Już teraz malutka dochodzi do siebie, jest wszystko w porządku. Przed chwilą sama wskoczyła na parapet, myślę, że wszystko będzie dobrze!Apetyt ma aż za duży, dlatego jej trochę ograniczam karmę, żeby nie przesadzić. A od pracy ogródkowych sama sobie chętnie odpocznę, czasem to dobrze robi... ;)
Wet mówił, że nie powinno jej wylizywanie zaszkodzić, bo ma tam potrójne zabezpieczenie, a sama rana ma długość 2 cm. Ale będę uważać!
teraz wskoczyła nawet na blat w poszukiwaniu jedzenia ;)
(oczka tylko trochę bardziej mętne, jak widać)
dzisiejsze Anabelki i inne:
jak ta mała trawka podrośnie, będzie również ładna ;)
(
stipa calamagrostis)
i parapetowy krasnokwiat Katarzyny, na razie bez "kwiat"
