
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
A ja to uważam, że powinien w Regulaminie widnieć napis, ze ludzie o ponadprzeciętnej urodzie nie mogą wstawiać swoich zdjęć w awatar...bo potem wchodzi rano taka zaspana, rozczochrana i nieumalowana Pat w zaprzyjaźniony watek i ją zazdrość żre, że autorka taka śliczna od rana 

- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Aguś uwielbiam ten Wasz '' National Geographic "
Zwierzaki masz śliczne . Widać , że dobrze wychowane ,więc na pewno dadzą radę.
Lektor o bardzo przyjemnym głosiku . Wprowadza odrobinę napięcia ..... Super
Avatarek
Zwierzaki masz śliczne . Widać , że dobrze wychowane ,więc na pewno dadzą radę.
Lektor o bardzo przyjemnym głosiku . Wprowadza odrobinę napięcia ..... Super
Avatarek

- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Aguś avatarek
wyglądasz bosko 


- variegata
- 1000p
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Agunia, piękna wiosenna fryzurka
A co do narracji w filmie to u nas odbywają się podobne "rozmowy", dlatego jak najbardziej to rozumiem. Poza tym ja do Kici mówię Myszko albo Laleczko, do Makarona Bydlę, do Filemona Księciuniu także Twoje Geebuniu to pikuś
Myślę, że Sara z kotami będzie żyła w bardzo dobrych stosunkach


Myślę, że Sara z kotami będzie żyła w bardzo dobrych stosunkach

Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- Grazka226
- 1000p
- Posty: 1356
- Od: 12 mar 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Aguś- ładna porażka ja dopiero na 12 stronie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale jestem
Piękny avatarek 


Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
No Agunia
Dzień mnie nie było a tu filmik z twoim udziałem i nowy avatarek
Aga spotkanie zwierzaków jak na pierwsze to super, mi osobiscie zabrakło jakiegos prycha nafuczonego....uwielbiam jak koty rychaja sa wtedy cudne ...ale to sie pewnie im po drodze nie raz przydarzy
Bardzo dobrze ,ze tak spokojnie mowiłas ...miały Twoje wsparciei rozładowałas troche ich emocje
Avatar cudny...potwierdzam Mrysi słowa , jak nic odmłodniałaś


Aga spotkanie zwierzaków jak na pierwsze to super, mi osobiscie zabrakło jakiegos prycha nafuczonego....uwielbiam jak koty rychaja sa wtedy cudne ...ale to sie pewnie im po drodze nie raz przydarzy


