Cześć
Iwonko wielkie dzięki ,foto może w przyszłości ale uwierz mi córcia jest piękna hi hi ..... po tatusiu

.zaległości tak jak piszesz mam ogromne ,ale przynajmniej część z nich mam zamiar ogarnąć
Marysiu dziękuję.Właśnie miałam zamiar wstawić zdjęcia spadku ale nie potrafię zmniejszyć pliku ,coś mi nie wychodzi , będę musiała zrobić nowe fotki i może wtedy się uda .Masz rację wszystko się zmieniło a raczej stanęło na głowie ,czeka mnie ogrom pracy ale za to jakiej przyjemnej
Kasiu tobie również dziękuję , na pewno przyda się trochę więcej cierpliwości
Już od kilku dni ,wieczorami jak sen nie przychodzi to rozmyślam sobie ,,gdzie co i jak .Zaczynam planować przeprowadzkę całego roślinnego i zwierzęcego dorobku życia , doszłam do wniosku że czeka mnie nie lada zadanie logistyczne.Muszę dobrze rozplanować co i gdzie posadzę aby to wszystko miało ręce i nogi , zdaję sobie z tego sprawę że popełnię nie jednego byka i poprawki mnie czekają ,to mnie jednak nie zniechęca.Moje pierwsze tego roczne postanowienie brzmi ;omijam sklepy z roślinkami nie mylić z nasionkami

i opanowuję to wszystko co posadziłam do tej pory aby przy wykopywaniu i sadzeniu w nowym miejscu mieć jak najmniej strat [szkoda mi jest każdej złamanej łodyżki] Wiem że będzie ciężko ale może się uda.
Ze zwierzakami nie mam problemu,jak szukaliśmy siedliska dla siebie to także pomyśleliśmy i o nich ,dzięki temu moje kurki,indyczki i kociaki będą miał zapewniony dach nad głowa i onie nie mam się co martwić.
a to za czym już tęsknię
i coś dla osłody z własnej plantacji
