Ogród Linety 2

[sweety]

Ależ pamiętam

[x-ag-a]

Byłam, oglądałam, czytałam, pamiętam

[lora]

Linetko tą pokazywałam matrycę zlikwiduj...

[Lineta]

Oj, Misiu, a muszę likwidować? Wolałabym zostawić to zdjęcie, bardzo jest ładne. Twoje orzeszki chyba są większe od moich, tak mi się zdaje. I takie spiczaste.

Sweety-Aniu, fajnie, że pamiętasz. Powiedz jeszcze, czy rzeczywiście ta palma będzie taka wielka, jak wygląda na zdjęciu?

Aguniu, to brzmi prawie jak "Veni, vidi, vici". A niebawem zobaczę Twoją kaskadę. Już czytałam u Ciebie, cieszę się.

[lora]

Linetko Ty tu gospodarz to decydujesz...
..a mam jeszcze drugą troszke inną ale teraz na niej nie piekłam he he muszę ją doprowadzić do porzadku ...była używana dawno ...

[x-ag-a]

Bo i tak mniej więcej jest
Wiesz, że czasem człek nie ma weny/siły/czego tam jeszcze, na sensowne komentarze... ale chciałabym, byś wiedziała że zaglądam
Jak dobrze pójdzie, to kaskadę jutro skończymy Też się cieszę

[reniuniek]

Linetko, urodziny mam za kilkanaście dni
Miłego wieczorku

[lulka]

Linetko ja myślałam, ze te palmy to nie u ciebie były, tylko na jakiejś działce? Jak długo je masz?
Uwielbiam palmy

[Lineta]

MISIU, to zostawię, bo mi się podoba. Pokaż też kiedyś tę drugą, ciekawa jestem, jak wygląda. Wiem, że takie sprzęty domowe często się gdzieś zarzuca, długo się ich nie używa, ale czasem warto coś mieć, bo jak człowieka coś najdzie, to tylko się wyciąga i do roboty!

AGUNIU, cieszę się, że wpadasz, że znajdujesz na to czas. A ja kibicuję Twojemu ogrodowi i Twojej kaskadzie z całego serca.

RENATKO, dziękuję i życzę w zamian udanej niedzieli. Nie śmiem już pytać, które to będą urodzinki.

LULKA, moja palma to ten kiełeczek w doniczce. Zdjęcie palmy pod śniegiem zamieściła Ania-Sweety. Ona ma taką odmianę mrozoodporną, a ja dopiero od niej się dowiedziałam, że takie odmiany istnieją.

Cześć, Koleżanki! Wspaniale, że jest niedziela, i to nawet dość ciepła, choć u mnie akurat niebo jest zachmurzone. Zrobiłam kilka zdjęć, żeby Wam pokazać, co nowego.
Najpierw datura i jej jedyny kwiat, który okazał się różowy. Datura po pierwszym rzucie zimy znalazła się w piwnicy, gdzie będzie zimowała, ale póki ma ten kwiat, nie chcę jej jeszcze obcinać. Muszę się nacieszyć.
Dalej oba kwitnące grudniczki, czerwony i różowy. Widzę, że jeszcze jeden, młoda roślinka, szykuje się kwitnienia. Nie wiem, jakiego będzie koloru, nawet nie pamiętam, skąd go mam. Możliwe, że to po prostu ukorzeniona gałązka któregoś z tych dwóch.

I jeszcze coś, co znalazłam wykopując rośliny na zimę: to chyba nasionka anturium, jak myślicie? Zastanawiam się właśnie, czy warto je wysiać. Może mi coś poradzicie? Próbował ktoś z Was?

[sweety]

Datura dała czadu tym jednym kwiatem Ale zawsze to więcej niż nic. Grudniki śliczne - moje także kwitną. Co do nasiona. Ja bym spróbowała. Co Ci szkodzi... A może to coś innego

[wiolamanka]

Linetko ślicznie już Ci kwitną grudniki,moje na razie w pączkach

[Rewi]

Grudniki naprawdę piękne

[Lineta]

ANIU-SWEETY, oj tak, datura dała czadu. Ale przyznam, że naprawdę się cieszę, bo to młoda roślinka, w dodatku kupiona dopiero pod koniec lata. W przyszłym roku - o ile nie padnie zimą - pokaże, co potrafi. A nasionka chętnie posieję, bo w końcu to żadne ryzyko. Zastanawiam się tylko, czy lepiej już teraz, czy dopiero na wiosnę. Mam też nieco nasionek agapanta, też zamierzam je wysiać, bo na forum mówią, że nasiona zawiązane w naszej strefie klimatycznej nieźle kiełkują. Muszę to sprawdzić.

WIOLU, to dobrze, że w pąkach, może zakwitną rzeczywiście w grudniu, a nie jak te moje... Niecierpliwe jakieś.

REWI, dziękuję. Czekam jeszcze na następne, bo mam jeszcze kilka doniczek z grudnikami, ale nie wiem, jakiego są koloru. A i tak zamierzam powiększyć kolekcję, zwłaszcza o jasne kolory, w tym mój ukochany biały.

[Rewi]

Też muszę zainwestować w parę doniczek tych pięknych kwiatów

[Lineta]

Jakby co, to służę szczepkami.