Ewa - Ogród z aniołem
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Ewa - Ogród z aniołem
zaraz Ci wyślę Jula na PW
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ewa - Ogród z aniołem
Lodzię poznaję , a ta sympatyczna twarz za plecami jakby znajoma



- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ewa - Ogród z aniołem
Ewa,piękna dziewczyna z ciebie,spotykacie się coraz częściej.Fajne takie spotkanka, ja byłam w sobotę w kameralnym gronie.
Co do tarasu,każdy ma inny gust,ja bym zrobiła akurat jak Kozino,uwielbiam takie duże powierzchnie , a przy takiej dużej działce mozna zadaszac w innym miejscu.
Co do tarasu,każdy ma inny gust,ja bym zrobiła akurat jak Kozino,uwielbiam takie duże powierzchnie , a przy takiej dużej działce mozna zadaszac w innym miejscu.
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Ewa - Ogród z aniołem
Tadku, na zdjęciu jest przesympatyczna śmieszka Marta (Jule);
cicha, skromna i bardzo miła Zosia (zwkwiat);
i nasza gospodyni, którą miałeś okazję już poznać, nasze GURU Lodzia (Lanceta).
A ta baba z tyłu to ja.
Małgosiu spotykamy się, bo jak sama wiesz, takie spotkania są ogromnie sympatyczne
i wnoszą wiele radości w nasze, jak by nie było czasami monotonne i zapracowane życie.
Co do zadaszenia, to stawiam na solidne, bo mam dom z tyłu z nieciekawą wysoką ścianą
i chciałabym zmienić wizerunek samego domu, a taka odcinka przez wykonanie zadaszenia
ułatwiłaby mi. Oczywiście zadaszenie nie na całej powierzchni tarasu. Maksymalnie na połowie.
Wieczorami do późnej nocy siedzę na tarasie i nie musiałabym zabierać maneli codziennie (u nas często pada i wieje).
Asiu, ja tez podczytywałam u Ciebie o Waszym spotkanku i zazdrościłam po cichutku.
cicha, skromna i bardzo miła Zosia (zwkwiat);
i nasza gospodyni, którą miałeś okazję już poznać, nasze GURU Lodzia (Lanceta).
A ta baba z tyłu to ja.

Małgosiu spotykamy się, bo jak sama wiesz, takie spotkania są ogromnie sympatyczne
i wnoszą wiele radości w nasze, jak by nie było czasami monotonne i zapracowane życie.

Co do zadaszenia, to stawiam na solidne, bo mam dom z tyłu z nieciekawą wysoką ścianą
i chciałabym zmienić wizerunek samego domu, a taka odcinka przez wykonanie zadaszenia
ułatwiłaby mi. Oczywiście zadaszenie nie na całej powierzchni tarasu. Maksymalnie na połowie.
Wieczorami do późnej nocy siedzę na tarasie i nie musiałabym zabierać maneli codziennie (u nas często pada i wieje).
Asiu, ja tez podczytywałam u Ciebie o Waszym spotkanku i zazdrościłam po cichutku.

Re: Ewa - Ogród z aniołem
Ale piękne jesteście! Żałuję, że mieszkam tak daleko od Was 

- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Ewa - Ogród z aniołem
Aguniu to miłe co piszesz, ale to zapewne retusz Lodzi zięcia.
Fakt, jakbyś mieszkała bliżej wizyty byłyby częste.
Ale wiesz jak to jest, każdy woli swój kawałek "małej ojczyzny".
Dobrze, że choć tak można kontaktować się, podczytywać, itp...
Pomyśl, jeszcze kilka - kilkanaście lat temu...telefon raz na ruski rok.
Nie jest źle
Asiu na razie nie ma kiedy. Nawet urlopu nie dostałam...za dużo roboty w pracy.
Kiedyś na pewno.
Moje różyczki

choć nieliczne ale inne kwiaty też są w moim ogródku

jakaś dynia i chyba kabaczek, czy cukinia, czy jakie inne cudo

i jakaś grusza o nazwie japońskobrzmiącej


Fakt, jakbyś mieszkała bliżej wizyty byłyby częste.
Ale wiesz jak to jest, każdy woli swój kawałek "małej ojczyzny".
Dobrze, że choć tak można kontaktować się, podczytywać, itp...
Pomyśl, jeszcze kilka - kilkanaście lat temu...telefon raz na ruski rok.
Nie jest źle

Asiu na razie nie ma kiedy. Nawet urlopu nie dostałam...za dużo roboty w pracy.
Kiedyś na pewno.

