Teraz stoi na dworze jeszcze...ale to ma ok metra i olbrzymie liście..skąd mam wziąć taki worek..chyba że czarny na śmieci
To co mam w końcu zrobić...proszę powiedzcie..jaki preparat...czy psikać czosnkiem i preparatem..???
chyba muszę resztę roślin obejrzeć...
Podobno przed wniesieniem do domu roślin po letnim wystawieniu..powinno się czymś je spryskać choćby zapobiegawczo..ale ja zapomniałam czym...
Kochane..proszę..wypiszcie mi co robić..doprawdy..na robactwie sie nie znam..mogę jedynie robaka na haczyk założyć..a takie oto paskudztwa są mi obce..a boję się ich okropnie,że zjedzą mi moje śliczności...

.....nie mam nastroju , wczoraj sie wygłupiałam..dziś jest źle..i te białe ohydztwa..
