Marysiu, ja też eksperymentuję z chryzantemami. Posadziłem już dwie na próbę. A dzięki czemu przezimują - mniejsza z tym. Grunt, by przezimowały
Agnieszko, wczoraj i dziś jest ponad 10 stopni na plusie więc aż człowieka ciągnie, by trochę pogrzebać w ziemi

Moje mieszkanie zimne jest więc ja się rozgrzewam taką pracą w ogrodzie.
Jeszcze coś tam kwitnie prócz chryzantem, co poniżej pokażę
Geniu, ogniki, berberysy czy iglaki pięknie wyglądają o tej porze ale na nich uroki jesieni się nie kończą. Jestem przekonany Geniu, że u Ciebie jest sporo ciekawych obiektów do pokazania. Szkoda, że tego nie robisz

Przy tak bogatym w nasadzenia ogrodzie jak Twój nie może być inaczej
Grażynko, ja dziś trochę popieliłem. Będzie mniej chwastów wiosną. Choć tak jak większość z nas nie lubię zimna, zdążyłem już przywyknąć, mieszkając z zimnym domu

.
Tosiu, chyba faktycznie u mnie trochę cieplej, bo woda jeszcze nie zamarza, chryzantemy podmarznięte ale kwitną i ogólnie jest dosyć ciepło jak na ten okres.
Oprócz chryzantem jeszcze trochę kwiatów jest:
ajania chyba na takim etapie rozwoju kwiatów przywita zimę
astry jeszcze dają radę, zwłaszcza białe nowobelgijskie
ten to chyba jakiś botaniczny, bo mało ma kwiatków i jest najpóźniejszy
ostatni kwiatek astra nowoangielskiego
nawłoć wyrosła na kupie piachu
topinambur też wyrósł sam sobie (ja go nie sadziłem

)
truskawce też niewiele potrzeba do szczęścia
