
Przed świętami - a dokładnie w Wielką Sobotę - posadziłam 11 krzaczków, które przyszły od Gloriadei: Bonica, Pernille, Aspirin Rose, Lavaglut, Isabel Renaissance, White Meidiland, Golden Celebration, Marselisborg Castle, Bernstein Rose, Candlelight i Marie Antoinette.
...nie wpadłam na to w porę, że mogę je zadołować i sadzić po Świętach...

Lavaglut poszła do donicy - po raz pierwszy tak posadziłam różę. Jestem ciekawa, jak się to sprawdzi;wyczytałam na ten temat, co się dało i powinno być dobrze.
No a dzisiaj odebrałam od Agi darowane 3 róże, dorodne i rozrośnięte - zaklepane jeszcze zimą dzięki kontaktowi na Forum - i jutro jadę sadzić. To Jasmina, Charles Austin i pienna Acapella...nie mam jeszcze żadnej róży na pniu i mam nadzieję, że uda mi się o nią odpowiednio zadbać.
...a...i kupiłam jeszcze dzisiaj Swany, drugą już - ta pierwsza, sadzona jesienią, tak pięknie mi przezimowała i w dodatku już się pokryła drobnymi listkami, że nabrałam ochoty na drugą...
A teraz coś kwitnącego...zdjęcia robione w sobotę, więc mam nadzieję, że jutro będę miała kolejne miłe niespodzianki.




