Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Impresja pt.: "Krzaki na wietrze" :lol: bo u mnie duło i trudno było cokolwiek złapać w bezruchu
Obrazek

Kasztanowiec na wietrze
Obrazek

Obrazek

A widzieliście kwiaty na świerku? :wink:
Obrazek

Skalniak mocno naturalistyczny :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to już całkowicie naturalny skalniak
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to wizja przyszłego żywopłotu mieszanego. To nie żywopłot, tylko fragmencik podwórka, ale tak sobie pomyślałam, że docelowo podobnie będą wyglądały obrzeża działki, gdy wszystko podrośnie...
Obrazek
Bea
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42368
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Zainteresowali mnie mężowie w liczbie mnogiej ;:306 od razu sie rozmarzyłam o tym, jak to jeden naprawia samochod, drugi kosi, trzeci kopie dołki, czwarty pieli, piąty szoruje podlogi, szósty myje okna... ... ... ;:170 O, yesss! ;:215 ;:304 :;230
hola, hola harem Ci się marzy? w wiesz ile taki harem kosztuje ;:306 .....o i kwiaty się znalazły, świetny skalniak ...te kamienie :roll: i RH ma ciekawy kolor a ile kwiatów ;:215
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Jak to harem kosztuje??! Przeciez każdy z mężów pracuje też oczywiście zawodowo, więc pensji też jest kilka ;:215 :;230 ...Tym sposobem ja zasadniczo mogłabym nie pracować, tylko oddać się uprawie ogrodu ;:215
Druga wersja jest taka, że żaden nie pracuje, robią wszystko w domu i zagrodzie, a ja mam czas na pracę i świetnie zarabiam ;:215
...A ta kolejka pod sypialnią... ;:224 :;230 :;230
Bea
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

A czy mamy już 22? ;:224
Hahahha taką liczbą mężów i ja bym nie pogardziła. :;230 I zdecydowanie wolę wariant nr 1. ;:108
Ogromniaste są te kasztanowce u Ciebie. Spokojnie możesz zaopatrzyć przedszkole jesienną porą w kasztany na kasztanowe ludki. :lol:
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42368
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Syringa pisze:, a ja mam czas na pracę i świetnie zarabiam ;:215
...A ta kolejka pod sypialnią... ;:224 :;230 :;230
Czyli dalej harujesz na dwa etaty ....przemyśl to jeszcze raz, bo nuż marzenia się spełnią ;:306 ;:306
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

;:112
**********************************
**********************************


Prace polowe były...
Obrazek
Tu apeluję do odbiorcy, by zwrócił uwagę na nową konstrukcję furtki w tle, Małż sie wykazał niedawno ;:108

Sprzęt rolniczy po pracy, cały w słomie :lol:
Obrazek

Efekty prac polowych, znaczy się, wykoszone jest. Pod krzakami trza juz mniejszym sprzętem.
Obrazek

Tu troszku wygląda, jakby traktorzysta pijany był :lol: ali on ino musiał to i owo wymijać
Obrazek

Sprzęt do prac hydraulicznych :lol:
Obrazek

Stół, ławka i funkie w donicach pod kasztanem zainstalowane wczoraj zostały, Pajcio testował świeżo podkoszony i zgrabiony tarasik podkasztanowcowy
Obrazek
Bezwzględnie musimy nową ławkę skombinować, bo ta już chwiejna jest, stół też powoli sie kończy. Małż sie odgraża, że metalową konstrukcję pospawa, a na to nowe deseczki grzmotnie i bedzie piknie. Tylko, że nie wiem, czy sie doczekam, bo jeszcze parę rzeczy po drodze obiecywał, a wciąż ich nie widzę... ;:183

Pod wieczór padało, przestało i potem była...
Obrazek

Piękno tego świata
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Bea
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Z dobrych wieści, to mam zepsuty samochód... Taaa, gdy zamiast nowego auta kupowałam traktorek ogrodowy, wiedziałam, co ryzykuję. No ale niby jak nowym autem miałabym ogród kosić??
Bea
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Syringa pisze:Z dobrych wieści, to mam zepsuty samochód... Taaa, gdy zamiast nowego auta kupowałam traktorek ogrodowy, wiedziałam, co ryzykuję. No ale niby jak nowym autem miałabym ogród kosić??
....no a traktorkiem jakby co to do sklepu podjedziesz :wink: Podrzucić Ci zapasy żywności?
Awatar użytkownika
czar_na
1000p
1000p
Posty: 1245
Od: 17 kwie 2012, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Beatko przyszłam z rewizytą. Przebrnęłam przez 2 część wątku , pierwszy zostawiając sobie do lektury stopniowej.
Cieszę się bardzo ,że wychodzisz z tej paskudnej choroby ! Życzę Ci z całego ;:167 ,żeby od teraz było już tylko z górki.
Działkę masz fantastyczną i pełen potencjału. Żywopłot wzdłuż granicy to będzie (jest) coś fantastycznego!
Taki dom jak posiadacie z Pat to zawsze było moje marzenie dlatego też przyłączam się do prośby o zdjęcia.
Nawet niewyremontowane wnętrza mają klimat czego nie można powiedzieć o nowym budownictwie.

