Sławka, ta ciemna różyczka to Burgundy Iceberg, ale niestety już w tym miejscu nie rośnie, bo na tej rabacie za bardzo rozpanoszył się Eden i musiałam przesadzić jego dwie sąsiadki na inne miejsce. I tak Burgundy Iceberg i Young Lycidas dostały nowe miejscóweczki, a koło Edenka zostały tylko byliny.
S.du dr Jamain u mnie raczej nie kaprysi. Kwitła przepięknie pierwszym rzutem, później powtarzała, ale już mniejszą ilością kwiatów.
Czarne plamki na liściach wystąpiły późną jesienią. Widocznie od początku spodobała jej się miejscówka, bo rozrosła się w wielki krzew.
Halinko, miło Cię gościć. Rabatki od czasu do czasu przegrabię gracką, to zielsko nie ma prawa się pojawiać. Od początku niszczyłam go sukcesywnie, to teraz nie wymaga to wiele czasu.
Rabatki tylko poszerzałam, ale już teraz skończyłam na tej części ogrodu. Więcej poszerzania nie będzie. Czekam na rozbiórkę starych zabudowań, po poprzednich właścicielach, ale z tym jest większy problem i zajmie to trochę czasu, szczególnie z uprzątnięciem terenu. Nie chcę wpuszczać ciężkiego sprzętu na ogród, bo mi wszystko rozryją, więc trzeba to zrobić ręcznie
