
Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Nie chcę oceniać tylko zobaczyć z czystej ciekawości
niedługo sam zabieram się za wysiew waszyngtoni robusty więc chętnie zobaczę foto

Zapraszam
Moja mała dżungla
Moja mała dżungla
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 24 sie 2009, o 16:05
- Lokalizacja: Polska
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Witam po paru dniach przerwy. Jak obiecałem wrzuciłem zdjęcia kiełkujących nasion palm
Oto moje kiełkowalnice w całej okazałości:
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnrx.jpg
Washingtonia (część już umieściłem w medium z ziemi kokosowej i perlitu)
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnrn.jpg
Początek kiełkowania nasion karłatki niskiej (nasiona świeże wygrzebane z owoców)
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnrs.jpg
Kiełkowanie nasiona Daktylowca kanaryjskiego
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnra.jpg
A tutaj inne moje nasiona które próbuje wykiełkować w małej kiełkowalnicy (Datyle po lewej, od góry w dół i do prawej strony - płomień afryki, strelicje, dracena smocza, kawa arabska, papaje, palmy ze sklepu (mieszanka+ waszyngtonia, orzechy arachidowe), co do kaw mam duże obawy bo mają bardzo krótką żywotność, do pozostałych nasion ze sklepów ogrodniczych też mam wątpliwości czy nie są stare
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnxe.jpg
0
A tutaj zdjęcie doniczek z wykiełkowanymi daktylowcami właściwymi ze sklepu spożywczego (umieściłem je podłoży złożonego z ziemi uniwersalnej, piasku, i ziemi kokosowej, sadziłem je dosłownie tydzień temu ale niestety jeszcze żaden nie pojawił się na powierzchni, boję się że przysypując kiełek podłożem przez przypadek uszkodziłem go (jeden kiełek był dość długi naokoło 5 cm, poczekam jeszcze tydzień)
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnnh.jpg
Myślę jak rozwiązać problem pleśniejących nasion w moich kiełkowalnicach, pryskałem wczesniej co jakiś czas roztworem Previcuru, są przykryte jedną warstwa ręcznika papierowego, całość umieszczona jest w workach na śmieci (podziurawionych aby przepuszczały powietrze) i umieszczone pod moim łóżkiem, wietrze je 2 razy i zaprzestałem psikania w ogóle, rozważam przeniesienie na nowe czyste ręczniki papierowe albo na gazę (bardzie przepuszczalna dla powietrza), te które mają pleśń na powierzchni po prostu wytrę, ewentualnie po prostu umieszczę je w podłożu i poczekam aż pojawią się na powierzchni (nie bardzo mi się to widzi bo lubię mieć podgląd i wiedzieć które nasiona są dobre).Być może po prostu były za mokre (Ze często piskałem wodą z previcurem). Może porobić więcej dziur albo przykryć agrowłókniną (podobno przepuszcza tlen a nie przepuszcza wilgoci) Co byście na to poradzili?
Pozdrawiam
Zmoderowano, proszę skupić się tylko na wysiewie palm - zgodnie z tematem wątku/N.
