Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Dzień dobry Wandziu, od poniedziałku podobno ma być lepiej, więc to już tylko kilka dni i będziemy mogły ruszyć do ogrodów. Faktem jest, że przez te opóźnienie dużo pracy się nagromadziło i trzeba będzie ustalać priorytety. Ale za to może pogoda nie będzie szaleć i tak od razu nie zafunduje nam jakiś wysokich temperatur, to w takich przyjemnych +15 stopniach wszystko sobie dogonimy. Dobrze będzie, oby do końca tygodnia.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Też myślę, że liatry spokojnie przenieś do gruntu, nawet, jeśli zaczną rosnąć. Może trzeba będzie je chwilę hartować, jeśli ruszy zielone, ale nic im się nie stanie.
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Liatry w każdej chwili będziesz mogła przesadzić z donic na rabatę. Ja tak w zeszłym roku wiozłam już duże lilie w donicach na działkę i nic im nie zaszkodziło przesadzanie. W ogóle nie zauważyły zmiany. Jeżeli, to na lepsze 

Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Jolu, a dlaczego tak wcześnie dostałaś te swoje sadzoneczki? Ja napisałam do wszystkich dostawców, żeby dopiero po świętach przysyłali, ale widzę, że nawet teraz to by było za wcześnie. U mnie w garażu jest dość ciemno, więc nie za bardzo mam warunki na przechowywanie bylinek.
April, no ale jak ja mam przesadzić te listry do gruntu? Grzebać w donicach i szukać w ziemi cebulek? Jak się pokaże zielone na powierzchni, to co innego, ale tak to chyba zostawię, żeby w tych donicach kwitły. Też będzie ładnie
Małgocha, chyba faktycznie wszyscy jakoś dużo nasiali w domu. A może to wpływ FO, że tak sobie chodzimy nawzajem po swoich wątkach i coraz to kupujemy coś innego, żeby mieć. Ja na przykład nigdy nie siałam lewkonii, ale zobaczyłam u kogoś i też posiałam.
Bogulenko, jakoś nie mogę uwierzyć w te +15 stopni. Niby z czego miałoby to się wziąć? Zresztą, popatrz, już koniec tygodnia, a nic się nie zmienia. Ale za optymizm bardzo ci dziękuję. Troszkę jakby i mnie się udzielił.
iwonka, nie mamy innego wyjścia
ewamaj, wiesz co? Chyba jednak zostawię w donicach te moje liatry. Zobaczę, jak będą w nich wyglądać. Widziałąm w necie liatry w starym wiadrze i niezłe to było.
Mufko, tak jak pisałam wyżej Ewie, postanowiłam zostawić liatry w donicach. Może wysadzę do gruntu dopiero jesienią. Zresztą trochę cebulek mi jeszcze zostało. Powtykam przed liliowcami i porównam, czy lepiej rosną w gruncie, czy w doniczkach.
Dziwna rzecz, ale ta osobliwa pogoda jakoś przypadła do gustu KAKTUSOM. Przymierzają się do kwitnienia nawet takie, które w ogóle nigdy u mnie nie kwitły. Rozumiecie coś z tego?

Czyżby wiosna znalazła sobie schronienie choćby na parapetach i skoncentrowała tu swoje siły jakby podwójnie?

April, no ale jak ja mam przesadzić te listry do gruntu? Grzebać w donicach i szukać w ziemi cebulek? Jak się pokaże zielone na powierzchni, to co innego, ale tak to chyba zostawię, żeby w tych donicach kwitły. Też będzie ładnie

Małgocha, chyba faktycznie wszyscy jakoś dużo nasiali w domu. A może to wpływ FO, że tak sobie chodzimy nawzajem po swoich wątkach i coraz to kupujemy coś innego, żeby mieć. Ja na przykład nigdy nie siałam lewkonii, ale zobaczyłam u kogoś i też posiałam.
Bogulenko, jakoś nie mogę uwierzyć w te +15 stopni. Niby z czego miałoby to się wziąć? Zresztą, popatrz, już koniec tygodnia, a nic się nie zmienia. Ale za optymizm bardzo ci dziękuję. Troszkę jakby i mnie się udzielił.

iwonka, nie mamy innego wyjścia

ewamaj, wiesz co? Chyba jednak zostawię w donicach te moje liatry. Zobaczę, jak będą w nich wyglądać. Widziałąm w necie liatry w starym wiadrze i niezłe to było.
Mufko, tak jak pisałam wyżej Ewie, postanowiłam zostawić liatry w donicach. Może wysadzę do gruntu dopiero jesienią. Zresztą trochę cebulek mi jeszcze zostało. Powtykam przed liliowcami i porównam, czy lepiej rosną w gruncie, czy w doniczkach.
Dziwna rzecz, ale ta osobliwa pogoda jakoś przypadła do gustu KAKTUSOM. Przymierzają się do kwitnienia nawet takie, które w ogóle nigdy u mnie nie kwitły. Rozumiecie coś z tego?

