Lukrecjowy ogród - metamorfozy
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Ja miałam wiele nieudanych prób z powojnikami, ale odkąd zaczęłam sadzić włoskie, problemy się jakby skończyły. Najładniejsze Nelu to dla mnie te niebieściutkie.
Jak tak czytam o tej twojej glinie, to strasznie ci jej zazdroszczę, bo ja muszę ją przywozić po trochu z całej Polski, aż się ze mnie śmieją ludziska.
Jak tak czytam o tej twojej glinie, to strasznie ci jej zazdroszczę, bo ja muszę ją przywozić po trochu z całej Polski, aż się ze mnie śmieją ludziska.
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Witaj Lukrecjo
Postanowiłam zwiedzić Twoje włości , wszak często sie o siebie ocieramy w wątku u Dany , choć i w innych również.
Muszę powiedzieć , ze nie rozczarowałam się . Pięknie i ze smakiem tworzysz Swój ogród .
A bunkierek mi się osobiście podoba . Porośnięty pnączami będzie bardo malowniczym elementem architektury .
Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę .

Postanowiłam zwiedzić Twoje włości , wszak często sie o siebie ocieramy w wątku u Dany , choć i w innych również.
Muszę powiedzieć , ze nie rozczarowałam się . Pięknie i ze smakiem tworzysz Swój ogród .
A bunkierek mi się osobiście podoba . Porośnięty pnączami będzie bardo malowniczym elementem architektury .
Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę .
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Witam czwartkowo
Już było tak pięknie, słoneczko operowało przez pół dnia, zrobiło się bardzo optymistycznie... i znów się jakoś chmurzy. Mam nadzieję, że takich chwil pełnych słońca będzie coraz więcej! I tego się będę trzymać.
Aniu wszystko potrzebuje czasu. Swoje powojniki też sadziłam dopiero w ubiegłym roku, w dodatku na potężnej porcji prawdziwego gnoju. Pewnie dlatego zakwitły. Ty też doczekasz się swoich pięknych kwiatów.
Ewciu - Bino w momencie kiedy świeciło słoneczko to jakby ktoś mi zrobił zastrzyk na mega power! Starałam się nawet nie dostrzegać brudnych szyb po naszym, śląskim deszczu... Masz rację, tęsknota coraz większa, ale też już coraz bliżej do wiosny! Mam nadzieję, że luty nie będzie się wlókł jak styczeń. Zaczniemy siać, to zleci szybko!
Aniu - Sweety przyłączam się do Twoich nawoływań: wiooosno przyyyybywaj!!!
Kasieńko chyba nie tylko my już wyczuwamy wiosnę w powietrzu, moja kotka cały dzień grzała się na parapecie (oczywiście na zewnątrz!) a potem wyruszyła w pościg za urwanym przez wiatr kwiatkiem hortensji. Uśmiałam się nieziemsko! Moja kotka jest jakaś dziwna, nie interesują jej myszy, ale uwielbia wąchać kwiatki!
Olunia nareszcie się obudziłaś z zimowego snu! Jak razem będziemy czekać - będzie nam raźniej! Dziękuję!
Jadzinko miło mi, że mogłam Ci sprawić choć maleńką przyjemność
Daria uwielbiam wiosnę, fotka, o której piszesz pochodzi z końca marca! Kosodrzewiny pięknie wypuszczają swoje świece... zaczyna się skalniakowy koncert barw! Większość skalnic kwitnie wiosną i wczesnym latem. Wtedy jest bajkowo!
Ewciu - Ave jak się już wszystko obudzi ze snu - zaczyna rosnąć i kwitnąć to dla mnie najlepszy telewizor! I 3D w najlepszym wydaniu!
Izuniu kiedyś posadziłam powojnika pięknego białego, cudownie kwitł, ale nie zabezpieczyłam go na zimę (u sąsiadki sobie rośnie taki zwyczajny niebieski od 30 lat - ona nic z nim nie robi). Oczywiście wymarzł, bo wtedy w swej naiwności nie widziałam jeszcze, że istnieje FO! i że powojnik powojnikowi nierówny. W zeszłym roku kupiłam ich kilka, ale po dwóch zostało wspomnienie bardzo szybko. Barbara PBH zanim ją wysadziłam padła na uwiąd, a Jackmaniego podgryzły krety i padł. Szkoda, ale nie powstrzymuje mnie to od dalszej z nimi przygody!
Wandziu z każdym ogrodnikiem chyba tak jest, że sadząc jakiekolwiek rośliny nie mamy jeszcze doświadczenia, w miarę upływu czasu i porad forumowych jesteśmy coraz mądrzejsze. W ilości odmian można się chyba zgubić. Chcialabym jeszcze kilka dokupić, raczej obstając przy grupie Viticella. Dopóki nie nabiorę większego doświadczenia. Ten niebieściutki to powojnik bylinowy Arabella.
Agnieszko - Agatko 123 witam Cie serdecznie! Cieszę się, że czas spędzony w moim wątku nie okazał się czasem straconym. Nie za bardzo mam się jeszcze czym chwalić, bo moja przygoda w tworzenie ogrodu zaczęła się rok temu... sporo pracy, ale też sporo radości przed nami!
POWOJNIKÓW CIĄG DALSZY... niestety nie mam lepszych fotek
Ville de Lion i Rouge Cardinal