Avatar cudny...potwierdzam Mrysi słowa , jak nic odmłodniałaś

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Dzień dobry w smętny poniedziałek? śniegu dosypuje, na drogach ślizgawica, wiosny wciąż nie widać, poza uparcie śpiewającymi ptaszkami ;-) Rano zaliczyłam obowiązkowy spacer na taras, gdzie Sarunia od wczoraj załatwia swoje potrzeby, z sukcesami!
DORIS, dziękuję za serdeczne słowa! Nie kręciliśmy całego spotkania kocio-psiego, bo w pewnym momencie Greebo napuszył się jak niedźwiedź i trzeba było opanowywać sytuację rozluźniając oba zwierzaki słownie? Greebo nawet nie pozwalał przez jakiś czas do siebie podchodzić, nie mówiąc o głaskaniu, ale potem mu przeszło.. na koniec szybka gonitwa, ukrycie kocie za doniczką i nastał spokój? kolejne odcinki wkrótce ;-)
GRAŻYNKO, lepiej późno niż później ? witam Cię gorąco!
MAGDA, myślę, że każdy kto kocha zwierzęta, przelewa na nie swoje najgłębiej zakorzenione uczucia? nie ma w tym nic złego, co najwyżej może być zabawne dla otoczenia ;-) Ja także wołam na swoje pupile ?misiu?, ?laleczko?, ?królewiczu? i uważam że ?hałastra? powinna z tego uczucia jakim je obdarzamy, korzystać ile wlezie ;-)
AGA, bardzo dziękuję i pozdrawiam!
AGNIESZKO, faktycznie zrobił się u nas mały zwierzyniec... dwa koty i pies, to już niezły galimatias ;-) Dzięki za serdeczne słowa!
PAT, Ty to masz dla mnie ostatnio dni dobroci ? komplementujesz na wyrost, nie zasługuję na to i piszę to bez zbędnej kokieterii ;-) Uważam że zdjęcie jest ok, ale jestem na nim trochę smutna - niewykluczone, że obrazek ulegnie podmiance ;-) A Tobie rozczochrania porannego zazdroszczę ? jak mnie się nie chce tak rano szykować do roboty!
MAJECZKO, dalszy rozwój wydarzeń będzie, bo czeka nas jeszcze zapoznanie z młodszym kotem, który z natury jest nieśmiały i płochliwy. Mam nadzieję, że Sara go za bardzo nie pogoni ;-)
TADZIU, bratanie zwierzaków będzie przebiegało stopniowo ? codziennie po trochu, najpierw jeden, potem drugi kot, a na końcu wszyscy razem. Spodziewam się kociokwiku ;-))
EWO-zawady, cieszę się, że film z cyklu ?bliskie spotkania trzeciego stopnia? Cię zainteresował ;-) Wierz mi, ta integracja jest obarczona lekkim stresem, czy któryś z kotów nie wyląduje na mojej głowisi ;-))
JAGNA, myślę że z dawkowaniem czułości sobie poradzimy. Na szczęście wszyscy lubimy zwierzęta? ja z córką jesteśmy raczej kocie mamy, PanM zdecydowanie woli psy. Ale zwierzęta, które są u nas w domu, są ogólnie miłe i nie sprawiają szczególnych problemów ? dla każdego wystarczy głaskania, przytulania i dobrego słowa ;-)
IWONKO, w jakim wieku jest Twoja Kulka? Zwierzaki muszą się trochę wyczuć, ustalić hierarchię, dotrzeć? na to potrzeba czasu, ale sądzę, że gdybym miała możliwość wzięcia urlopu szczeniaczkowego, to wszystko szybciej by poszło ;-)
MAŁGOSIU, Kora zachowała się odpowiedzialnie skarżąc na Zuzię, bez względu na to jak ta ostatnia to odebrała! ;-)
MAJUTKU, wersja avatarowa jeszcze zimowa, ale to się trochę zmieni wiosną ;-) póki co, okręcam się, czym mogę ? tak lubię! Co do integracji, to jeszcze może być różnie? póki co, Greebo goniony zwiał, ale gdy Saruni nastrój zabawowy będzie zbyt intensywny, to pacnięcie po nosie może wystąpić ;-) Niech się zwierzęta same dogadują ? będziemy reagować tylko wtedy, gdy sytuacja będzie na ostrzu noża.
JUSTI, czyli śpię spokojnie że koncepcja szpaleru budlejowo-hortensjowo-bodziszkowego już nie budzi zastrzeżeń ;-) Wracając do kotów, to nasze rosyjskie uczulają zdecydowanie mniej. Podobnie syberyjskie, Cornish Rexy i Sfinksy. Chodzi o alergeny w ślinie, których te rasy mają mniejszą zawartość i wielu alergików chcących mieć koty, je właśnie wybierają.
DANUSIU, bardzo dziękuję za wizytę i pochlebną opinię!
MARYSIU, jesteś dla mnie zbyt łaskawa ? dziękuję!
BOŻENKO, dziękuję, że mogę liczyć od Ciebie na dobre słowo? fryzura skrócona, czuję się lżej, to fakt ;-)
DANA, Tobie także dziękuję! Jak swoja córka nie mam chyba szansy wyglądać, bo to ?przecinek? 48-kilogramowy ;-) Ale od wiosny pracuję nad wagą intensywnie!
EWUŚ, nie bądź taka surowa dla taniej siły roboczej? w końcu sen daje energię do wszystkiego ;-)
