Lauro, odpowiednie warunki to jeszcze nie wszystko. Wiesz, masdevallie mają jeszcze swoje kaprysy. Moja M.
amabilis alba nie zaszczyciła mnie swoim
kwitnieniem, choć mam ją już trzeci rok. Ale obserwuję jej nietypowy rozwój. Pisałam już wcześniej o takim dwuetapowym wzroście liści.
Najpierw wyrastają karłowate, potem się wydłużają, aż wreszcie staną się dorosłe. I może wtedy...?
Być może więc u Twoich też trzeba poczekać ? Zobaczysz na wiosnę
Grażynko, dziękuję

U Ciebie też już nieraz miałam okazję "ucztować".
Halinko, obie z Laurą piszecie, że u Was kwiaty
Polystachyii fallax są czysto białe. To musi być również piękny widok.
U mojej, ten czerwony 'akcent' ma kształt

A nietypowy rozkwit pąków w pochewce kwiatowej, może być efektem
chłodu i małej ilości słońca.
Lucynko, kwiaty
Coelogyne salmonicolor tak właśnie wyglądają w pełni rozkwitu. Lepszy efekt, gdy jest ich kilka, ale mój storczyk
to jeszcze 'młodzież', więc może za kilka lat...?

Podglądnęłaś na trzecim zdj.
Coelogyne jak podparłam pąk na liściu masdevallii ?
Trzymam kciuki za Twoją katlejkę.
Vito, ja na szczęście nie mam ambicji ani "przebijania się", ani bycia w naszym dziale "na topie"
Jak mi coś kwitnie, to się tym dzielę. Jak nie, to pozwalam wątkowi uciec na dalszy plan. Ot i cała filozofia.
Ale faktem jest, że niemal wszyscy mamy słabość do botaników i lubimy je oglądać. A one niestety (co do tego masz rację
Lucynko),
lubią dłuuuugo odpoczywać
Asiu - Joane, trafne masz spostrzeżenia co do naszych masdevallii

Obie mają podobną kolorystykę i wzór w paseczki.
Zobacz sobie jeszcze kwiat
Masdevallii yungasensis. Też siostrzano-podobny. Miałam ją, ale złapała jakąś chorobę i przy swojej delikatności
nie dała rady jej zwalczyć.
Dzięki za gratulacje