Powojnik 'Alba Luxurians' i Arabella

Na poprzednich fotkach prezentowały się Gipsy Queen, NN made in Lidl oraz Arabella.

Aniu wszystko potrzebuje czasu. Swoje powojniki też sadziłam dopiero w ubiegłym roku, w dodatku na potężnej porcji prawdziwego gnoju. Pewnie dlatego zakwitły. Ty też doczekasz się swoich pięknych kwiatów.

Ewciu - Bino w momencie kiedy świeciło słoneczko to jakby ktoś mi zrobił zastrzyk na mega power! Starałam się nawet nie dostrzegać brudnych szyb po naszym, śląskim deszczu... Masz rację, tęsknota coraz większa, ale też już coraz bliżej do wiosny! Mam nadzieję, że luty nie będzie się wlókł jak styczeń. Zaczniemy siać, to zleci szybko!

Aniu - Sweety przyłączam się do Twoich nawoływań: wiooosno przyyyybywaj!!!

Kasieńko chyba nie tylko my już wyczuwamy wiosnę w powietrzu, moja kotka cały dzień grzała się na parapecie (oczywiście na zewnątrz!) a potem wyruszyła w pościg za urwanym przez wiatr kwiatkiem hortensji. Uśmiałam się nieziemsko! Moja kotka jest jakaś dziwna, nie interesują jej myszy, ale uwielbia wąchać kwiatki!

Olunia nareszcie się obudziłaś z zimowego snu! Jak razem będziemy czekać - będzie nam raźniej! Dziękuję!

Jadzinko miło mi, że mogłam Ci sprawić choć maleńką przyjemność

Daria uwielbiam wiosnę, fotka, o której piszesz pochodzi z końca marca! Kosodrzewiny pięknie wypuszczają swoje świece... zaczyna się skalniakowy koncert barw! Większość skalnic kwitnie wiosną i wczesnym latem. Wtedy jest bajkowo!
Ewciu - Ave jak się już wszystko obudzi ze snu - zaczyna rosnąć i kwitnąć to dla mnie najlepszy telewizor! I 3D w najlepszym wydaniu!

Izuniu kiedyś posadziłam powojnika pięknego białego, cudownie kwitł, ale nie zabezpieczyłam go na zimę (u sąsiadki sobie rośnie taki zwyczajny niebieski od 30 lat - ona nic z nim nie robi). Oczywiście wymarzł, bo wtedy w swej naiwności nie widziałam jeszcze, że istnieje FO! i że powojnik powojnikowi nierówny. W zeszłym roku kupiłam ich kilka, ale po dwóch zostało wspomnienie bardzo szybko. Barbara PBH zanim ją wysadziłam padła na uwiąd, a Jackmaniego podgryzły krety i padł. Szkoda, ale nie powstrzymuje mnie to od dalszej z nimi przygody!

Wandziu z każdym ogrodnikiem chyba tak jest, że sadząc jakiekolwiek rośliny nie mamy jeszcze doświadczenia, w miarę upływu czasu i porad forumowych jesteśmy coraz mądrzejsze. W ilości odmian można się chyba zgubić. Chcialabym jeszcze kilka dokupić, raczej obstając przy grupie Viticella. Dopóki nie nabiorę większego doświadczenia. Ten niebieściutki to powojnik bylinowy Arabella.
Agnieszko - Agatko 123 witam Cie serdecznie! Cieszę się, że czas spędzony w moim wątku nie okazał się czasem straconym. Nie za bardzo mam się jeszcze czym chwalić, bo moja przygoda w tworzenie ogrodu zaczęła się rok temu... sporo pracy, ale też sporo radości przed nami!

