Beatko to tałatajstwo

zalewam ciepłą wodą stawiam z dala od siebie

,przykrywam.
Po jakimś czasie zaczyna fermentować-po 2-4 tygodniach gotowe do użytku .
To taka gnojówka wychodzi,rozcieńczam jakoś 1:20 i podlewam rośliny-sposób znaleziony na forum.
Co ważne(podobno) nie można zbierać kwitnących mleczy.A wskakuj w pociąg -zapraszam

.
A żurawki padły chyba ze 3 ale one już takie nieciekawe jesienią były.Na szczęście żadne wyszukane odmiany.
A wiosenka faktycznie u mnie rozbujała............

Różowym w kupie raźniej.....
Ewuniu to dzieci starają się by nie było nudno

.
Bernadetko teraz dołączają kolejne.....
Aguś aż się cofnęłam-dla mnie zdjęcie jak je robiłam było takie czytelne

.Chodziło mi o masakrycznie długi korzeń chwasta.Ale fakt czasem wzrok widzi co innego

.
Jeszcze trochę kolorów:

Pierwszy z zeszłorocznego siewu:

A to to nawet nie wiem co to i skąd się u mnie wzięło