Czyżby wiosna znalazła sobie schronienie choćby na parapetach i skoncentrowała tu swoje siły jakby podwójnie?

- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu, kochana moja. Ja liatry w zeszłym roku kupowałam w B jak tylko się pokazały. Na drugi dzień wsadziłam każdą osobno do takich małych doniczek po wrzosach. I tak jak było ciepło to wystawiałam je na taras, a jak zapowiadali przymrozki nocą to zabierałam do domu. I one cały czas były w tych niewielkich doniczuszkach, ale każda osobno i sobie rosły, jak minęły przymrozki majowe one już były dość duże, myślę że około 5 cm nad ziemią i wtedy przesadziłam je do gruntu i kwitły mi i to bardzo obficie. Zresztą ja ich w zeszłym roku kupiłam sporo, bo myślałam, że to takie byle co i co 5 mi się uda. A tu naokoło 25 sztuk, może tylko 3 się nie udały. Bardzo dużo oddałam nawet Marzenie, bo nie miałam z nimi co zrobić. Dziś też kupiłam te kapersy w B i też dam do doniczki. W zeszłym roku jeden kapers poszedł na próbę do gruntu i nie urósł, a reszta super. Pomijam, że łubin nie był łubinem tylko orlikiem. Ja zawsze tak robię z kapersami, zresztą jak roślina zaczyna mi chorować to czym prędzej ją wsadzam do dniczki i idzie do roślinnego szpitala. W ten sposób prawie wszystko ratuję.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu...kochane roslinki zrobia wszystko aby cię pocieszyc 

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu,dziewczyny jak były u mnie we wrześniu mówiły,ze kwiatostan z liatrii mozna cały zakopać i będą siewki na drugi rok.Zrobiłam tak z jednym i jestem bardzo ciekawa czy coś wyjdzie z tego.
- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu odpowiem Ci u Ciebie, to szybciej tą odpowiedź znajdziesz. Otóż, aby uzyskać dorodną kępe liatrii, trzeba kilkanaście cebulek raze posadzić, nie ma sensu sadzić np. po 3 bo wygląda to źle. Im więcej posadzisz, tym ta kępa będzie bardziej dorodna. Myślę, że u Ciebie w takim dojrzałym ogrodzie to mus po 10 do jednej kępy. A czy te kępy się rozrastają, to odpowiem Ci po tym sezonie. 

- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wando, to ja już wiem, czemu czujesz się przeze mnie niedopieszczona! Zniknęłaś mi, ot co! Ale jestem, jestem
Odganiam stagnację i marazm forumowy! Aura niezadowolenia rozlewa się wywiewając użytkowników ... A ja wesoło wczoraj zaczęłam wysiewać
Tak, dopiero teraz ;> mimo nieprzeliczonych ilości nasion, które leżakują w piknikowym koszyku. A może chcesz trochę nasion na pocieszenie? Muszę Cię jakoś rozruszać ;)
Miałam pytać o cyklamena, ale doczytałam dalej. A powiedz mi, mówisz, że dokarmiasz ptaszęta. A masz jakieś krzewy z jagódkami, które także mogłyby podjeść?

Odganiam stagnację i marazm forumowy! Aura niezadowolenia rozlewa się wywiewając użytkowników ... A ja wesoło wczoraj zaczęłam wysiewać