GOSIU, Sara gościa zauważyła, ale sama się lekko spłoszyła, stąd spokojna reakcja ;-)
DORIS, dziękuję za serdeczne słowa! Nie kręciliśmy całego spotkania kocio-psiego, bo w pewnym momencie Greebo napuszył się jak niedźwiedź i trzeba było opanowywać sytuację rozluźniając oba zwierzaki słownie? Greebo nawet nie pozwalał przez jakiś czas do siebie podchodzić, nie mówiąc o głaskaniu, ale potem mu przeszło.. na koniec szybka gonitwa, ukrycie kocie za doniczką i nastał spokój? kolejne odcinki wkrótce ;-)
GRAŻYNKO, lepiej późno niż później ? witam Cię gorąco!
MAGDA, myślę, że każdy kto kocha zwierzęta, przelewa na nie swoje najgłębiej zakorzenione uczucia? nie ma w tym nic złego, co najwyżej może być zabawne dla otoczenia ;-) Ja także wołam na swoje pupile ?misiu?, ?laleczko?, ?królewiczu? i uważam że ?hałastra? powinna z tego uczucia jakim je obdarzamy, korzystać ile wlezie ;-)
AGA, bardzo dziękuję i pozdrawiam!
AGNIESZKO, faktycznie zrobił się u nas mały zwierzyniec... dwa koty i pies, to już niezły galimatias ;-) Dzięki za serdeczne słowa!
PAT, Ty to masz dla mnie ostatnio dni dobroci ? komplementujesz na wyrost, nie zasługuję na to i piszę to bez zbędnej kokieterii ;-) Uważam że zdjęcie jest ok, ale jestem na nim trochę smutna - niewykluczone, że obrazek ulegnie podmiance ;-) A Tobie rozczochrania porannego zazdroszczę ? jak mnie się nie chce tak rano szykować do roboty!
MAJECZKO, dalszy rozwój wydarzeń będzie, bo czeka nas jeszcze zapoznanie z młodszym kotem, który z natury jest nieśmiały i płochliwy. Mam nadzieję, że Sara go za bardzo nie pogoni ;-)
TADZIU, bratanie zwierzaków będzie przebiegało stopniowo ? codziennie po trochu, najpierw jeden, potem drugi kot, a na końcu wszyscy razem. Spodziewam się kociokwiku ;-))
EWO-zawady, cieszę się, że film z cyklu ?bliskie spotkania trzeciego stopnia? Cię zainteresował ;-) Wierz mi, ta integracja jest obarczona lekkim stresem, czy któryś z kotów nie wyląduje na mojej głowisi ;-))
JAGNA, myślę że z dawkowaniem czułości sobie poradzimy. Na szczęście wszyscy lubimy zwierzęta? ja z córką jesteśmy raczej kocie mamy, PanM zdecydowanie woli psy. Ale zwierzęta, które są u nas w domu, są ogólnie miłe i nie sprawiają szczególnych problemów ? dla każdego wystarczy głaskania, przytulania i dobrego słowa ;-)
IWONKO, w jakim wieku jest Twoja Kulka? Zwierzaki muszą się trochę wyczuć, ustalić hierarchię, dotrzeć? na to potrzeba czasu, ale sądzę, że gdybym miała możliwość wzięcia urlopu szczeniaczkowego, to wszystko szybciej by poszło ;-)
MAŁGOSIU, Kora zachowała się odpowiedzialnie skarżąc na Zuzię, bez względu na to jak ta ostatnia to odebrała! ;-)
MAJUTKU, wersja avatarowa jeszcze zimowa, ale to się trochę zmieni wiosną ;-) póki co, okręcam się, czym mogę ? tak lubię! Co do integracji, to jeszcze może być różnie? póki co, Greebo goniony zwiał, ale gdy Saruni nastrój zabawowy będzie zbyt intensywny, to pacnięcie po nosie może wystąpić ;-) Niech się zwierzęta same dogadują ? będziemy reagować tylko wtedy, gdy sytuacja będzie na ostrzu noża.
JUSTI, czyli śpię spokojnie że koncepcja szpaleru budlejowo-hortensjowo-bodziszkowego już nie budzi zastrzeżeń ;-) Wracając do kotów, to nasze rosyjskie uczulają zdecydowanie mniej. Podobnie syberyjskie, Cornish Rexy i Sfinksy. Chodzi o alergeny w ślinie, których te rasy mają mniejszą zawartość i wielu alergików chcących mieć koty, je właśnie wybierają.
DANUSIU, bardzo dziękuję za wizytę i pochlebną opinię!
MARYSIU, jesteś dla mnie zbyt łaskawa ? dziękuję!
BOŻENKO, dziękuję, że mogę liczyć od Ciebie na dobre słowo? fryzura skrócona, czuję się lżej, to fakt ;-)
DANA, Tobie także dziękuję! Jak swoja córka nie mam chyba szansy wyglądać, bo to ?przecinek? 48-kilogramowy ;-) Ale od wiosny pracuję nad wagą intensywnie!
EWUŚ, nie bądź taka surowa dla taniej siły roboczej? w końcu sen daje energię do wszystkiego ;-)
GOSIU, Sara gościa zauważyła, ale sama się lekko spłoszyła, stąd spokojna reakcja ;-)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Nieeee..czyli najlepsze momenty nie nagrane
Aga mnie koty strasznie rozsmieszaja, szczególnie jak sie obrazą.....sa cudne z tym fochem na pycholu
Trzymaj sie dzielnie...ja ratuje sie czarną ,na razie mnie dzwigneła