Moje różyczki













choć nieliczne ale inne kwiaty też są w moim ogródku








jakaś dynia i chyba kabaczek, czy cukinia, czy jakie inne cudo

i jakaś grusza o nazwie japońskobrzmiącej

Re: Ewa - Ogród z aniołem
Ewo cudowne róże
Jak się nazywają te dwie białe w drugim rzędzie
Ta po lewej




Jak się nazywają te dwie białe w drugim rzędzie




Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Ewa - Ogród z aniołem
Emko, poszukam nazw i wstawię.
Większość róż kupiłam w tym roku.
Nazwy z tego roku mam, pozostałych niestety nie.
Większość róż kupiłam w tym roku.
Nazwy z tego roku mam, pozostałych niestety nie.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ewa - Ogród z aniołem
Ewciu , z japońska brzmi nazwa , bo grusza japońska. Może będzie lepsza jak moja śliwa japońska.
U Żosi tylko wirtualnie ( kiedyś) a Julę tylko odwiedzałem . ,,Tę Babę '' z tyłu znam
Szkoda , że za słabo namawiałem na Sulejów. 
U Żosi tylko wirtualnie ( kiedyś) a Julę tylko odwiedzałem . ,,Tę Babę '' z tyłu znam



- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ewa - Ogród z aniołem
Tadziu , ja mocno namawiałam , ale siła wyższa.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ewa - Ogród z aniołem
Ale kilka dni przed spotkaniem już niewiele brakowało do zmiany decyzji. Obiecała na przyszły rok ,,zlecieć się '' 

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ewa - Ogród z aniołem
Rozyce masz cacane, szczegolnie te bladawce
A te dwie jasne Dalie, to chyba tez mam - czyzby made in Auchan?
Piekna pogode mamy nareszcie

Piekna pogode mamy nareszcie

- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Ewa - Ogród z aniołem
Tadku, w ubiegłym roku już je jadłam i były w smaku jak te sklepowe, tylko bez chemii .
Smaczne. Mam dwie różne odmiany tych japońskich.
Tadku, Olusiu co do spotkania, to tak bywa, że nie można rozdwoić się, a czasami przydałoby się (zwłaszcza do plewienia).
Może kiedyś będzie okazja pogadać. Olusiu z Tobą pewnie jeszcze nie raz w końcu to nie tak daleko
, a z Tadkiem
kawał drogi...
Jula róże jeszcze małe, dalie chyba tak jak piszesz. Nie pamiętam.
Tylko żal mi tych dalii, bo te wiatrzyska co były połamały je doszczętnie i niewiele z nich zostało, a są całkiem całkiem.
Pogoda za piękna, bo ja dalej walczę ze szkodami powodziowymi w Wojcieszowie, a te słońce daje takiego czadu, że nie można wytrzymać.
Przyjeżdżam wieczorem do domu: zmęczona, spalona...
Mógłby mały deszczyk spać nad moim ogrodem, bo sucho...
-- 24 lip 2012, o 21:12 --
Tadku nie przypominam sobie takiej obietnicy

Smaczne. Mam dwie różne odmiany tych japońskich.
Tadku, Olusiu co do spotkania, to tak bywa, że nie można rozdwoić się, a czasami przydałoby się (zwłaszcza do plewienia).
Może kiedyś będzie okazja pogadać. Olusiu z Tobą pewnie jeszcze nie raz w końcu to nie tak daleko


Jula róże jeszcze małe, dalie chyba tak jak piszesz. Nie pamiętam.
Tylko żal mi tych dalii, bo te wiatrzyska co były połamały je doszczętnie i niewiele z nich zostało, a są całkiem całkiem.
Pogoda za piękna, bo ja dalej walczę ze szkodami powodziowymi w Wojcieszowie, a te słońce daje takiego czadu, że nie można wytrzymać.
Przyjeżdżam wieczorem do domu: zmęczona, spalona...
Mógłby mały deszczyk spać nad moim ogrodem, bo sucho...
-- 24 lip 2012, o 21:12 --
Tadku nie przypominam sobie takiej obietnicy
