dziękuję!
- Mariusz_S
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 lut 2008, o 01:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Zrób wszystko od nowa, to nie jest duża powierzchnia, więc pracy też nie będzie aż tak dużo. Efekt powinien być dużo lepszy.
Mariusz Surowiński
Poradnik o trawach
Poradnik o trawach
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Moim zdaniem
Oprysk na całość między czasie kilka zabiegów z kretem: trutki wabiące lub węglik wapnia by choć na trochę wyprowadził sie z działki. Najwięcej strat zrobi ci wtedy gdy posiejesz trawę ona zacznie kiełkować a gość zacznie rycie. Kolejnym zabiegiem jest zastosowanie środka na szkodniki ziemne zwłaszcza na pędraki bo na twój trawnik coś kreta zwabiło zwłaszcza jak tak dużo nakopał. Po kilku dniach od wykonania wszystkich zabiegówzacznij kopanie grabienie - równanie terenu i sianie. Gdy teren wyrównasz i posiejesz nową trawę to spoglądaj na teren przyległy gdy zobaczysz kopce to działaj by nie wszedł na trawnik.
jarek
Oprysk na całość między czasie kilka zabiegów z kretem: trutki wabiące lub węglik wapnia by choć na trochę wyprowadził sie z działki. Najwięcej strat zrobi ci wtedy gdy posiejesz trawę ona zacznie kiełkować a gość zacznie rycie. Kolejnym zabiegiem jest zastosowanie środka na szkodniki ziemne zwłaszcza na pędraki bo na twój trawnik coś kreta zwabiło zwłaszcza jak tak dużo nakopał. Po kilku dniach od wykonania wszystkich zabiegówzacznij kopanie grabienie - równanie terenu i sianie. Gdy teren wyrównasz i posiejesz nową trawę to spoglądaj na teren przyległy gdy zobaczysz kopce to działaj by nie wszedł na trawnik.
jarek
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Dziękuję za porady!
No więc tak: wczoraj zostało skoszone kosą, dziś grabienie, potem wyrównywanie kopców aby wejść z kosiarką spalinową. Potem chyba jednak raundup i przekopanie z wytrząsaniem darni i na kompost na pół roku. Potem wyrównanie i zostawienie na zimę, alby się uleżało. Może też wapnowanie trochę.
I teraz mam pytanie: czy jeśli skończę to około końca września, to już chyba za późno na sianie trawy, prawda?
Wtedy poczekać co wykiełkuje wiosną, zrobić drugi oprysk na mniszka (bo wiosną tam jest dosłownie żółto od mniszka, tak mi sąsiad mówił)/ lub rundup- ponowny przekop z wybieraniem i dopiero sianie?
Kretowiny są tam od lat, przy ścieżce nie ma, ale może to kopce z 5 lat, a nie z jednego sezonu?
Miałam nadzieję, że jak zacznę tam hałasować, kopać, co przypomina dudnienie, którego kret nie lubi, to kret sam przeniesie się na działkę obok (też mało używaną) (ma dwie do wyboru obok). ;)
No więc tak: wczoraj zostało skoszone kosą, dziś grabienie, potem wyrównywanie kopców aby wejść z kosiarką spalinową. Potem chyba jednak raundup i przekopanie z wytrząsaniem darni i na kompost na pół roku. Potem wyrównanie i zostawienie na zimę, alby się uleżało. Może też wapnowanie trochę.
I teraz mam pytanie: czy jeśli skończę to około końca września, to już chyba za późno na sianie trawy, prawda?
Wtedy poczekać co wykiełkuje wiosną, zrobić drugi oprysk na mniszka (bo wiosną tam jest dosłownie żółto od mniszka, tak mi sąsiad mówił)/ lub rundup- ponowny przekop z wybieraniem i dopiero sianie?
Kretowiny są tam od lat, przy ścieżce nie ma, ale może to kopce z 5 lat, a nie z jednego sezonu?
