Sprawdza się przy młodych, niskich hortensjach .Natomiast wysokich, starszych
pędów nie da się przygiąć ,prędzej się je ułamie niż przygnie do ziemi .
Znam też metodę kopcowania hortensji .Jesienią wykopuje się krzew .
Sadzi się go pod kątem 45 stopni ,gałęzie przysypuje się ziemią ,bądż
też kompostem .Wiosną sadzi się go normalnie i tak rośnie do jesieni .
Wydaje mi się że, taki sposób może być dobry dla młodych krzewów .
Nie wyobrażam sobie corocznego wykopywania dorosłych roślin .
Nie neguję żadnego sposobu zabezpieczania hortensji ,jeśli jest skuteczny,
to warto go stosować .

Duże znaczenie ma też ilość posiadanych krzewów .
Jeśli się ma kilka, to można się pobawić i zabezpieczać je na zimę ,
różnymi sposobami .
Gorzej jeśli tych krzewów jest kilkadziesiąt ,wtedy szukamy
najłatwiejszego sposobu .
