Pamiętacie tą moją łodyżkę zamiokulkusa, którą udało mi się ukorzenić ? kiedyś dosadziłam ją do rośliny macierzystej i rosną sobie zgodnie...wypuściła kilka nowych łodyżek...są co prawda mniejsze ale całkiem nieźle to wygląda i jeszcze jedna roślinka która mi szaleje to hoja...kiedyś stała u córki na oknie ale już się nie mieści
Witaj
Masz piękne i zadbane kwiatki
Zamiokulkasy rosną jak szalone, dobrze im u Ciebie. Cała reszta piękności też się rozgościła na dobre
Co do beniaminków i paprotek. Może jak spryskasz je wodą, to nie będą przysychały? Ja zraszam destylowaną, taką do żelazek i nawet stojąc nad kaloryferem zimą nie gubią listków. Lubią te prysznice .
Wszystko rośnie Ci jak "na drożdżach"