Miałam nadzieję, że jak zacznę tam hałasować, kopać, co przypomina dudnienie, którego kret nie lubi, to kret sam przeniesie się na działkę obok (też mało używaną) (ma dwie do wyboru obok). ;)
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Teoretycznie trawnik zakłada się do 10 września, ale widziałem trawniki zakładane i w październiku, gdzie trawa ledwo wzeszła przed zimą i dopiero na wiosnę się rozkrzewiała. [zależy od pogody i od zimy...]
Najlepiej przekop i upraw to do zimy, potem na wiosnę jak wzejdą chwasty po prostu zagrab je raz lub dwa, [nie potrzeba stosować chemii
] wyrównaj i siej trawę.
Najlepiej przekop i upraw to do zimy, potem na wiosnę jak wzejdą chwasty po prostu zagrab je raz lub dwa, [nie potrzeba stosować chemii

Pozdrawiam, Maciek.
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Witajcie!
Dzięki za wszystkie Wasze rady. Skosiłam, żeby zobaczyć co tam jest zanim użyję chemii.
Właziłam w krzaki zaznaczałam wstążkami ( z pociętej siatki foliowej, abyście nie myśleli, że plotłam chwastom warkocze;) )to co wartościowe, a resztę Pan Gospodarz kosił. Wcześniej były chaszcze po kolana a w głębi po pas, nie wiem jak miałam to pryskać.
Ale dzięki temu, że dziś wygrabiłam- odkryłam, że owe "doły" to są regularne dziury po wykopanych iglakach.To wiele wyjaśnia. Kretowioska są ale nie aż tyle by panikować. Sąsiad potwierdził, że niegdyś poprzedni właściciel miał wiele tui.
To co radzicie teraz zrobić?
Ziemię mam kwaśną, gliniastą i wilgotną. Trochę mchu, mnóstwo mniszka, nieco powojnika ale bez przesady i trawy na podobieństwo "kostrzewy" z długim włosiem, rosną w kępach.W zasadzie jak dobrze grabić, to połowa już wyschła, albo zgniła i się ładnie wygrabia do ziemi. Ale na pewno na wiosnę będzie to samo co w tym roku- nasiona zostają...Jak przekopię to będę musiała pewnie wytrzepać całą darń? I co dalej z nią? Na kompost? Czy spalić? Nie wiem...każdy ma inny pomysł z działkowiczów w moim ROD...a gdzie pięć porad, tam i błędy i niekonsekwencje. A jak Wy byście zrobili w tej sytuacji?
Mam jeszcze wynikłe z dzisiejszej pracy dodatkowe pytanie, jeśli oczywiście można prosić o radę: urosła mi góra kompostu, ale w nim jest trochę także powojnika (ale niewiele może z 12-15 kłączy długich) - czy może on zostać w kompoście, czy mam to przebrać, a powojnik spalić? Reszta to trawy, pokrzywy i mniszki. Będzie to dobry kompost bo jeszcze nie pryskany.
Bardzo dziękuję za Wasze zainteresowanie i porady.
pozdrawiam
Aga
Dzięki za wszystkie Wasze rady. Skosiłam, żeby zobaczyć co tam jest zanim użyję chemii.
Właziłam w krzaki zaznaczałam wstążkami ( z pociętej siatki foliowej, abyście nie myśleli, że plotłam chwastom warkocze;) )to co wartościowe, a resztę Pan Gospodarz kosił. Wcześniej były chaszcze po kolana a w głębi po pas, nie wiem jak miałam to pryskać.
Ale dzięki temu, że dziś wygrabiłam- odkryłam, że owe "doły" to są regularne dziury po wykopanych iglakach.To wiele wyjaśnia. Kretowioska są ale nie aż tyle by panikować. Sąsiad potwierdził, że niegdyś poprzedni właściciel miał wiele tui.
To co radzicie teraz zrobić?