Oto moje kiełkowalnice w całej okazałości:
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnrx.jpg
Washingtonia (część już umieściłem w medium z ziemi kokosowej i perlitu)
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnrn.jpg
Początek kiełkowania nasion karłatki niskiej (nasiona świeże wygrzebane z owoców)
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnrs.jpg
Kiełkowanie nasiona Daktylowca kanaryjskiego
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnra.jpg
A tutaj inne moje nasiona które próbuje wykiełkować w małej kiełkowalnicy (Datyle po lewej, od góry w dół i do prawej strony - płomień afryki, strelicje, dracena smocza, kawa arabska, papaje, palmy ze sklepu (mieszanka+ waszyngtonia, orzechy arachidowe), co do kaw mam duże obawy bo mają bardzo krótką żywotność, do pozostałych nasion ze sklepów ogrodniczych też mam wątpliwości czy nie są stare
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnxe.jpg
0
A tutaj zdjęcie doniczek z wykiełkowanymi daktylowcami właściwymi ze sklepu spożywczego (umieściłem je podłoży złożonego z ziemi uniwersalnej, piasku, i ziemi kokosowej, sadziłem je dosłownie tydzień temu ale niestety jeszcze żaden nie pojawił się na powierzchni, boję się że przysypując kiełek podłożem przez przypadek uszkodziłem go (jeden kiełek był dość długi naokoło 5 cm, poczekam jeszcze tydzień)
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201911_qarhnnh.jpg
Myślę jak rozwiązać problem pleśniejących nasion w moich kiełkowalnicach, pryskałem wczesniej co jakiś czas roztworem Previcuru, są przykryte jedną warstwa ręcznika papierowego, całość umieszczona jest w workach na śmieci (podziurawionych aby przepuszczały powietrze) i umieszczone pod moim łóżkiem, wietrze je 2 razy i zaprzestałem psikania w ogóle, rozważam przeniesienie na nowe czyste ręczniki papierowe albo na gazę (bardzie przepuszczalna dla powietrza), te które mają pleśń na powierzchni po prostu wytrę, ewentualnie po prostu umieszczę je w podłożu i poczekam aż pojawią się na powierzchni (nie bardzo mi się to widzi bo lubię mieć podgląd i wiedzieć które nasiona są dobre).Być może po prostu były za mokre (Ze często piskałem wodą z previcurem). Może porobić więcej dziur albo przykryć agrowłókniną (podobno przepuszcza tlen a nie przepuszcza wilgoci) Co byście na to poradzili?
Pozdrawiam
Zmoderowano, proszę skupić się tylko na wysiewie palm - zgodnie z tematem wątku/N.
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Wow! Jestem pod wrażeniem tak szybkiego kiełkowania waszyngtonii. Skąd masz nasiona? Z któregoś ze sklepów internetowych?
Jeśli chodzi o pleśń na nasionach, to kiedy ja wysiewałem palmy to przez cały okres kiełkowania (ok. 2 miesięcy) były przykryte szczelnie i zaglądałem do nich raz na tydzień, i żadnej pleśni nie zauważyłem. A skoro u Ciebie teraz pojawiła się pleśń, to ja bym się tych nasion pozbył bo pewnie z nich już nic nie będzie, a mogą tylko spowodować wykwit pleśni na innych nasionach.
Jeśli chodzi o pleśń na nasionach, to kiedy ja wysiewałem palmy to przez cały okres kiełkowania (ok. 2 miesięcy) były przykryte szczelnie i zaglądałem do nich raz na tydzień, i żadnej pleśni nie zauważyłem. A skoro u Ciebie teraz pojawiła się pleśń, to ja bym się tych nasion pozbył bo pewnie z nich już nic nie będzie, a mogą tylko spowodować wykwit pleśni na innych nasionach.
Zapraszam
Moja mała dżungla
Moja mała dżungla
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 24 sie 2009, o 16:05
- Lokalizacja: Polska
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Nasiona sobie przywiozłem z Gran Canarii (właściwie to były owoce, w domu przed skaryfikacją termiczną i moczeniem w termosie, usunąłem mięsistą osłonkę), jeśli chodzi o sklepy to po paru nieudanych próbach nie za bardzo wierze w kiełkowalność (chodzi oczywiście o świeżość), więc postanowiłem sam się zaopatrzyć, jeśli chodzi o te pleśniejące to szkoda mi po prostu ich wyrzucić (może jestem pazerny), zauważyłem że zazwyczaj pojawia się na nasionach które mają w jakiś sposób uszkodzoną łupinę (może po prostu są martwe i mają martwe bielmo które tylko napęczniało - nie wiem, niektóre w tych miejscach były nawet śluzowate, może po prostu przeniose to wszystko do nowego medium, te które miały objaw pleśni przetrę, może wymoczę w roztworze nadmanganianu, nie wiem zobaczę, na niektórych daktylowcach niskich tez miałem objaw.
