Roślinki piękne, bez dwóch zdań , ale ta wydra bardzo mnie zaciekawiła. Tak sobie po prostu przychodzi? Górą przez siatkę? A gdzie przebywa na stałe? Mieszkasz w bardzo fajnej okolicy .
Basiu dziękuję za pochwały dla roślinek
Wydra notorycznie nawiedzała nas ,a raczej oczko w którym było co jeść..teraz ogrodziliśmy wpuściliśmy kilka japońców ..i na razie cisza..ale czy nie zdobędzie się na przejście przez siatkę ? siatka ma duże oczka ( leśna) trwa obserwacja..koty są gipkie i nieraz pokazały jak się przeszkodę mija
Teren wokół to same łąki..lasek (młody) wszystko nie użytkowane..więc busz.Ostatnio psinka moja Berni wieczorną porą tak ujadał..że zaczełam wyglądać..ku memu zdziwieniu ujrzałam całe stado świń dzikich ..dorosłe osobniki ,średniaki i maluchy..jakoś boję się chadzać na grzyby
Coś z innej beczki;
hoja wyjęta z parapetu na prysznic.
Publikalyx RHP
Jej listki z bliska
z dużej obovatej zrobiłam sobie małą splash.
To na tyle..dorwało mie jakieś przeziębienie..muszę się wykurować..
Wydra to fajne stworzenie, ale i ja nie chciałabym, aby mi wyjadała moje rybki (których nie mam ), więc nie dziwię się, że jest ogrodzenie.
A w ogóle to do Ciebie strach zaglądać, bo ja wrażliwa jestem ma urodę roślin (jak chyba każdy tutaj ), a hoje masz piękne i łatwo się zarazić. Oczywiście nie przeziębienie miałam na myśli . Wracaj szybko do zdrowia.
Piękna i ciekawa kolekcja hoj
Niezwykle oryginalne kwiaty o zapachu stęchlizny,to z pewnością samoobrona roślinki przed czymś co lubuje się w jej smaku?
Bardzo ładnie wybarwiony i wysoki kroton
Jednym słowem kochają Cię Twoje roślinki -szkoda tylko,że oczko wodne z zza krat ale i rybek byłoby szkoda.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu