


Elokwencji Twojej nie posiadam, Ursulkowego czy Survivorowego lekkiego pióra również, Ani Sweety refleksu i tempa działania za grosz, że o wiedzy reszty znakomitych gości Twoich nie wspomnę.
Dobrze, że chociaż młoteczek znałam.....

Widzi mi się Jagi jedynie, że kolejne odsłony Twoich zielonych pokoi weryfikują znacznie pierwsze moje wrażenie i do myślenia dają. Żeby jeszcze tak mój język giętki się z zadania wywiązał...... a to trudne zadanie.
A poza tym widać,że napięcie lubisz budować i pomalutku dozujesz nam zielone emocje.....
A skoro już rudą Zośką zostałam, to niech i tak będzie


Miłego wieczorku dla Ciebie i futrzaków