zapisuję wątek i będę uzupełniać braki

Ps. mam nadzieję ,że z autem nic poważnego
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Pat, bardzo dziękuję! ale zakupy zrobione autem Małża (oczywiście oba auta są nasze, ale wiadomo, On jeździ do pracy spory kawał, to jeździ dużym, a ja głównie po okolicy sie kręcę, to tym pudełkiem zapałek pomykam)
Kłopot mam w tym, że to pudełko zapałek trzeba jakoś do dobrego warsztatu dostarczyć, a jechać nim strach, bo można zajechać silnik i jeszcze do tego stać w szczerym polu ( w deszczu np. ... :roll: ) muszę wynająć lawetę albo holować... Oczywiście wkurzają mnie te kłopoty, bo kto lubi mieć zepsuty samochód?! No, ale najgorsze jest to odcięcie od centrum ogrodniczego, prawda? :;230
A dodatkowo kombinowałam wycieczkę do Wojsławic, bo rh zaczynają kwitnąć i miło by było uczcić drugi etap wychodzenia z kryzysu życiowego w odpowiedni sposób ;:304 a tu taki afront ze strony techniki! Można z Małżem jechać w weekend... No, można... ... ;:173 ;:306 ;:306 ...ale ani on sie tak znowu nie pali do oglądania rh, ani ja do oglądania z nim ;:306 bo to jak zabrać wielbłąda na mokradła ;:306 ;:306
Wyjściem jest pojechanie w weekend dużym autem, ale bez Małża ;:333 No, ale jak juz powiem, że chcę jechać, to On sam w domu nie zechce zostać i trudno mu sie dziwić, bo w końcu cały tydzień roboczy jest poza domem sam (tu nie wnikam, jak bardzo sam ;:209 ;:306 ), więc co będzie jeszcze w weekend sam siedział, w dodatku, gdy jego żona jego :wink: samochodem się rozbija po kraju i bóg wie co i z kim robi...? ;:306

Aniu, milo, że wstąpiłaś w niskie progi mego ugoru... :D
Bea
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7193
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Bea, zazdroszczę tego kasztana. Piękne drzewo.Ten widok kwitnących kasztanowców jest niesamowity, tyle piękna w tej dostojności. Skalniak z kamieniami porośnietymi mchem ;:333 .....no i moje ulubione ścierściuszki na wybiegu. Fajnie zajrzeć do Ciebie. Autem nie ma co się przejmować, się naprawi, się kupi. :wit
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42368
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Traktorek to marzenie mojego M, i już nawet garaż mu szykuje, tęcza ma w sobie coś a mnie Twoje piesy się podobają ....wszystkie trzy? tak trzy są? wyczochraj je ode mnie ;:167
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

O, tak, kasztanowiec jest fantastyczny. Jestem wdzięczna Niemcom, którzy go posadzili obok swojej studni. Solidna niemiecka robota, dwieście lat temu posadzili, a do dziś stoi ;:306
Niemcy wierzyli, że kasztanowce mają dobry wpływ na wodę i sadzili je na podwórkach blisko studni. Skąd to wiedzieli, nie wiadomo, ale dziś wiadomo, że kasztanowiec jonizuje ujemnie wodę, a to jest korzystne dla zdrowia ludzi i zwierząt. Może wieki obserwacji doprowadziły ich do takich wniosków, a może to jedna z tych historii, gdy ktoś coś wymyślił, żeby coś osiągnąć lub uzasadnić... Może te drzewa podobały im się, bo dawały dużo cienia, kasztany można wykorzystać np. do robienia leków, kleju...

Sierściuchy mam teraz dwa, Tami i Larsa. Ten trzeci, najmniejszy - Pajcio, nie jest mój, jest u mnie "na przechowaniu". Był kiedyś u mnie w tzw. domu tymczasowym, gdy był bezdomny, szybko znalazł bardzo dobry dom i jest tam rozpieszczany do granic możliwości :wink: Jego pani poleciała do Stanów do córki na kilka tygodni i mały ten czas spędził u mnie. Pani za parę dni wraca.

Marysiu, traktorek jest świetną rzeczą. Koszenie dużego terenu małą kosiarką to mordęga, a właściwie niewykonalne, bo przecież jest dużo innej roboty i nie mozna ciągle biegać za kosiareczką... Twój M bardzo dobrze to rozgrywa logistycznie, że najpierw szykuje garaż dla traktorka ;:108 U mnie niby jest mnóstwo miejsca w pomieszczeniach gospodarczych, ale w żadnym nie można bezpiecznie takiego (drogiego dość, nowego) sprzętu zostawić, gdy sie wyjeżdża choćby na zakupy i dlatego nasz stoi ...w domu ;:306 No, nie dosłownie w domu oczywiście (choć mnie stać mentalnie na to, żeby sobie traktor do łazienki wstawić, nie zaprzeczam ;:306 ) tylko w jednym z korytarzy, dzięki temu jest zabezpieczony, żeby go ukraść, musisieliby dom zburzyć :wink: Poza tym mamy kamerę , internetową oczywiście, więc nawet, gdyby zniszczyli kamerę, to nic to nie da, bo w sieci juz bylo widać, kto zniszczył... Zabezpieczcie traktorek, gdy juz go kupicie, bo świat bywa podły ;:222

