
Zawsze coś wiąże się z jakąś czynnością tu wykopać tam przenieść tu wykarczować jeszcze gdzie indziej zrobić chodnik czy jakieś obrzeże. I ciągle nie do końca zrobione, jak ja nie lubię takiego zamieszania. Dlatego z sadzeniem róż czekam aż wszystkie przyjdą i od razu całość posadzę a nie jedna do dołka a obok dwa dołki czekają. Mam teraz tak pod oknami rozbabrane ziemia na chodniku i dół straszy.