POWOJNIKÓW CIĄG DALSZY... niestety nie mam lepszych fotek

Ville de Lion i Rouge Cardinal


Powojnik 'Alba Luxurians' i Arabella


Na poprzednich fotkach prezentowały się Gipsy Queen, NN made in Lidl oraz Arabella.
-
- 100p
- Posty: 135
- Od: 16 maja 2012, o 22:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Ale piękne fotki zapodałaś
Zdjęcie w awatarku również mi się podoba.
Nelu coś mi się zdaje, że wiosna niebawem nadejdzie, kret mi dzisiaj tak porył ogródek, że mam kopiec na kopcu

Zdjęcie w awatarku również mi się podoba.
Nelu coś mi się zdaje, że wiosna niebawem nadejdzie, kret mi dzisiaj tak porył ogródek, że mam kopiec na kopcu

Pozdrawiam Ania
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Chwila, chwila .. WIOSNO PRZYBYWAJ, to moje hasło na najbliższe dni! Ale co tam, im więcej z nas je będzie powtarzać, tym lepiej! Większe szansa, że wiosna usłyszy, a w końcu będzie miała dość wrzasków i spełni nasz postulat !
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Witam kochana.Jak milusio zajżeć do Ciebie z samego rańca.U mnie leje i wieje a u Ciebie pięknie
MIŁEGO DNIA





Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Witaj piątkowo, Nelu
Mam nadzieję, że jesteś już całkowicie zdrowa?
Clematisy lubię bardzo, ale tylko niektóre z nich ładnie u mnie rosną... chcę w tym roku koniecznie dokupić Purpurea Plena Elegans.
Z pokazanych przez Ciebie bardzo mi się podoba efekt kwitnienia Alba Luxurians
Dobrego dnia!

Mam nadzieję, że jesteś już całkowicie zdrowa?
Clematisy lubię bardzo, ale tylko niektóre z nich ładnie u mnie rosną... chcę w tym roku koniecznie dokupić Purpurea Plena Elegans.
Z pokazanych przez Ciebie bardzo mi się podoba efekt kwitnienia Alba Luxurians

Dobrego dnia!
- juni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2078
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Słońce świeci czas wyzdrowieć!Prawda?
Powojniki śliczne ,u mnie na glinie to nie bardzo rosną,za to botaniczne zaczeły mi się podobać.
Powojniki śliczne ,u mnie na glinie to nie bardzo rosną,za to botaniczne zaczeły mi się podobać.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Nelu, dobrze, że jest FO, bo przynajmniej tutaj można sobie na kolorki popatrzeć. U mnie jak ostatnio
wyszło, to aż mi dziwnie było-tak długo już nie operowało promyczkami.

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Powojniki prześliczne, bardzo podoba mi się Ville de Lion cudny kolorek, tak fajnie rozbielony do środeczka
Muszę poczytać o tej odmianie coś więcej
Ciekawa jestem jak przezimują moje wielkokwiatowe sadzone w zeszłym roku.....


Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Fajne masz te powojniki
ja chyba ręki do tego nie mam..albo dobrego miejsca..bo mi padł a taki fajny był.. 


Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Ech ten luty... wczoraj chlapa i błoto niemal do kolan, a dziś znów mroźnie i śnieży. Ale do marca już bardzo blisko!
Aniu _ Anabuko1 Vill de Lion jest w rzeczywistości bardziej różowy niż "biskupi", ale to prawda, bardzo żywy i energiczny.
Aniu - Filan dziękuję za miłe słowa
Niestety mnie też czeka walka z kretami. Jakby z całej okolicy u mnie sobie zrobiły zebranie! Myslę o zastosowaniu sposobu Danusi, kretoxem...
Asiu może jak wszyscy będziemy tak nawoływać to wreszcie wiosna do nas przyjdzie!
Jadziu - E babciu u mnie za oknem pogoda tak straszna, że psa na dwór żal wygonić. Zostają nam jedynie fotki na pocieszenie.
Agnieszko - Aguniada dziękuję za troskę
Jestem już zdrowa
Pora wrócić do dawnego rytmu. Clematisy i mnie urzekają bardzo, zobaczymy jaki przebieg będzie miało moja przygoda z nimi. Wszak to ich pierwsza zima. Oczywiście są zabezpieczone, owinięte i obsypane... wiosną się okaże co z nimi będzie. Alba luxurians, jeśli się nie mylę to grupa viticella, więc w zasadzie powinien być bezproblemowy. Myślę czy go nie przesadzić na jakieś ciemniejsze tło, w tym miejscu się gubi cały jego urok, pięknych zwiewnych i delikatnych kwiatków.
Beatko u mnie w większości też glina, na szczęście w tej części pod lasem została nawieziona żyzna ziemia w bardzo dużej ilości, więc teraz już można sadzić nawet te bardziej wymagające rośliny.
Madzia Po słoneczku o którym piszesz zostało tylko wspomnienie. A to, że jest nam bardzo potrzebne i jak bardzo ładuje nasze akumulatory można potwierdzić stanem naszej aktywności - w jeden dzień przewróciłam dom do góry nogami. Porządki wiosenne właściwie zakończone, te w domu rzecz jasna.
Agnieszko - Agness
Daria wydaje mi się, że każdy musi spróbować kilka razy, to że padł Ci powojnik mogło nieć bardzo różne przyczyny. Mój jeden padł w kilka dni po wystawieniu donic z paczki... nawet posadzić nie było co. Żeby się przekonać - musisz próbować. Podobno najmniej wymagająca i odporna na choroby (np. uwiąd) jest grupa viticella (włoskie). Musi się udać!
Wbrew temu co za oknem, życząc miłego dnia zostawiam fotograficzną wariację na temat "majtkowego" różu










Aniu _ Anabuko1 Vill de Lion jest w rzeczywistości bardziej różowy niż "biskupi", ale to prawda, bardzo żywy i energiczny.
Aniu - Filan dziękuję za miłe słowa

Asiu może jak wszyscy będziemy tak nawoływać to wreszcie wiosna do nas przyjdzie!

Jadziu - E babciu u mnie za oknem pogoda tak straszna, że psa na dwór żal wygonić. Zostają nam jedynie fotki na pocieszenie.

Agnieszko - Aguniada dziękuję za troskę


Beatko u mnie w większości też glina, na szczęście w tej części pod lasem została nawieziona żyzna ziemia w bardzo dużej ilości, więc teraz już można sadzić nawet te bardziej wymagające rośliny.

Madzia Po słoneczku o którym piszesz zostało tylko wspomnienie. A to, że jest nam bardzo potrzebne i jak bardzo ładuje nasze akumulatory można potwierdzić stanem naszej aktywności - w jeden dzień przewróciłam dom do góry nogami. Porządki wiosenne właściwie zakończone, te w domu rzecz jasna.

Agnieszko - Agness
Ja też jestem ciekawa jak przezimują wszystkie roślinki, nie tylko wielkokwiatowe - choć te są raczej wymagające... Cóż, musimy czekać cierpliwie! I mieć nadzieję, że ta zima już wyskoczy z jakąś niespodzianką w postaci mrozu...Ciekawa jestem jak przezimują moje wielkokwiatowe sadzone w zeszłym roku.....

Daria wydaje mi się, że każdy musi spróbować kilka razy, to że padł Ci powojnik mogło nieć bardzo różne przyczyny. Mój jeden padł w kilka dni po wystawieniu donic z paczki... nawet posadzić nie było co. Żeby się przekonać - musisz próbować. Podobno najmniej wymagająca i odporna na choroby (np. uwiąd) jest grupa viticella (włoskie). Musi się udać!
Wbrew temu co za oknem, życząc miłego dnia zostawiam fotograficzną wariację na temat "majtkowego" różu










- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Majteczkowy róż......tak to jest to co lubię
Dobrze że ty zdrowa....mnie coś zbiera

Dobrze że ty zdrowa....mnie coś zbiera

- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6843
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Kornelko fajna seria różowości. Czy te nelki bo tak u babci nazywaliśmy te małe gożdziki maja nasionka? Jeżeli tak i je masz to czy możesz podarować mi na spotkaniu? 

- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Aga zwał jak zwał, lubię każdy odcień różu, nawet "majtkowy"
Ewunia nie wiem czy mają nasionka, zazwyczaj po przekwitnięciu je obcinam na krótko, bo przekwitłe brzydko wyglądają, a to psuje moje doznania estetyczne
Nic się nie martw! One się bardzo ładnie krzewią, dostaniesz kępę, a nie tam jakieś nasionka! Szkoda czasu. 

Ewunia nie wiem czy mają nasionka, zazwyczaj po przekwitnięciu je obcinam na krótko, bo przekwitłe brzydko wyglądają, a to psuje moje doznania estetyczne