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Ładny widok
Pleśń może też być z powodu nieodkażenia kiełkownicy. Ja bym użyła Topsinu, nie Previcuru. Najpierw bym wykąpała w roztworze Topsinu pustą kiełkownicę, do mokrej włożyłabym ręcznik papierowy, żeby chwycił roztwór no i nasiona.
Na gazie nawet nie próbuj, bo wczepią się kiełki i je poniszczysz.
Jeśli będziesz sadzić w podłoże to też je przedtem odkaź/przelej roztworem Topsinu. Tak ze 2-3 krople Topsinu na 1 litr wody

Pleśń może też być z powodu nieodkażenia kiełkownicy. Ja bym użyła Topsinu, nie Previcuru. Najpierw bym wykąpała w roztworze Topsinu pustą kiełkownicę, do mokrej włożyłabym ręcznik papierowy, żeby chwycił roztwór no i nasiona.
Na gazie nawet nie próbuj, bo wczepią się kiełki i je poniszczysz.
Jeśli będziesz sadzić w podłoże to też je przedtem odkaź/przelej roztworem Topsinu. Tak ze 2-3 krople Topsinu na 1 litr wody
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 24 sie 2009, o 16:05
- Lokalizacja: Polska
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Mam zamiar je przenieść do pojedynczych małych kiełkowalnic z poszczególnym gatunkiem (pudełka przezroczyste po cieście z marketu) gdzie porobiłem otwory z każdych stron nawet od dołu, więc będą miały cyrkulację z każdej strony, natomiast przed chwilą poświęciłem i sprawdziłem parę moich nasion pod mikroskopem (20 - 40 x powiekszenie) 1 nasiono draceny nieco starsze które miały objaw pleśni i parę nasion daktylowca niskiego i okazało się że po rozkrojeniu dracena miała biały zarodek wraz z białym endospermium (bielmo) natomiast daktylowce które nie miały pleśni na łupinie miały w środku białe bielmo ale zarodek był w połowie brązowy więc przypuszczam że albo daktyle które zebrałem z ziemi były po prostu stare (zarodek w środku obumarł i usechł) albo w gorszej opcji (oby nie) został porażony przez jakiś grzyb (chociaż okienko przez które wydostaje się korzeń nie było otwarte więc grzybnia raczej z zewnątrz nie skolonizowała tego - tak mi się wydaje), chyba że był wcześniej porażony i grzyb rozwijał się w tkankach zarodka, sam już nie wiem
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
No ja bym takich doświadczeń z krojeniem nie robiła
zawsze się trafi nasiono 'trefne', nie tylko palm, które wewnątrz łupiny zgnije. tego nie sprawdzisz.
A Topsin naprawdę bardzo Ci polecam, bo ma szerokie spektrum działania. Previcur jest przeciw grzybom odglebowym - Phytium, Phytophthora, zgorzele, tego nie masz. Twoje nasiona na łupinach mają różne takie tam, których wrzątek (100 C) nie zlikwidował i nie zlikwiduje.
Możesz zrobić doświadczenie zamiast kroić - pojemnik odkażony Topsinem, nasączony nim ręcznik papierowy, spryskanych kilka nasion i wszystko szczelnie zamknięte w worku. Otworzysz po kilku dniach.

A Topsin naprawdę bardzo Ci polecam, bo ma szerokie spektrum działania. Previcur jest przeciw grzybom odglebowym - Phytium, Phytophthora, zgorzele, tego nie masz. Twoje nasiona na łupinach mają różne takie tam, których wrzątek (100 C) nie zlikwidował i nie zlikwiduje.
Możesz zrobić doświadczenie zamiast kroić - pojemnik odkażony Topsinem, nasączony nim ręcznik papierowy, spryskanych kilka nasion i wszystko szczelnie zamknięte w worku. Otworzysz po kilku dniach.