Aga mnie koty strasznie rozsmieszaja, szczególnie jak sie obrazą.....sa cudne z tym fochem na pycholu

Trzymaj sie dzielnie...ja ratuje sie czarną ,na razie mnie dzwigneła

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
melduję się w kolejnym
No weekend nieobecności tylko a aż tyle.....wrażeń 


- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Śliczna Sarunia
Oj zazdroszczę psiaka, u nas zwierzątko by nie miało dobrze z uwagi na to że całymi dniami nikogo w domu nie ma i same by musiało być. Problem też z wyprowadzaniem bo musiałoby wytrzymać po 9-10 godzin 


Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Jolu, dzień dobry!
Doris, ano musieliśmy trochę uważać... Greebo niby nie należy do wielkich kotów (waży 4-4,5kg), ale w reakcji stresowej mógł się różnie zachować - trzeba było mieć na niego oko. Napuszył się przebosko - możesz sobie wyobrazić całą jego sierść łącznie z ogonem stojąca na baczność, a sylwetkę wygiętą w pałąk ;-))) Buczenia i warczenia nie było, jeszcze
Justynko, u nas zwierzęta też przebywają same w domu... trochę się jednak z M. zakładkujemy i wychodzi, że sunia będzie musiała tylko kilka godzin wytrzymywać. Będzie dobrze!

Doris, ano musieliśmy trochę uważać... Greebo niby nie należy do wielkich kotów (waży 4-4,5kg), ale w reakcji stresowej mógł się różnie zachować - trzeba było mieć na niego oko. Napuszył się przebosko - możesz sobie wyobrazić całą jego sierść łącznie z ogonem stojąca na baczność, a sylwetkę wygiętą w pałąk ;-))) Buczenia i warczenia nie było, jeszcze

Justynko, u nas zwierzęta też przebywają same w domu... trochę się jednak z M. zakładkujemy i wychodzi, że sunia będzie musiała tylko kilka godzin wytrzymywać. Będzie dobrze!
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Świetny filmik! Ale Greebo był zdziwiony
Gratuluję udanego szkolenia WC


Gratuluję udanego szkolenia WC

- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
CześćAgu, widzę, że pierwsze koty za płoty już poszły
Kotek nieco zdezorientowany, ale dzielny, Sara kompletna olewka na kocią integrację. Myślę, że jak się spotkają nos w nos, to dopiero będzie integracja. Sara pewnie nie raz dostanie pazurkiem po nosku, ale to norma. Tym bardziej,że koty są starsze, pierwsze, a tu jakieś coś z obcym zapachem i figlarnym sposobem bycia zabiera im przestrzeń
Będzie dobrze.

Kotek nieco zdezorientowany, ale dzielny, Sara kompletna olewka na kocią integrację. Myślę, że jak się spotkają nos w nos, to dopiero będzie integracja. Sara pewnie nie raz dostanie pazurkiem po nosku, ale to norma. Tym bardziej,że koty są starsze, pierwsze, a tu jakieś coś z obcym zapachem i figlarnym sposobem bycia zabiera im przestrzeń

- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Witaj Aguś w słoneczny, poniedziałkowy poranek. Głowę dam...wczoraj dokładnie przeczytałam Twój nowy wątek...i pozostawiłam wpis...nie wiem co się z tym postem stało...z tym i kilkoma innymi ...dziwne...tajemnicze!
Piękna wiosenna odsłona właścicielki uroczego ogrodu.
Piękna wiosenna odsłona właścicielki uroczego ogrodu.

"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Bogusiu, dzień dobry! Twój wpis widzę na stronie 9ej, wszystko jest ok! 
Magda, bliskie spotkania były - takie na metr odległości - i poza oniesmieleniem Sary i napuszeniem Greeba, było ok
Reakcje zwierzaków są przezabawne 
Dominiko, Greebo zawsze się dziwi, że jakieś inne osobniki poza nim, chodzą po świecie! On był - do momentu dokocenia - święcie przekonany, że jest jedynym kotem na tym padole

Magda, bliskie spotkania były - takie na metr odległości - i poza oniesmieleniem Sary i napuszeniem Greeba, było ok


Dominiko, Greebo zawsze się dziwi, że jakieś inne osobniki poza nim, chodzą po świecie! On był - do momentu dokocenia - święcie przekonany, że jest jedynym kotem na tym padole
