Co do zimowania hmm. Ciężka sprawa. W ostatnim roku roślinki stały na 2 m regale u rodziców w nieogrzewanym pokoju (tzn grzejniki włączały się w sytuacjach tylko bardzo wysokich temperatur poniżej zera - żeby nie popękały od mrozu). W tym roku opcja trzymania w tym pokoju odpada ponieważ rodzice zabierają do siebie moją babcię. W poprzednich sezonach trzymałem u młodej rodziców w piwnicy i chyba w tym roku postąpię tak samo. W piwnicy jest sporo okno więc powinno być im tam dobrze.
Podlewam u mnie mnie jest różnie, najczęściej jak mi się przypomnij, czyli nie za często. Z doświadczenia wiem że jakbym podlewał raz w tygodniu to wszystko bardzo szybko by mi rosło ale z powodu braku miejsca w mieszkaniu unikam zbyt częstego podlewania.
Witam.
Haworsje jakoś sobie rosną Niektóre domagają się przesadzenia ale to dopiero na wiosnę. 2-3 sztuki które trochę mi się zmarnowały ostatniej zimy dochodzą do siebie ale w tym roku nie uda mi się ich wyprowadzić na prostą.