Miałam pytać o cyklamena, ale doczytałam dalej. A powiedz mi, mówisz, że dokarmiasz ptaszęta. A masz jakieś krzewy z jagódkami, które także mogłyby podjeść?
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu...i ja Cię chyba zgubiłam! Czytam o liatrach ...ja wysiałam sobie z nasionek, ale rozumiem, że one chyba dopiero w przyszłym roku zakwitną?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Bogulenko, dziękuję ci bardzo za szczegółowe instrukcje dotyczace liatrii. Wiem już co i jak i też powsadzałam pojedynczo w kubeczkach te cebulki, które mi jeszcze zostały. Na razie trzymam w salonie.
Keetee, na pewno jest to jakaś pociecha, gdy mamy te swoje parapety, a na nich siewy i zasiewy oraz kwiaty doniczkowe, na które można od czasu do czasu zerknąć, aby nie popaść w doła kompletnego.
Małgocha, to faktycznie ciekawy sposób na rozmnożenie liatrii, ale czy warto dłubać się z siewkami, zamiast wsadzić cebulki, które w Biedronce są za grosze?
Pacynko, dziękuję za gotowość pocieszenia mnie nasionami, ale ja też mam ich kochana jeszcze sporo w moich zasobach i co rusz coś tam wysiewam w oczekiwaniu na mięciutki grunt na zewnątrz. Jeśli chodzi o krzewy z jagódkami to mam irgi, ale one też pod śniegiem tkwią, więc mała z nich pociecha. Kiedyś miała też ognik, ale tak mnie wkurzał wiosną swoją suchością i udawaniem martwego, że go w końcu wywaliłam. Dla ptaszków kupuję teraz pestki słonecznika w Lidlu. Musi im to wystarczyć.
Gajowa, no właśnie tak jakoś mi ostatnio ciebie brakowało, a więc cieszę się, że znów jesteś na pogaduszkach
Wiesz, że ja o liatrach to tak dużo nie wiem. Chyba te z nasion faktycznie zakwitną dopiero po kilku latach. Tak myślę. Bo przecież najpierw to się musi wykształcić jako taka cebulka. A to potrwa...
BUKSZPANIKI ze zgrzewki zaczęłam przesadzać do pojedynczych doniczek, bo w tej zgrzewce już korzenie poprzerastały do dna i zaczęły dołem wychodzić na spacer. Bukszpaniki miały iść do gruntu, ale w tej sytuacji będą rosły do jesieni w różnych pojemnikach.

Keetee, na pewno jest to jakaś pociecha, gdy mamy te swoje parapety, a na nich siewy i zasiewy oraz kwiaty doniczkowe, na które można od czasu do czasu zerknąć, aby nie popaść w doła kompletnego.

Małgocha, to faktycznie ciekawy sposób na rozmnożenie liatrii, ale czy warto dłubać się z siewkami, zamiast wsadzić cebulki, które w Biedronce są za grosze?
Pacynko, dziękuję za gotowość pocieszenia mnie nasionami, ale ja też mam ich kochana jeszcze sporo w moich zasobach i co rusz coś tam wysiewam w oczekiwaniu na mięciutki grunt na zewnątrz. Jeśli chodzi o krzewy z jagódkami to mam irgi, ale one też pod śniegiem tkwią, więc mała z nich pociecha. Kiedyś miała też ognik, ale tak mnie wkurzał wiosną swoją suchością i udawaniem martwego, że go w końcu wywaliłam. Dla ptaszków kupuję teraz pestki słonecznika w Lidlu. Musi im to wystarczyć.
Gajowa, no właśnie tak jakoś mi ostatnio ciebie brakowało, a więc cieszę się, że znów jesteś na pogaduszkach

BUKSZPANIKI ze zgrzewki zaczęłam przesadzać do pojedynczych doniczek, bo w tej zgrzewce już korzenie poprzerastały do dna i zaczęły dołem wychodzić na spacer. Bukszpaniki miały iść do gruntu, ale w tej sytuacji będą rosły do jesieni w różnych pojemnikach.

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Liatry mam ich kilka ale fioletowych...białą mam jedną...rośnie przy oczku...Fikuśnie zakwitają od dołu zaczynają,a potem powoli idą w górę i kończą na czubku
Masz rację,że forum przyczynia się do tego,że kupuję roślinki,o których nigdy bym nie usłyszała...
Mnie np bardzo cieszy jak ktoś wstawia fotki z bocianami....nie mogę się napatrzeć
Miłego dnia

Masz rację,że forum przyczynia się do tego,że kupuję roślinki,o których nigdy bym nie usłyszała...
Mnie np bardzo cieszy jak ktoś wstawia fotki z bocianami....nie mogę się napatrzeć

Miłego dnia

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Cześć Wandeczko
Przesyłam Ci słońce, które u nas dziarsko świeci i zlizuje śnieg
.
Ja też nie mam zdrowia na czekanie, aż z nasionek coś się wykluje. Niesiona wszakże ogólnym forumowym trendem, wysiałam lobelię, która siedzi w ziemi, jak zaklęta
. Nie ma to, jak wypasiona sadzonka, która cieszy od razu
Jagoda

Przesyłam Ci słońce, które u nas dziarsko świeci i zlizuje śnieg

Ja też nie mam zdrowia na czekanie, aż z nasionek coś się wykluje. Niesiona wszakże ogólnym forumowym trendem, wysiałam lobelię, która siedzi w ziemi, jak zaklęta





- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Liatry rozrastają się u mnie dość wolno, choć przyrost kęp da się zauważyć
Jednak jedna (celowo) posadzona jest w zbyt wilgotnym miejscu, druga i trzecia w raczej mało żyznym. Mam sporo siewek, obym ich w rozpędzie nie wypieliła.
Płakałaś, że fiołki nie współpracują-kaktusy postanowiły Ci to wynagrodzić

Płakałaś, że fiołki nie współpracują-kaktusy postanowiły Ci to wynagrodzić
