Coryphantha andreae


Moje głodomorki


Mrozoodporne

Agawy które już się trochę pozbierały po zimowaniu


i można powiedzieć jedna część kolekcji ta bardziej uporządkowana


W sumie tak, ale np. dzbanecznik potrzebuje nawilżania powietrza i częstego zraszania, ale racja co do pozostałych. Podziwiam odwagę co do zimowania mięsożernych... Ja tylko obcinam kwiatostany, bo jest to konieczność i zbędny wysiłek dla tych roślin.przemo1413 pisze: W sumie pogodzić je z kaktusami nie jest tak trudno . wystarczy tylko wsadzić w kwaśny torf i podlewać dosyć często.
Gdzieś czytałam, że ktoś zostawił sadzonki Adenium razem z kaktusami na zimę i nie przeżyły, być może za długo były jednak trzymane bez wody. Ale jak mówisz, te 2-3 miesiące nie powinny im zaszkodzić.przemo1413 pisze:Teraz temat AdeniumMoim zdaniem do zimowania Adenium najlepsze było by jakieś jasne pomieszczenie z temperaturą około 15*C i podlewania raz na 3 tygodnie albo nawet i wcale (...)a więc przesuszenie + jasne pomieszczenie + trochę chłodu i może to właśnie jest klucz do kwitnienie ? Sam nie wiem takie są moje przypuszczenia
![]()
Powiedziałeś największą bzdurę, jaką tu słyszałam. Nie po to pytamy Cię o Twoje doświadczenia, by potem tego nie czytać. Wręcz przeciwnie- analiza dokładna tego, co napisałeś, pozwala mi porządnie rozważyć, gdzie pozostawić je w tym roku na zimę. I dzięki Tobie myślę, że mam dla nich o wiele lepsze miejsce niż w poprzednich latach, także ja osobiście szalenie dziękujęprzemo1413 pisze:Do piwnicy pójdą na początku grudnia gdy dzień jest już krótki a na parapet wrócą pod koniec stycznia lub lutego w zależności jak się będzie przedstawiała sytuacji .
Dobra kończę te swoje wypociny bo i tak się pewnie nie będzie chciało nikomu tego czytać
Za eksperta to ja się nie uważamhen_s pisze:Czyta się czyta.![]()
Nie tak łatwo za eksperta robić.
- na tej fotce pokazuje swoje piękno, na następnej już nie jest tak pięknie na "ostro i kontrastowo" wybarwiony. Piękny kwiatKwiat Adenium zaraz po rozwinięciu