Pogoda u mnie jak u wszystkich ostatnio, ledwie człowiek jakąś robotę zacznie na dworze, a juz znowu pada... ledwie człowiek wejdzie do domu, a już przestaje padać... :evil: z niczym nie można sie rozpędzić :evil:

Mimo to nie poddaje sie i wczora z wieczora wyznaczyłam sznurkiem obrys przyszłej rabaty-giganta i zrobiłam 40 sadzonek, równiutko 40 sztuk, 37 hortensji wiechowatej i 3 derenia rozłogowego.
Z tym sznurkiem to tak dla lepszej wizualizacji, żeby łatwiej było zaprojektować. Widać obrys i można sobie wyobrazić, co gdzie ma być sadzone.
Normalnie może bym nawet tego nie potrzebowała, ale wymyśliłam chytry plan, do którego takie rozwiązanie bardzo się przyda. Otóż, pomyślałam, że ze względu na rozmiary przyszłej/domniemanej rabatki :wink: nie bedę z nią postepować klasycznie, jak z każdą inną, ale mniejszą rabatką i najpierw przekopywać w całości, a potem dopiero sadzić. Tu zrobię inaczej, zaplanuję, co gdzie, a następnie przekopię i przygotuję do sadzenia miejsca pod te rośliny, które już mam "na stanie". Tak ;:108 :uszy Takie rozwiązanie jest niemal konieczne, bo np. mam tam miskant do rozsadzenia, żeby zrobić porządek z tą kępą i zarazem mieć gdzie posadzić to, co wykopię, muszę najpierw mieć przygotowane miejsca pod nowe kępy. Gdybym najpierw walczyła z przekopaniem całości, to za dlugo by trwało i nie wyrobiłabym się z posadzeniem tego, co już czeka. Jasne, że są pewne wady, ale zalety przeważają. Trzeba będzie przekopywać pod każdą kępę ze sporym zapasem, żeby potem nie było kłopotu z przekopaniem reszty obok takiej kępy, no, ale to nie jest duża wada, bo przecież i tak ostatecznie trzeba przekopać wszystko. Druga i już ciut większa wada jest taka, że gdy okaże się, że trzeba jednak rośliny przesunąć, to nie da sie, bo obok jeszcze nie przekopane... Jednak ogólnie uważam, że to jest dobry plan. A co Wy o tym myślicie?

A jeśli chodzi o te sadzonki, to był mały eksperyment, jak sie okazało, udany ;:333 Na forum dowiedziałam się, że jedna forumka ukorzenia hortensje w żwirku akwarystycznym. Chciałam od niej kupic gotowe sadzonki, ale juz nie miała i proponowała mi patyczki do samodzielnego ukorzenienia. Pomyślałam, że patyczki to będę miała swoje, gdy przytnę wiosną swoją hortensję wiechowatą. No i gdy przycięłam, postanowiłam je ukorzenić. Żwirku akwarystycznego nie miałam, ale pomyslałam, że skoro taki żwirek zalewa sie wodą, to równie dobrze moge te patyczki wstawić do samej wody, tak jak to robi sie np. z wierzbami i jest duże prawdopodobieństwo, że coś puszczą, choćby zaczątki korzonków. No i puściły ;:215 :tan W ten oto banalnie prosty sposób, bez żadnego wysiłku zrobiłam sadzonki. Wczoraj wsadziłam je do doniczek. Jeszcze trzeba poczekać na ostateczny efekt, bo w sumie to nie jest jeszcze pewne, czy urosną, ale wszystko wskazuje, że tak ;:215
Tym sposobem prawdopodobnie będę miała ponad trzydzieści nowych hortensji ;:303 Jeśli sie udadzą, to zamierzam posadzić cały szpaler i potem przechadzać się wzdłuż niego z dumną miną :wink: Do rozdania tez sie cos znajdzie, gdyby byli chętni :D No tylko, tfu - tfu, żeby sie udały! ;:65
Bea
x-sz-i
---
Posty: 795
Od: 24 lut 2014, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Beatko, to te hortensje już maja korzonki czy dopiero zostały do wody włożone, ja niedawno włożyłam patyczki hortensji anabel, ale nie wiem czy coś z tego będzie czy nie za późno.
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2

Post »

Wiesz, chyba nie za późno... One są dość żywotne, u mnie puściły listki stojąc w wodzie, więc chyba mozna tez wstawić do wody już z listkami na przykład i też dadzą sobie radę. Nic nie ryzykujesz, najwyżej nie wypuszczą Ci korzeni i wyrzucisz.
Moje stały w wodzie kilka tygodni, niektóre wypuściły już nawet malutkie korzoneczki, ale większość wytworzyła tylko kalus, myśle, że teraz w ziemi wytworzą korzonki.
No a dereń rozłogowy, to od razu korzonki wytworzył, ale on jest trochę jak wierzba, w samej wodzie szybko puszcza.
Bea
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”