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
maciek_maku jako ciekawostkę pokaż Ci takie oto cudo
Ze dwa lata temu kupiłam w sklepie paczkowane daktyle suszone, niby produkt organiczny, suszone na słońcu, no to z ciekawości chciałam sprawdzić. Misternie usunęłam łupinę na tyle ile się dało i nasiono poszło do odkażonej ziemi. Jak dobrze pamiętam po tygodniu było już to co na zdjęciach, po dwóch wyrósł porządny kiełek. Nie bawiłam się już dalej, komuś oddałam, dalsze losy są nieznane.

Także pasjonaci wysiewu mogą połączyć przyjemne z pożytecznym ..

Ze dwa lata temu kupiłam w sklepie paczkowane daktyle suszone, niby produkt organiczny, suszone na słońcu, no to z ciekawości chciałam sprawdzić. Misternie usunęłam łupinę na tyle ile się dało i nasiono poszło do odkażonej ziemi. Jak dobrze pamiętam po tygodniu było już to co na zdjęciach, po dwóch wyrósł porządny kiełek. Nie bawiłam się już dalej, komuś oddałam, dalsze losy są nieznane.


Także pasjonaci wysiewu mogą połączyć przyjemne z pożytecznym ..
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 24 sie 2009, o 16:05
- Lokalizacja: Polska
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Możliwe że skorzystam z tego Topsinu, podobno trzeba moczyć nasiona przez 30 minut, te które nie wykiełkowały a miały na wierzchu slady grzybni przetrę ręcznikami i zamoczę w roztworze Topsinu, te które już mają kiełek po prostu spryskam tym roztworem, muszę je przenieść na czyste ręczniki i do nowych kiełkowalnic z bocznymi wylotami, choć kusi mnie żeby się już z tym nie bawić i po prostu przenieść je wszystkie do podłoża (kokos i perlit), ile wykiełkuje to wykiełkuje, później jest zabawa z przenoszeniem nasion i przysypywaniem tak aby nie uszkodzić kiełków (choć przyznam że lubi mieć podgląd kiełkujących nasion bo wtedy wiem ile jest żywych)
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
A może te, które mają już widoczne kiełki wsadź pojedynczo do przezroczystych kubków jednorazowych 100 ml (dziury w dnie) wypełnionych podłożem. Będziesz widzieć czy korzenie rosną. Zaoszczędzisz sobie dużo pracy i ew. zniszczenia korzeni przy rozdzielaniu. na kubki poprzyklejasz kawałki papierowej taśmy malarskiej żeby opisać i nie pomieszać. Przemyśl..
Tylko wg mnie to dalej powinno być w worku foliowym żeby utrzymać wilgotność i mieć ciepło w nogi - przynajmniej do czasu aż siewki wyjdą na wierzch.
A reszta tak jak do tej pory..to taka moja sugestia
Tylko wg mnie to dalej powinno być w worku foliowym żeby utrzymać wilgotność i mieć ciepło w nogi - przynajmniej do czasu aż siewki wyjdą na wierzch.
A reszta tak jak do tej pory..to taka moja sugestia
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 24 sie 2009, o 16:05
- Lokalizacja: Polska
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Ok kupiłem Topsin i przenoszę nasiona oddzielnie na nowe ręczniki papierowe, spryskam je roztworem Topsinu 0.15 % (tak jak jest na instrukcji tylko tam jest opis oprysku na dorosłe rośliny ozdobne), te spleśniałe miałem moczyć przez 30 minut (w opracowaniach widziałem stężenie 0,2 % ale chyba sobie to podaruje, poza tym nie jestem pewien czy mogę później takim stężeniem opryskiwać kiełki), wszystkie nasiona przenoszę do pojedyńczych kiełkowalnic z bocznymi wywietrznikami (będzie lepszy przewiew), jeszcze dzisiaj mam zamiar przygotować podłoże do wysiewu składającego się z ziemi kokosowej, perlitu i piasku (piasek będzie zalewany wrzątkiem), i podleje roztworem Previcuru przeznaczonego do odkażania podłoża ( nie mam miejsca na parowanie itp), odczekam ok 2 dni i przesadzę te które są wykiełkowane ( od paru dni znów dużo dracen i washingtonii mi wykiełkowało) do pojemników w kształcie prostopadłoscianów (po lodach, owocach itp) bo niestety nie mam miejsca na pojedyncze doniczki (nawet te małe).