Ziemię mam kwaśną, gliniastą i wilgotną. Trochę mchu, mnóstwo mniszka, nieco powojnika ale bez przesady i trawy na podobieństwo "kostrzewy" z długim włosiem, rosną w kępach.W zasadzie jak dobrze grabić, to połowa już wyschła, albo zgniła i się ładnie wygrabia do ziemi. Ale na pewno na wiosnę będzie to samo co w tym roku- nasiona zostają...Jak przekopię to będę musiała pewnie wytrzepać całą darń? I co dalej z nią? Na kompost? Czy spalić? Nie wiem...każdy ma inny pomysł z działkowiczów w moim ROD...a gdzie pięć porad, tam i błędy i niekonsekwencje. A jak Wy byście zrobili w tej sytuacji?
Mam jeszcze wynikłe z dzisiejszej pracy dodatkowe pytanie, jeśli oczywiście można prosić o radę: urosła mi góra kompostu, ale w nim jest trochę także powojnika (ale niewiele może z 12-15 kłączy długich) - czy może on zostać w kompoście, czy mam to przebrać, a powojnik spalić? Reszta to trawy, pokrzywy i mniszki. Będzie to dobry kompost bo jeszcze nie pryskany.
Bardzo dziękuję za Wasze zainteresowanie i porady.
pozdrawiam
Aga
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Mech to najwyraźniej brak wapna. Ja proponuję poczekać do momentu pojawienia się chwastów nawet małych i je opryskać następnie wywapnować ziemię i przed zimą przekopać. Trawnik zostawić do wczesnej wiosny ale prędzej pomyśleć o rabacie kwiatowej czy coś w tym stylu.
Albo wywapnuj i przekop wyrównaj teren i siej trawę.
jeśli chodzi o kompost to osobiscie nie dbam o to czy chwasty maja korzenie czy jest perz czy nie. Wiosną na kompostownik gdy się zazieleni robię oprysk i wszystko ginie.
jarek
Albo wywapnuj i przekop wyrównaj teren i siej trawę.
jeśli chodzi o kompost to osobiscie nie dbam o to czy chwasty maja korzenie czy jest perz czy nie. Wiosną na kompostownik gdy się zazieleni robię oprysk i wszystko ginie.
jarek
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Dobry wieczór! Wesoły- ale że co, jak? Czekaj pryskasz na kompostownik?
Haha. No sam widzisz...No właśnie to ALBO mnie tu przywiodło, z zadaniem pytania. Chcę podjąć jakąś decyzję zero-jedynkową, wiem, że sama powinnam ją ostatecznie podjąć mając do wyboru opcje. Ale jestem początkująca, dlatego jednak szukam porady co będzie lepiej albo wg jakich kryteriów powinnam podjąć decyzje, co wziąć pod uwagę dokonując wyboru działania.
Haha. No sam widzisz...No właśnie to ALBO mnie tu przywiodło, z zadaniem pytania. Chcę podjąć jakąś decyzję zero-jedynkową, wiem, że sama powinnam ją ostatecznie podjąć mając do wyboru opcje. Ale jestem początkująca, dlatego jednak szukam porady co będzie lepiej albo wg jakich kryteriów powinnam podjąć decyzje, co wziąć pod uwagę dokonując wyboru działania.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Pozdrawiam. Ogród mam dosyć sporawy więc i chwastów jest sporo. W związku z czym mam do wyboru: umieszczać co popadnie organicznego na kompostownik lub wywozić szczątki organiczne na śmietnisko. Wybrałem pierwszą wersję. Na pryzmę wkładam wszystko za wyjatkiem chwastów z dojrzałymi nasionami bo wtedy nie jestem w stanie zapanowac nad ich wschodami nie tylko na kompostowniku ale także kiedy ziemie dosypuję pod rośliny. Natomiast pozostałe wszystkie wkładam na pryzmę kompostową. Oprysk stosuję na chwasty trwałe czyli wieloletnie takie jak np. perz. Oprysk powoduje zamieranie górnej części rośliny jak i systemu korzeniowego który z czasem gnije powiekszajac masę kompostownika. Na chwasty jednoroczne czsem wystarczy przez kilka dni kompostownik przykryć czarną folią wtedy wszystkie znikną czego nie można powiedzieć o wieloletnich.
jarek
jarek