
Dzisiaj sprawdzałam, czy czasami begonia nie padła mi przez weekend (trochę zalatana byłam),
ale bidulka świadoma tego, że całe forum życzy jej, jak najlepiej, stara się, jak może,
zaadoptować się do nowych warunków mieszkaniowych
Elu bardzo dobrze, że odpowiedziałaś, bo
Renatce będzie łatwiej powziąć decyzję,
kiedy będzie znała opinię kilku osób
Swój kwietnik kupiłam w sklepie ogrodniczym i podobnie, jak Ela jestem z niego bardzo zadowolona.
Najważniejsze jest dla mnie, że jest stabilny i niewywrotny
Wcześniej w salonie stał bardzo ładny ratanowy kwietnik i jak moje zwierzaki na niego wpadły,
albo kotek wskoczył na niego chowając się przed pieskiem, to nie wiedziałam, co najpierw łapać
Mam jeszcze wersję stojącą na jeden kwiatek i kwietniki wiszące na ścianie i wszystkie mogę polecić z czystym sumieniem
Jutro postaram się zrobić świeże zdjęcia...może kwietnikowe
Na razie życzę Wam dużo

, bo ja cierpię na deficyt tego towaru