---- 2 gru 2019, o 21:34 ---
Uh, cały dzień przekładałem te nasiona do nowych kiełkowalnic, na dzisiaj już mam dość, na dodatek w daktylowcach kanaryjskich znalazłem jeszcze jednego z dziurą i z kornikiem w środku (jeszcze go sobie pooglądałem pod mikroskopem) oczywiście nasiono wywaliłem, musiałem go przeoczyć bo nasiona mają zagłębienie i nie za bardzo widać co tam się znajduje. Wszystko opsikałem Topsinem, w sumie zadałem sobie od cholery roboty bo i tak niebawem będę wykiełkowane nasiona umieszczał w podłożu więc zrobiłem chyba tylko to dla zdrowotności i żeby wywalić te najbardziej zagrzybiałe i stare.
--- 3 gru 2019, o 09:06 ---
Sprawdziłem wczoraj te co sobie w piątek posadziłem do podłoża, niektóre już wstają i to widać. Martwi mnie natomiast fakt że daktyle kiełkiem które posadziłem do tych pojedyńczych doniczek 23.11.2019 do tej pory nie pojawiły sie na powierzchni, poczekam jeszcze tydzień i chyba z nerwów rozgrzebię ta ziemie by zobaczyć co tam się dzieje i czy kiełki nie są uszkodzone
---- 2 gru 2019, o 21:34 ---
Uh, cały dzień przekładałem te nasiona do nowych kiełkowalnic, na dzisiaj już mam dość, na dodatek w daktylowcach kanaryjskich znalazłem jeszcze jednego z dziurą i z kornikiem w środku (jeszcze go sobie pooglądałem pod mikroskopem) oczywiście nasiono wywaliłem, musiałem go przeoczyć bo nasiona mają zagłębienie i nie za bardzo widać co tam się znajduje. Wszystko opsikałem Topsinem, w sumie zadałem sobie od cholery roboty bo i tak niebawem będę wykiełkowane nasiona umieszczał w podłożu więc zrobiłem chyba tylko to dla zdrowotności i żeby wywalić te najbardziej zagrzybiałe i stare.
--- 3 gru 2019, o 09:06 ---
Sprawdziłem wczoraj te co sobie w piątek posadziłem do podłoża, niektóre już wstają i to widać. Martwi mnie natomiast fakt że daktyle kiełkiem które posadziłem do tych pojedyńczych doniczek 23.11.2019 do tej pory nie pojawiły sie na powierzchni, poczekam jeszcze tydzień i chyba z nerwów rozgrzebię ta ziemie by zobaczyć co tam się dzieje i czy kiełki nie są uszkodzone

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19397
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Poczekaj, daj im spokój. Przy wysiewie palm trzeba uzbroić się w cierpliwość. Tam, gdzie masz kiełek, to nasiono wypuszcza korzeń. Jak urośnie na odpowiednią długość i rozwiną się korzenie włosowate, powinien dopiero wtedy wypuścić łodygę. Kiełkujące nasiona powinny mieć w tym czasie stałe warunki, wszelkie grzebanie w podłożu grozi nie tylko uszkodzeniami, ale może spowodować zastopowanie rozwoju, a w konsekwencji zamieraniem siewek.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 24 sie 2009, o 16:05
- Lokalizacja: Polska
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Ok spoko, znam ten proces organogenezy, nawet dzisiaj podpatrzyłem jak wietrzyłem nasiona washingtoni i draceny jak wstają z podłoża (co prawda trochę zakopałem pod powierzchnią bo nie chciałem kiełków uszkodzić) i na niektórych widziałem korzeń z włośnikami, igłowaty liścień który jest jeszcze biały i taka ciekawą przyssawkę do nasiona (tzw haustorium) dzięki której siewka pobiera substancje odżywcze z nasiona, jak na razie cały czas są pod woreczkiem z dużą ilością dziurek codziennie jeszcze je wietrze, natomiast jeśli chodzi o te daktyle które jeszcze nie wyszły zdziwił mnie fakt że mimo to że washingtonie i draceny posadziłem płytko to po paru dniach siewki podniosły glebę natomiast jeśli chodzi o daktyle to minęło 1,5 tygodnia i nie wstały ponad powierzchnię, nie wiem może mają mniejszą siłę kiełkowania, a może nieco głębiej zakopałem sam już nie wiem ,w każdym razie czekam cały czas. Pozostałe nasiona które mam w kiełkowalnicach mam zamiar jutro już wszystko posadzić do podłoża, ile wykiełkuje to wykiełkuje, nie chce mi się już bawić w pojedyncze przenoszenie wykiełkowanych nasion do medium, podłoże będe miał zrobione z ziemi kokosowej, perlitu i prawdopodobnie wyprażonego piasku, ziemie kokosowa już używałem wcześniej to ukorzeniania sadzonek draceny deremeńskiej, nie wiem czy aż tak nie zbędne jest abym też wyprażał włókno kokosowe czy sobie po prostu już je odpuścić, nie mam tyle miejsca, całość mam zamiar podlać Previcurem 0,15 %, chyba że się nie wyrobię to za parę dni to wtedy jeszcze zdąże odkazić medium Previcurem (używa się wtedy większego stężenie i trzeba odczekać około 2 dni)
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Nie ma potrzeby wyprażania włókna kokosowego.
Jaką temperaturę utrzymujesz podczas kiełkowania nasion w ręczniku papierowym? Dzisiaj zacząłem moczyć nasiona waszyngtonii robusty i palmy butelkowej, i zwykle robiłem tak, że kładłem nasiona na wilgotnym ręczniku, to w plastikowym pudełku takim jak po cieście i pudełko kładłem do wiaderka z wodą w którym grzałka utrzymywała stałą temperaturę 30 stopni. Gdzieś przeczytałem, że odpowiednia temperatura dla waszyngtonii to 23-25 stopni.
Jaką temperaturę utrzymujesz podczas kiełkowania nasion w ręczniku papierowym? Dzisiaj zacząłem moczyć nasiona waszyngtonii robusty i palmy butelkowej, i zwykle robiłem tak, że kładłem nasiona na wilgotnym ręczniku, to w plastikowym pudełku takim jak po cieście i pudełko kładłem do wiaderka z wodą w którym grzałka utrzymywała stałą temperaturę 30 stopni. Gdzieś przeczytałem, że odpowiednia temperatura dla waszyngtonii to 23-25 stopni.
Zapraszam
Moja mała dżungla
Moja mała dżungla
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 24 sie 2009, o 16:05
- Lokalizacja: Polska
Re: Wysiew nasion palm. Instrukcja.
Nie mam niestety żadnych grzałek, temperaturę mam zwykle pokojową czyli można przyjąć że 20-25 C, kwestią największą jest chyba po prostu świeżość nasion, to wszystko kiełkuje bardzo nieregularnie, te draceny o których wspominałem wcześniej że pleśnieją są stare i niektóre uszkodzone więc są bardziej podatne na pleśń (dlatego skaryfikacja ma swoje wady bo zwiększa pleśnienie nasion jeśli podkiełkowujesz je na ręcznikach papierowych, poza tym niektóre wydzielają chyba lepką ciec co zwiększa pleśnienie), zaraz idę piasek wyprażyć do piekarnika i będę je dzisiaj wszystkie przesadzać do podłoża, ile wyjdzie to wyjdzie. Chciałem je dać do piwnicy bo jest tam nawet ciepło a pokój już mam zawalony i nie mam już gdzie tego dawać (mieszkam w bloku) ale boję się że jednak temperatura może spaść a poza tym szczury i myszy i robaki mogą się tam plątać i pożreć wszystko.